reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ananasowe staraczki - dziewczyny z udanych cyklów ... i nie tylko 😁☺️❤️

reklama
Ja na początku ciąży miałam mocne bóle jak na okres i wykręcało mi jakby jajniki. To normalne:)
Robiłam nawet 2.
Mialam ten clearblue co jest minus albo plus i jest piękny plus [emoji7][emoji7][emoji7]

A drugi z doz i w sumie kreska taka jak wczoraj.

Czuję się jakby zaraz miał przyjść okres, a jednocześnie ten ból jest inny. Co chwilę latam sprawdzać czy @ nie nadeszła
 
Hej dziewczyny, co tam u was?

U mnie w sumie spoko. Narazie żyje mi się dobrze. Rzuciłam się w wir pracy i załatwiania terminów i nie miałam czasu wam nawet napisać.

Partner ma we wtorek badania nasienia i bardzo się denerwuje... No ale do wtorku już niedługo, więc wytrzymamy. [emoji6]

Ja czuję, że coś działamy, żeby znowu zajść w ciążę i to daje mi ogromną siłę.

W środę byłam w klinice, pobrali krew do badań hormonów. Mieli dzwonić, jak będą nieprawidłowe, ale nie dostałam telefonu [emoji4] mam się zameldować, jak dostanę @ na badanie AMH i innych hormonów.
Ze skierowań to dostałam:
1. Endokrynolog (wykluczenie chorób tarczycy) - mam termin 4 czerwca
2. Hemostazjolog (wykluczenie trombofilii, zespołu antyfosfolipidowego i czynników immunologicznych) - termin na 1 lipca
3. Ginekolog operacyjny (będę miała laparoskopię diagnostyczna, hsg, biopsję endometrium i nie wiem co jeszcze [emoji2368], wszystko pod narkozą [emoji33][emoji33][emoji33]) - termin pierwszej rozmowy na 26 czerwca
4. Diabetolog (wykluczenie pcos, hirsutyzmu, cukrzycy, insulinooporności) - jeszcze nie zrobiłam terminu, ale w poniedziałek zrobię.

Oczywiście wszystko zależy tez od badań nasienia, ostatnie były niestety złe, ale urolog nie kazał ich brać pod uwagę. Modlę się, żeby były dobre [emoji120]

Zdecydowałam, że wychodzimy do ludzi, bo niestety zamknęłam się w domu od pierwszego poronienia (pół roku!!!) i wczoraj zaprosiłam kogoś do domu, a potem jeszcze wyszliśmy do znajomych, w piątek byłam u przyjaciółki i mam wrażenie, że nie myślę już tak obsesyjnie o ciąży. Oczywiście nie chce tracić czasu, ale wyjście do ludzi i odpoczynek głowy pomaga wrócić do normalności.

Dowiedziałam się, że koleżanka była na laparoskopii w zeszłym tygodniu i ma jajowody i jajniki zjedzone przez endometriozę! Oba jajowody niedrożne, na jajnikach nie widać pęcherzyków. Przez jeden jajowod przeszedł kontrast, ale wyleciały tylko kropelki. Lekarze powiedzieli, że nie może absolutnie sie starać, bo jeśli jakimś cudem dojdzie do ciąży to na 90% umiejscowi się w tym jajowodzie. Dali skierowanie na in vitro... Dziewczyna krótko po ślubie, 24 lata... Masakra...
 
Z dobrego serca powiem zbadaj progesteron ❤ i po cichurku mozna sie cieszyc 🥰

Hej, podpytam, bo też zamierzam zbadać progresteron pod koniec cyklu :) Dlaczego to takie ważne i jaki wynik powinien wyjść przy tak wczesnej ciąży? Mi zależało na potwierdzeniu czy owulka się odbyła bez problemów, a tu może i przy okazji dowiem się czy to był szczęśliwy cykl czy nie :)
 
Hej, cieszę się że podniosłaś się po tych zdarzeniach i działasz! Na pewno uda Ci się zajść i donosić upragnioną ciążę, zobaczysz!
U mnie bez zmian, nadal plamienia po zabiegu, nie mogę się doczekać wizyty kontrolnej i żeby ginekolog dał zielone światło do kolejnych starań chociaż boję się też że znowu mnie to spotka.
Hej dziewczyny, co tam u was?

U mnie w sumie spoko. Narazie żyje mi się dobrze. Rzuciłam się w wir pracy i załatwiania terminów i nie miałam czasu wam nawet napisać.

Partner ma we wtorek badania nasienia i bardzo się denerwuje... No ale do wtorku już niedługo, więc wytrzymamy. [emoji6]

Ja czuję, że coś działamy, żeby znowu zajść w ciążę i to daje mi ogromną siłę.

