A lekarz coś wspominał jakie badania teraz powinnaś wykonać? Po pierwszej porażce dużo o tym czytałam i ogólnie przy naszym zespole poronienia się zdążają częściej, przez zawirowania hormonalne często niewiadomego pochodzenia... Cierpisz dodatkowo na insulinoopornosc?Rozumiem, ja miałam progesteron 33 przy badaniu pierwszej bety więc w porządku, raczej nie z tym problem spowodował poronienie. Ja poroniłam w 7 tyg, dowiedziałam się w 9. Jestem po łyżeczkowaniu.
reklama
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2019
- Postów
- 10 760
Nie wspominał, mówił że 30% kobiet zdarza się poronienie pierwszej ciąży.
Nie mam stwierdzonej IO tylko cukier w górnej granicy normy, brałam metformine którą odstawiłam w dniu pozytywnego testu zgodnie z zaleceniem lekarza. Dopiero po fakcie dowiedziałam się że to mogło być przyczyną poronienia ale też nie musiało.
Nie mam stwierdzonej IO tylko cukier w górnej granicy normy, brałam metformine którą odstawiłam w dniu pozytywnego testu zgodnie z zaleceniem lekarza. Dopiero po fakcie dowiedziałam się że to mogło być przyczyną poronienia ale też nie musiało.
A lekarz coś wspominał jakie badania teraz powinnaś wykonać? Po pierwszej porażce dużo o tym czytałam i ogólnie przy naszym zespole poronienia się zdążają częściej, przez zawirowania hormonalne często niewiadomego pochodzenia... Cierpisz dodatkowo na insulinoopornosc?
No właśnie o to chciałam spytać, bo z tego co słyszałam to metforminy tak jak i euthyroxu w przypadku niedoczynności się nie odstawia, ale są różne szkoły, jeden lekarz odstawi, drugi będzie kazał brać nadal i bądź tu człowieku mądry ... Ja sama zaczęłam się suplementowac awaryjnym duphastonem w domu na początku... Tak na dobrą sprawę jak się poczyta to jest ogrom kobiet, które ze względu na różne schorzenia i nieregularne cykle dowiadywało się o ciąży na koniec 1 trymestru przykładowo i rodziły zdrowe dzieci, niestety nie na wszystko mamy wpływ, ewentualnie czasem można sobie jakoś pomóc i podzielić się doświadczeniem, na pewno będzie wszystko dobrze, życzę Ci tego z całego serca ja pierwsza ciążę straciłam 6 lat temu, a starać się o kolejna zaczęłam 2 lata temu , ale z tego co czytam większość kobiet zachodzi bardzo szybko po stracie, trzymam kciuki!!!Nie wspominał, mówił że 30% kobiet zdarza się poronienie pierwszej ciąży.
Nie mam stwierdzonej IO tylko cukier w górnej granicy normy, brałam metformine którą odstawiłam w dniu pozytywnego testu zgodnie z zaleceniem lekarza. Dopiero po fakcie dowiedziałam się że to mogło być przyczyną poronienia ale też nie musiało.
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2019
- Postów
- 10 760
W Polsce oficjalnie nie wolno prowadzić ciąży na metforminie dlatego większość lekarzy każe ją odstawić. Nie wielu wychodzi poza te zakazy. Zresztą ostatnio oglądałam live u mamy ginekolog o cukrzycy i tam pani docent Bomba mówiła żeby absolutnie nie brać metforminy w ciąży więc nie wiem co jest dobre a co złe.
No właśnie o to chciałam spytać, bo z tego co słyszałam to metforminy tak jak i euthyroxu w przypadku niedoczynności się nie odstawia, ale są różne szkoły, jeden lekarz odstawi, drugi będzie kazał brać nadal i bądź tu człowieku mądry ... Ja sama zaczęłam się suplementowac awaryjnym duphastonem w domu na początku... Tak na dobrą sprawę jak się poczyta to jest ogrom kobiet, które ze względu na różne schorzenia i nieregularne cykle dowiadywało się o ciąży na koniec 1 trymestru przykładowo i rodziły zdrowe dzieci, niestety nie na wszystko mamy wpływ, ewentualnie czasem można sobie jakoś pomóc i podzielić się doświadczeniem, na pewno będzie wszystko dobrze, życzę Ci tego z całego serca ja pierwsza ciążę straciłam 6 lat temu, a starać się o kolejna zaczęłam 2 lata temu , ale z tego co czytam większość kobiet zachodzi bardzo szybko po stracie, trzymam kciuki!!! [emoji3526][emoji3526]
Podejrzewam, że ze względu na to co ostatnio zostało w tym leku wykryte,ogólnie był szał wokół tego, ale jeszcze kilka lat wstecz nie było mowy o odstawianiu. Nie wiadomo komu wierzyć i w co wierzyć, mi 5 lekarzy wmawialo, że to nie możliwe żebym miała PCOS, a kolejnych dwóch w tym w klinice, że mam ogromny bałagan w hormonach. To niestety jest trochę loteria...W Polsce oficjalnie nie wolno prowadzić ciąży na metforminie dlatego większość lekarzy każe ją odstawić. Nie wielu wychodzi poza te zakazy. Zresztą ostatnio oglądałam live u mamy ginekolog o cukrzycy i tam pani docent Bomba mówiła żeby absolutnie nie brać metforminy w ciąży więc nie wiem co jest dobre a co złe.
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2019
- Postów
- 10 760
A co zostało wykryte? Nic nie słyszałam. Ostatnio gin w szpitalu mi powiedziała że metformina przedłuża życie [emoji1]
Podejrzewam, że ze względu na to co ostatnio zostało w tym leku wykryte,ogólnie był szał wokół tego, ale jeszcze kilka lat wstecz nie było mowy o odstawianiu. Nie wiadomo komu wierzyć i w co wierzyć, mi 5 lekarzy wmawialo, że to nie możliwe żebym miała PCOS, a kolejnych dwóch w tym w klinice, że mam ogromny bałagan w hormonach. To niestety jest trochę loteria...
Min. Nitrozodimetyloamina i jakies inne rakotwórcze substancje, badali długo ten lek i w sumie nie wiem na czym stanęły te badania, ale dosyć głośna sprawa i też nie wiadomo jaki to ma właśnie wpływ na ciążę. A ogólnie dlaczego bierzesz skoro nie masz stwierdzonej IO? ze względu na ten wysoki cukier??A co zostało wykryte? Nic nie słyszałam. Ostatnio gin w szpitalu mi powiedziała że metformina przedłuża życie [emoji1]
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2019
- Postów
- 10 760
Tak mi ginekolog zalecił przez cukier w górnej granicy normy.
Min. Nitrozodimetyloamina i jakies inne rakotwórcze substancje, badali długo ten lek i w sumie nie wiem na czym stanęły te badania, ale dosyć głośna sprawa i też nie wiadomo jaki to ma właśnie wpływ na ciążę. A ogólnie dlaczego bierzesz skoro nie masz stwierdzonej IO? ze względu na ten wysoki cukier??
rozumiemTak mi ginekolog zalecił przez cukier w górnej granicy normy.
reklama
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2020
- Postów
- 14
Ah to rzeczywiście daleko mieszkasz nie opłaca się jechać tym bardziej że kilka godzin po zabiegu wychodzisz do domu, przynajmniej w moim przypadku tak było. Wiadomo że nikt nie lubi operacji zabiegów i jakichkolwiek ingerencji w ciało, ale jak trzeba to trzeba. Zrób to jak najszybciej będziesz miała za sobą i pewnie dowiesz się co jest przyczyną Poronien. Będziesz wtedy wiedziała jak masz postępować.
Trzymam za Ciebie kciuki żeby znaleźli przyczyne i żebyś szybko mogła zacząć się starac.. [emoji177]
Daj znać jak przebiegnie zabieg
Ja jestem w 11tc po długich staraniach były wzloty i upadki Ale się udało. Musisz wierzyć że i Tobie się uda i przedewszstkim się nie poddawać! Przytulam! [emoji3059]
Trzymam za Ciebie kciuki żeby znaleźli przyczyne i żebyś szybko mogła zacząć się starac.. [emoji177]
Daj znać jak przebiegnie zabieg
Ja jestem w 11tc po długich staraniach były wzloty i upadki Ale się udało. Musisz wierzyć że i Tobie się uda i przedewszstkim się nie poddawać! Przytulam! [emoji3059]
Hej dzięki za odpowiedź! [emoji4] Z tego co się dowiadywałam to właśnie będzie to tak wyglądać, jak opisałaś. Trochę się boję, nie jestem zwolenniczką żadnych ingerencji w organizm, ale od pierwszego poronienia mam bóle w okolicach prawej pachwiny... Po drugim poronieniu utrzymują się już kilka dni, nasilają podczas długich spacerów i seksu... Na usg kilku lekarzy patrzyło, ale nic nie widzieli, więc chyba muszę to sprawdzić..
A jeśli chodzi o tą Frauenklinik to mam do niej prawie 600 km, mieszkam obok Frankfurtu nad Menem... Szkoda. No ale zobaczymy.
A u ciebie jak? Nadal się starasz?
Podziel się: