Witam mam 29 lat i moje wyniki z krwi na ZD wyszly bardzo zle 1:103, a norma dla mojego wieku to 1:780. Wiadomosc ta bardzo mna wstrzasnela i nie umialam w ten sam dzien podjac decyzji czy robic amnio czy nie. Na drugi dzien jak wstalam bylam pewna, ze chce i to jak najszybciej. Przesunelam usg polowkowe z 20 tygodnia na 19 tydzien i 26 stycznia wraz z usg mialam rowniez amniopunkcje. Najpierw maialam dlugie i szczegolowe usg a pozniej pobrano mi wody do badania. Niestety usg nie wyszlo mi dobrze, bo okazalo sie, ze dzidzia ma wode w nerkach. Przyjechalam do domu i poczytalam o tej wodzie i okazalo sie, ze czesciej ona wystepuje u chlopcow i przewaznie do porodu sie wszystko normuje. Na drugi dzien przeczytalam na jakims zagranicznym forum, ze u dzieci z ZD czesto wystepuje woda w nerkach i to mnie dobilo jeszcze bardziej. We wtorek 31 mialam wizyte i spodziewalam sie najgorszego. Byly juz wyniki Fish, na szczescie okazaly sie negatywne, poczulam straszna ulge i przestalam w koncu plakac. Dzis 7 lutego mialam wizyte i byly juz koncowe wyniki amnio i tez nic nie wykazaly. W piatek ide na usg, sprawdzic co sie dzieje w nereczkach u mojego synka, czy nie zwiekszaja sie jeszcze bardziej:-(
reklama
LucyNati,
Jeśli masz wyniki FISH i amnio i są one prawidłowe to oznacza, że większość chorób genetycznych masz wykluczonych, w tym ZD. Z mojego punktu widzenia to są choroby najcięższe. Jeśli coś jest nie tak z nerkami, to faktycznie może oznaczać chorobę wrodzoną układu moczowego, ale też nie musi. Tak, czy inaczej przynajmniej jest już szansa na leczenie (bo genetycznych leczyć się nie da). Głowa do góry, diagnozuj dalej, ale staraj się być dobrej myśli, bo już dostałaś porcję dobrych wiadomości. Trzymam kciuki, aby kolejne były również dobre.
Jeśli masz wyniki FISH i amnio i są one prawidłowe to oznacza, że większość chorób genetycznych masz wykluczonych, w tym ZD. Z mojego punktu widzenia to są choroby najcięższe. Jeśli coś jest nie tak z nerkami, to faktycznie może oznaczać chorobę wrodzoną układu moczowego, ale też nie musi. Tak, czy inaczej przynajmniej jest już szansa na leczenie (bo genetycznych leczyć się nie da). Głowa do góry, diagnozuj dalej, ale staraj się być dobrej myśli, bo już dostałaś porcję dobrych wiadomości. Trzymam kciuki, aby kolejne były również dobre.
Tak na pocieszenie tych co martwiły się tak jak ja: po moim NT 5 mm, okazało się z wyników amniopunkcji, że moja córcia nie ma żadnych wad genetycznych, a po ostatnim usg połówkowym, że ogólnie też jest raczej zdrowa. Zrobimy jeszcze echo serca, ale wszystko wygląda ok.
Otrzyjcie łzy dziewczyny i myślcie pozytywnie! Pamiętajcie, że Pappa to tylko statystyka, a amnio może zaoszczędzić Wam dużo łez! Życzę każdej z Was powodzenia! Jak coś to piszcie
Otrzyjcie łzy dziewczyny i myślcie pozytywnie! Pamiętajcie, że Pappa to tylko statystyka, a amnio może zaoszczędzić Wam dużo łez! Życzę każdej z Was powodzenia! Jak coś to piszcie
Witam kobietki. Jestem tu nowa. Od wczoraj czuje sie jakbym dostała pięscią w twarz
( 2 tygodnie temu miałam robione usg genetyczne i przy okazji wysłali mnie na badania z krwi. Badania robiłam ze wzgledu na wiek,mam 39 lat. Usg wyszlo bardzo dobrze. W 12 tyg. NT 1,1 CRL 56,wszystko w normie,kość nosowa widoczna. Byłam bardzo szczesliwa az do wczoraj kiedy otrzymałam badania z krwi. Ryzyko ZD 1:10!!!! Jestem załamana,29 lutego mam amniopunkcje
Proszę,niech mnie ktoś wesprze,bo ryczę cały czas
((((
Gosia
Gosia
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
Gosiu, wyszło Ci tak, ze względu na wiek.
Uspokój się bo tylko zaszkodzisz dziecku.
Mój Franek też miał mieć ZD.
