reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Straszne..po prostu straszne Iza..
Współczuje Ci bardzo. Siły Ci życzę..
Dla Twojego aniołka (*)





Nigdy nie zrozumiem takiej nonszalancji niektórych lekarzy. To tylko 1%, to tylko odsetek. Nie tak: to są nasze dzieci.
Ja będę dozgonnie wdzięczna pewnej znajomej lekarce, z którą rozmawiałam o amnio i ona mi powiedziała: lekarze mówią o 1% a tak naprawdę powikłań jest więcej tylko to źle wygląda w statystykach, więc się o nich nie mówi. Co będzie jak stracisz dziecko a ono okaże się być zdrowe? Co będzie jeśli dojdzie do uszkodzenia dziecka w czasie badania? usuniesz dziecko, jesli badanie potwierdzi ZD? Odpowiedziałam, że oczywiście nie. Wtedy zadała mi tylko jedno pytanie: to po co???
Trzeba mieć świadomość absolutnie wszystkich konsekwencji decydując się na to badanie. Każda z nas musi podjąć decyzję odnośnie amnio, tak jak podejmuje się setki innych decyzji dotyczących naszych dzieci..
 
reklama
Dziekuje za wszystko!!! Nie chcialam straszyc nikogo, tylko uswiadomic ze ten 1 tragiczny % istnieje- moze jednak nie wszystkie znajduja odwage zeby o tym pisac... Ja na dzien dzisiejszy zadreczam sie wyrzutami sumienia- co byloby gdybym jednak nie zrobila amnio??? Jedno tylko jest pewne - stracilam dziecko i to juz jest inny watek... Dziekuje za cieple slowa i
[*] dla mojego synka. Zycze wszystkim pogodnej ciazy i zdrowych maluszkow :)
 
Każda z nas przeżyła cos takiego w życiu, ze choć raz pewnie zadała sobie pytanie: co by było gdybym... Nie zmienimy przeszłości. Jedyne co mozna zrobić, to wyciągnąć wnioski na przyszłość.. Ty powiedziałas o swoim doświadczeniu i dobrze, że to zrobiłaś. Tu chyba nikt nikogo nie chce straszyć tylko uwrażliwić na pewne sprawy.
Trzymaj się dziewczyno i uważaj na siebie.
 
Mnie tak samo lekarz potraktował jak obiekt doswiadczen , powiedział ze ryzyko to tylko 1 % dla mnie ten 1 procent to i tak duzo , spytałam sie swojej lekarki prowadzacej czy da mi pewnosc ze nic sie nie stanie , ona na to ze nikt nie da tej pewnosci , wiec dlaczego mam ja sie na to decydowac , odmówiłam kategorycznie Amniopunkcji ale to tylko moja opinia i moje zdanie , kobiety jak chca sie temu badaniu poddac to tylko wyłacznie ich sprawa , Fakt jest taki ze na kims musza te doswiadczenia robic na tym polega medycyna
 
Hej dziewczyny mam prośbe czy mozecie mi powiedziec cos wiecej o tej amniopunkcji? Jestem teraz na etapie podejmowania decyzji czy robic czy nie bo mam toxo ale strasznie się boje, poki co biorę rovamycyne, a wszystkie badania i usg mam ok , ale i tak lekarz od chorób zakaźnych zlecił to badanie a ja sie waham.
 
Ostatnia edycja:
Ja myslę, ze każda z Was powinna sama sobie odpowiedzieć na to pytanie, ale zadając sobie najpierw to podstawowe - czy jesli okaże się, że jest poważna wada, której nie da się wyleczyć prenatalnie, to czy zdecyduje się na usunięcie ciąży.
Często tej pierwszej, upragnionej...

Ja bym nie robiła, jestem tego pewna na 100%. Przy trzeciej córeczce nie robiłam nawet nieinwazyjnych testów przesiewowych PAPP-a, choc wiek na to wskazywał.

Trzymam kciuki za każdą Waszą decyzję i jej powodzenie :)

edit: zapomniałam się przywitać ;)
Witam Was zatem Drogie Foremki :)
 
Ostatnia edycja:
U mnie to wygląda tak, że lekarz powiedział mi ze jezeli okazało by się ze dziecko ma toxo to nastepuje zmiana leczenia i wprowadzone zostają leki które będa leczyc tez dziecko bo rovamycyna działa tylko na mnie a na dzidzię osłonowo. Mimo wszystko się waham bo istnieje jakies ryzyko po amnio i chyba tego się boję najbardziej. Ja wiem ze bez wzgledu na wynik nie usunełabym ciązy. To moje drugie dziecko, mam 4,5 letniego syna.
 
Kasiu, w takim razie wykonanie tego badania to tylko zbedne ryzyko, jesli pragniesz wychowac to dziecko bez względu na jego stan to ja bym takiego ryzyka sie nie podejmowala. Dodam tylko ze znam 4 osoby, które podczas ciazy miały toxo i znam tez 4 dzieci tych matek, wszystkie sa zdrowe:)
 
Witam ciepło i chyba po raz ostatni. Nie wiem czy będę miała siły zajrzeć tutaj jeszcze raz :( Dzis odebrałam wyniki amnio... nieprawidłowe. Tak jak przewidywali lekarze moje maleństwo ma ZD i colli, jest także niedożywione z powodu wad łożyska... Mój synek umiera powoli w 18 tygodniu ciąży a ja idę znowu do lekarza we wtorek, aby z nim omówić dalsze postępowanie.

Życzę wszystkim Wam dobrych wyników, zdrowych maluszków i odwagi.
 
reklama
Do góry