W środę byłam w klinice, pobrali krew do badań hormonów. Mieli dzwonić, jak będą nieprawidłowe, ale nie dostałam telefonu [emoji4] mam się zameldować, jak dostanę @ na badanie AMH i innych hormonów.
Ze skierowań to dostałam:
1. Endokrynolog (wykluczenie chorób tarczycy) - mam termin 4 czerwca
2. Hemostazjolog (wykluczenie trombofilii, zespołu antyfosfolipidowego i czynników immunologicznych) - termin na 1 lipca
3. Ginekolog operacyjny (będę miała laparoskopię diagnostyczna, hsg, biopsję endometrium i nie wiem co jeszcze [emoji2368], wszystko pod narkozą [emoji33][emoji33][emoji33]) - termin pierwszej rozmowy na 26 czerwca
4. Diabetolog (wykluczenie pcos, hirsutyzmu, cukrzycy, insulinooporności) - jeszcze nie zrobiłam terminu, ale w poniedziałek zrobię.

Oczywiście wszystko zależy tez od badań nasienia, ostatnie były niestety złe, ale urolog nie kazał ich brać pod uwagę. Modlę się, żeby były dobre [emoji120]

Zdecydowałam, że wychodzimy do ludzi, bo niestety zamknęłam się w domu od pierwszego poronienia (pół roku!!!) i wczoraj zaprosiłam kogoś do domu, a potem jeszcze wyszliśmy do znajomych, w piątek byłam u przyjaciółki i mam wrażenie, że nie myślę już tak obsesyjnie o ciąży. Oczywiście nie chce tracić czasu, ale wyjście do ludzi i odpoczynek głowy pomaga wrócić do normalności.

Dowiedziałam się, że koleżanka była na laparoskopii w zeszłym tygodniu i ma jajowody i jajniki zjedzone przez endometriozę! Oba jajowody niedrożne, na jajnikach nie widać pęcherzyków. Przez jeden jajowod przeszedł kontrast, ale wyleciały tylko kropelki. Lekarze powiedzieli, że nie może absolutnie sie starać, bo jeśli jakimś cudem dojdzie do ciąży to na 90% umiejscowi się w tym jajowodzie. Dali skierowanie na in vitro... Dziewczyna krótko po ślubie, 24 lata... Masakra...
 
Hej, progesteron nie wskaże Ci czy jest ciąża czy nie, chodzi o to żeby nie był za niski bo wtedy jest ryzyko nieutrzymania się ciąży. Najlepiej go zbadać razem z betą w okolicach terminu miesiączki a sprawdzenie czy była owulacja robi się około 7 dni po niej.
Mi progesteron wyszedł 33 przy pierwszej becie, a wiem że niektóre dziewczyny miały 11 na przykład i wtedy gin daje leki podtrzymujące :)
Hej, podpytam, bo też zamierzam zbadać progresteron pod koniec cyklu :) Dlaczego to takie ważne i jaki wynik powinien wyjść przy tak wczesnej ciąży? Mi zależało na potwierdzeniu czy owulka się odbyła bez problemów, a tu może i przy okazji dowiem się czy to był szczęśliwy cykl czy nie :)
 
Hej, cieszę się że podniosłaś się po tych zdarzeniach i działasz! Na pewno uda Ci się zajść i donosić upragnioną ciążę, zobaczysz!
U mnie bez zmian, nadal plamienia po zabiegu, nie mogę się doczekać wizyty kontrolnej i żeby ginekolog dał zielone światło do kolejnych starań chociaż boję się też że znowu mnie to spotka.

Może tak być, że plamisz. Szyjka przy lyzeczkowaniu jest otwierana na siłę, może być tak, że potrzebuje czasu, żeby wrócić do siebie, a endometrium po poronieniu buduję się szybko i jest bardzo grube, żeby odbudować to wyłyżeczkowane, stąd te plamienia. Potem przyjdzie okres - hardcore, a potem już powrót do normalności.

Z perspektywy czasu nie nadal nie robiłabym badań po pierwszym poronieniu. To może być przypadek.. Tak się zdarza, to prawda i nie musi się zdarzyć drugi raz, a jeśli zaczniesz tą machine chodzenia po lekarzach to do "normalnych" staran z miłością i seksem już nie wrócisz... Wiem że to smutne, ale taka jest prawda.

Ja będę się starać do upadłego, nawet jeśli miałabym 10 razy poronić... Przepracowałam już to w głowę i tak chcę, oczywiście są dziewczyny, które się już nigdy nie zdecydują, bo jednak poronienia to ogromny stres fizyczny i psychiczny. Ale ja się nie poddam...
 
reklama
Hej Kochane Ananaski:-) 🍍
Jestem po kontrolnych badaniach tsh i wyszedł 👍🏻 wynik 1,5, zrobiłam tez betę, moja pierwsza i za wcześnie bo w 18 dc🙈 Wyszedł wynik negatywny (<0,10), ale wiem, ze za wcześnie 😫 Czekam na termin @ i testowanie:-) Ciekawe czy się uda, to pierwszy cykl starań.
😘
 
Do góry