"Taki wiek" - przepraszam za okreslenie, ale tez miałam "taki wiek" winduje wynik do góry. To tylko statystyka!!!!! 15% wyników testów PAPPA wychodzi fałszywie dodatnich lub fałszywie ujemnych. Znam mnóstwo dziewczyn w naszym wieku, które miały podobne wyniki.
Uspokój się, uspokój sie, uspokój się.
Jasne?
Uspokój się bo tylko zaszkodzisz dziecku.
Mój Franek też miał mieć ZD.
"Taki wiek" - przepraszam za okreslenie, ale tez miałam "taki wiek" winduje wynik do góry. To tylko statystyka!!!!! 15% wyników testów PAPPA wychodzi fałszywie dodatnich lub fałszywie ujemnych. Znam mnóstwo dziewczyn w naszym wieku, które miały podobne wyniki.
Uspokój się, uspokój sie, uspokój się.
Jasne?
Gosiu, wyszło Ci tak, ze względu na wiek.
Uspokój się bo tylko zaszkodzisz dziecku.
Mój Franek też miał mieć ZD.
"Taki wiek" - przepraszam za okreslenie, ale tez miałam "taki wiek" winduje wynik do góry. To tylko statystyka!!!!! 15% wyników testów PAPPA wychodzi fałszywie dodatnich lub fałszywie ujemnych. Znam mnóstwo dziewczyn w naszym wieku, które miały podobne wyniki.
Uspokój się, uspokój sie, uspokój się.
Jasne?
Jejku,kochana,dziekuje Ci za wsparcie.Obyś miała rację.Przede mną trudny okres wyczekiwania
Gosia to są statystyki bazujące na wieku matki. Jeżeli NT jest prawidłowe i widoczna jest kość nosowa to naparwdę nie masz co ryczeć! PAPPA jest bardzo niewiarygodne...
Bądź spokojna i dobrej myśli, wszystko będzie OK
Dziekuję Wam dziewczyny,bedę dobrej mysli.Naczytałam sie,ileż to matek przez te badania odchodziło od zmysłów.
anka_d jestes z mojej rodzinnej miejscowosci tam sie urodziłam i tam mieszka wiekszosc mojej rodziny.potem zycie wywiało mnie do Poznania.pozdrawiam
Ostatnia edycja:
Gosia u mnie w 12 tygodniu nie było kości nosowej i NT bardzo wysokie.... rzeczywiście nasz synek miał ZD. Ale to właśnie brak kości nosowej warunkował chorobę już na wstępnym rozpoznaniu. Teraz nasza córeczka miała NT 1 mm i śliczny nosek podczas pierwszego USG, już nie robiłam badań genetycznych mając nadzieję, że urodzi się zdrowa. Dlatego Ty też nos w górę i spokojnie, spokojnie... nie denerwuj się bo to szkodzi maleństwu. Fakt, że czekanie na wyniki amnio jest straszne, ale straszne w chwili gdy wiesz już że nie ma ratunku a Ty masz przed sobą kolorowe wizje slicznie zadartego noska swojego dziecka
reklama
Gosia u mnie w 12 tygodniu nie było kości nosowej i NT bardzo wysokie.... rzeczywiście nasz synek miał ZD. Ale to właśnie brak kości nosowej warunkował chorobę już na wstępnym rozpoznaniu. Teraz nasza córeczka miała NT 1 mm i śliczny nosek podczas pierwszego USG, już nie robiłam badań genetycznych mając nadzieję, że urodzi się zdrowa. Dlatego Ty też nos w górę i spokojnie, spokojnie... nie denerwuj się bo to szkodzi maleństwu. Fakt, że czekanie na wyniki amnio jest straszne, ale straszne w chwili gdy wiesz już że nie ma ratunku a Ty masz przed sobą kolorowe wizje slicznie zadartego noska swojego dziecka
Dziekuje za słowa otuchy.Staram sie myslec pozytywnie,bo cały czas jednak sugeruje sie tymi badaniami USG,które przeciez nie są złe.Więc skad to ryzyko 1:10??? Od wczoraj nic innego nie robie,tylko czytam to forum.Widziałam Posty dziewczyn ktore miały fatalne wyniki z krwi,a jednak wszystko skonczyło sie dobrze.Jednak jeśli dobrze pamietam,one miały podwyższone NT i stad była decyzja o amniopunkcji.Bede tu caly czas,potem oczywiscie poinformuje o wyniku amnio.To moje 2 dziecko,pierwsze jest w zupelnosci zdrowe.Bardzo sie boje,ale gdzieś w podswiadomosci czuje ze jest ok.
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 271 tys
Podziel się: