Maxi89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2020
- Postów
- 4 214
Kochana miło czytać takie wiadomości dotyczące tego, ze ktoś zajął się Tobą tak kompleksowo i na wielu płaszczyznach.Hej dziewczyny, co tam u was?
U mnie w sumie spoko. Narazie żyje mi się dobrze. Rzuciłam się w wir pracy i załatwiania terminów i nie miałam czasu wam nawet napisać.
Partner ma we wtorek badania nasienia i bardzo się denerwuje... No ale do wtorku już niedługo, więc wytrzymamy. [emoji6]
Ja czuję, że coś działamy, żeby znowu zajść w ciążę i to daje mi ogromną siłę.
W środę byłam w klinice, pobrali krew do badań hormonów. Mieli dzwonić, jak będą nieprawidłowe, ale nie dostałam telefonu [emoji4] mam się zameldować, jak dostanę @ na badanie AMH i innych hormonów.
Ze skierowań to dostałam:
1. Endokrynolog (wykluczenie chorób tarczycy) - mam termin 4 czerwca
2. Hemostazjolog (wykluczenie trombofilii, zespołu antyfosfolipidowego i czynników immunologicznych) - termin na 1 lipca
3. Ginekolog operacyjny (będę miała laparoskopię diagnostyczna, hsg, biopsję endometrium i nie wiem co jeszcze [emoji2368], wszystko pod narkozą [emoji33][emoji33][emoji33]) - termin pierwszej rozmowy na 26 czerwca
4. Diabetolog (wykluczenie pcos, hirsutyzmu, cukrzycy, insulinooporności) - jeszcze nie zrobiłam terminu, ale w poniedziałek zrobię.
Oczywiście wszystko zależy tez od badań nasienia, ostatnie były niestety złe, ale urolog nie kazał ich brać pod uwagę. Modlę się, żeby były dobre [emoji120]
Zdecydowałam, że wychodzimy do ludzi, bo niestety zamknęłam się w domu od pierwszego poronienia (pół roku!!!) i wczoraj zaprosiłam kogoś do domu, a potem jeszcze wyszliśmy do znajomych, w piątek byłam u przyjaciółki i mam wrażenie, że nie myślę już tak obsesyjnie o ciąży. Oczywiście nie chce tracić czasu, ale wyjście do ludzi i odpoczynek głowy pomaga wrócić do normalności.
Dowiedziałam się, że koleżanka była na laparoskopii w zeszłym tygodniu i ma jajowody i jajniki zjedzone przez endometriozę! Oba jajowody niedrożne, na jajnikach nie widać pęcherzyków. Przez jeden jajowod przeszedł kontrast, ale wyleciały tylko kropelki. Lekarze powiedzieli, że nie może absolutnie sie starać, bo jeśli jakimś cudem dojdzie do ciąży to na 90% umiejscowi się w tym jajowodzie. Dali skierowanie na in vitro... Dziewczyna krótko po ślubie, 24 lata... Masakra...
Co do koleżanki to przerażajace jak wiele kobiet ma różne problemy, czego skutkiem są albo ogromne trudności w zajściu ciąże, albo problem z jej utrzymaniem