reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ananasowe staraczki - dziewczyny z udanych cyklów ... i nie tylko 😁☺️❤️

Rozumiem, ja miałam progesteron 33 przy badaniu pierwszej bety więc w porządku, raczej nie z tym problem spowodował poronienie. Ja poroniłam w 7 tyg, dowiedziałam się w 9. Jestem po łyżeczkowaniu.
A lekarz coś wspominał jakie badania teraz powinnaś wykonać? Po pierwszej porażce dużo o tym czytałam i ogólnie przy naszym zespole poronienia się zdążają częściej, przez zawirowania hormonalne często niewiadomego pochodzenia... Cierpisz dodatkowo na insulinoopornosc?
 
reklama
Nie wspominał, mówił że 30% kobiet zdarza się poronienie pierwszej ciąży.
Nie mam stwierdzonej IO tylko cukier w górnej granicy normy, brałam metformine którą odstawiłam w dniu pozytywnego testu zgodnie z zaleceniem lekarza. Dopiero po fakcie dowiedziałam się że to mogło być przyczyną poronienia ale też nie musiało.
A lekarz coś wspominał jakie badania teraz powinnaś wykonać? Po pierwszej porażce dużo o tym czytałam i ogólnie przy naszym zespole poronienia się zdążają częściej, przez zawirowania hormonalne często niewiadomego pochodzenia... Cierpisz dodatkowo na insulinoopornosc?
 
Nie wspominał, mówił że 30% kobiet zdarza się poronienie pierwszej ciąży.
Nie mam stwierdzonej IO tylko cukier w górnej granicy normy, brałam metformine którą odstawiłam w dniu pozytywnego testu zgodnie z zaleceniem lekarza. Dopiero po fakcie dowiedziałam się że to mogło być przyczyną poronienia ale też nie musiało.
No właśnie o to chciałam spytać, bo z tego co słyszałam to metforminy tak jak i euthyroxu w przypadku niedoczynności się nie odstawia, ale są różne szkoły, jeden lekarz odstawi, drugi będzie kazał brać nadal i bądź tu człowieku mądry ... Ja sama zaczęłam się suplementowac awaryjnym duphastonem w domu na początku... Tak na dobrą sprawę jak się poczyta to jest ogrom kobiet, które ze względu na różne schorzenia i nieregularne cykle dowiadywało się o ciąży na koniec 1 trymestru przykładowo i rodziły zdrowe dzieci, niestety nie na wszystko mamy wpływ, ewentualnie czasem można sobie jakoś pomóc i podzielić się doświadczeniem, na pewno będzie wszystko dobrze, życzę Ci tego z całego serca :) ja pierwsza ciążę straciłam 6 lat temu, a starać się o kolejna zaczęłam 2 lata temu , ale z tego co czytam większość kobiet zachodzi bardzo szybko po stracie, trzymam kciuki!!! ☺️☺️
 
W Polsce oficjalnie nie wolno prowadzić ciąży na metforminie dlatego większość lekarzy każe ją odstawić. Nie wielu wychodzi poza te zakazy. Zresztą ostatnio oglądałam live u mamy ginekolog o cukrzycy i tam pani docent Bomba mówiła żeby absolutnie nie brać metforminy w ciąży więc nie wiem co jest dobre a co złe.
No właśnie o to chciałam spytać, bo z tego co słyszałam to metforminy tak jak i euthyroxu w przypadku niedoczynności się nie odstawia, ale są różne szkoły, jeden lekarz odstawi, drugi będzie kazał brać nadal i bądź tu człowieku mądry ... Ja sama zaczęłam się suplementowac awaryjnym duphastonem w domu na początku... Tak na dobrą sprawę jak się poczyta to jest ogrom kobiet, które ze względu na różne schorzenia i nieregularne cykle dowiadywało się o ciąży na koniec 1 trymestru przykładowo i rodziły zdrowe dzieci, niestety nie na wszystko mamy wpływ, ewentualnie czasem można sobie jakoś pomóc i podzielić się doświadczeniem, na pewno będzie wszystko dobrze, życzę Ci tego z całego serca :) ja pierwsza ciążę straciłam 6 lat temu, a starać się o kolejna zaczęłam 2 lata temu , ale z tego co czytam większość kobiet zachodzi bardzo szybko po stracie, trzymam kciuki!!! [emoji3526][emoji3526]
 
W Polsce oficjalnie nie wolno prowadzić ciąży na metforminie dlatego większość lekarzy każe ją odstawić. Nie wielu wychodzi poza te zakazy. Zresztą ostatnio oglądałam live u mamy ginekolog o cukrzycy i tam pani docent Bomba mówiła żeby absolutnie nie brać metforminy w ciąży więc nie wiem co jest dobre a co złe.
Podejrzewam, że ze względu na to co ostatnio zostało w tym leku wykryte,ogólnie był szał wokół tego, ale jeszcze kilka lat wstecz nie było mowy o odstawianiu. Nie wiadomo komu wierzyć i w co wierzyć, mi 5 lekarzy wmawialo, że to nie możliwe żebym miała PCOS, a kolejnych dwóch w tym w klinice, że mam ogromny bałagan w hormonach. To niestety jest trochę loteria...
 
A co zostało wykryte? Nic nie słyszałam. Ostatnio gin w szpitalu mi powiedziała że metformina przedłuża życie [emoji1]
Podejrzewam, że ze względu na to co ostatnio zostało w tym leku wykryte,ogólnie był szał wokół tego, ale jeszcze kilka lat wstecz nie było mowy o odstawianiu. Nie wiadomo komu wierzyć i w co wierzyć, mi 5 lekarzy wmawialo, że to nie możliwe żebym miała PCOS, a kolejnych dwóch w tym w klinice, że mam ogromny bałagan w hormonach. To niestety jest trochę loteria...
 
A co zostało wykryte? Nic nie słyszałam. Ostatnio gin w szpitalu mi powiedziała że metformina przedłuża życie [emoji1]
Min. Nitrozodimetyloamina i jakies inne rakotwórcze substancje, badali długo ten lek i w sumie nie wiem na czym stanęły te badania, ale dosyć głośna sprawa i też nie wiadomo jaki to ma właśnie wpływ na ciążę. A ogólnie dlaczego bierzesz skoro nie masz stwierdzonej IO? ze względu na ten wysoki cukier??
 
Tak mi ginekolog zalecił przez cukier w górnej granicy normy.
Min. Nitrozodimetyloamina i jakies inne rakotwórcze substancje, badali długo ten lek i w sumie nie wiem na czym stanęły te badania, ale dosyć głośna sprawa i też nie wiadomo jaki to ma właśnie wpływ na ciążę. A ogólnie dlaczego bierzesz skoro nie masz stwierdzonej IO? ze względu na ten wysoki cukier??
 
reklama
Ah to rzeczywiście daleko mieszkasz nie opłaca się jechać tym bardziej że kilka godzin po zabiegu wychodzisz do domu, przynajmniej w moim przypadku tak było. Wiadomo że nikt nie lubi operacji zabiegów i jakichkolwiek ingerencji w ciało, ale jak trzeba to trzeba. Zrób to jak najszybciej będziesz miała za sobą i pewnie dowiesz się co jest przyczyną Poronien. Będziesz wtedy wiedziała jak masz postępować.
Trzymam za Ciebie kciuki żeby znaleźli przyczyne i żebyś szybko mogła zacząć się starac.. [emoji177]
Daj znać jak przebiegnie zabieg

Ja jestem w 11tc po długich staraniach były wzloty i upadki Ale się udało. Musisz wierzyć że i Tobie się uda i przedewszstkim się nie poddawać! Przytulam! [emoji3059]
Hej dzięki za odpowiedź! [emoji4] Z tego co się dowiadywałam to właśnie będzie to tak wyglądać, jak opisałaś. Trochę się boję, nie jestem zwolenniczką żadnych ingerencji w organizm, ale od pierwszego poronienia mam bóle w okolicach prawej pachwiny... Po drugim poronieniu utrzymują się już kilka dni, nasilają podczas długich spacerów i seksu... Na usg kilku lekarzy patrzyło, ale nic nie widzieli, więc chyba muszę to sprawdzić..

A jeśli chodzi o tą Frauenklinik to mam do niej prawie 600 km, mieszkam obok Frankfurtu nad Menem... Szkoda. No ale zobaczymy.

A u ciebie jak? Nadal się starasz?
 
Do góry