reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Agata R mam termin na 4 lipca:) ale nawet mój lekarz nie wierzy w to że donoszę je do końca:) (planuje cc) ;] oj to prawda teraz można spać spokojnie:)

ja miałam ryzyko dla ZD 1:50 dla reszty trysomni już nie pamiętam przy jednym z bliźniąt, ryzyko powikłań jest malutkie ale oczywiście się zdarza:) jeśli się przestrzega zaleceń po amnio i lekarz który wykonuje wie co ma zrobić to nie powinno być problemów:) ja zrobiłam dla uspokojenia własnych nerwów i możliwości wyboru przy ew. chorobie...
 
reklama
SMANDRA to, ze urodzisz wcześniej nie jest takie do końca pewne; statystyki mówią ze ciążę blizniacze trwają krócej; ale tak naprawdę to od 36 tyg już jest ciąża donoszona; ja mam blizniaki w rodzinie które urodziły sie w 30 tyg, i teraz maja po 4 lata i są cudne, zdrowe; a żeby było smieszniej to Patryk już w szóstym miesiącu życia wzrostem i waga był na 90centylu, i teraz tez kawał chłopa; Oliwka jest drobniutka ale to dziewczynka. Naprawdę nie słuchaj do końca tego co mówi lekarz, oni tez nie są w stanie wszystkiego przewidzieć.

Amniopunkcja to badanie które nie da nam 100 procent pewności, wiecej zasieje wątpliwości niż pewności.wyniki opierane są na statystykach; to jest tak jak ktoś kiedyś przyjął za normę ze kobieta po 35 roku życia w 60 procentach urodzi dziecko z wada genetyczną. I jaki wniosek z tego- żaden, bo następne badania tego już nie potwierdzają. Teraz mamy bum na amniopunkcje, za piec lat będzie inne badanie. Tak to już jest naukowcy musza prowadzić badania tylko dlaczego my kobiety ciężarne musimy przez to cierpieć. I tak można pisać, pisać....
ANTYBIOTYK niektórzy lekarze traktują to jako ochronę przed ewentualnym zakazeniem.
Trzymam kciuki za wszystkie odważne, które zdecydowały sie na amnio.;-)
 
Agato u mnie to i tak dopiero 19 tydzień:D więc jeszcze wszystko przede mną:D i wszystko okaże się w praniu jak to mówią:) też będę mieć parkę jak u Ciebie w rodzinie:) i żeby było śmieszniej też zastanawiam się nad imieniem Patryk dla mojego chłopaka;] gorzej z córeczką:) a wracając do terminu to on jest dla mnie najmniej znaczący ważne by urodziły się zdrowe:)

Mnie amnio bardzo uspokoiła:) ja wcześniej zastanawiałam się już nad tymi badaniami a gdy lekarz powiedział że jedno z maluchów ma podwyższone NT to już byłam w 100% pewna że zrobię:) Agato, medycyna idzie do przodu jak każda dziedzina i jak w każdej ktoś musi być "szczurem laboratoryjnym" mnie dobija tylko fakt ze na wyniki przez NFZ czekamy ponad miesiąc a płacąc 700-1500 zł. (nie wiem ile dokładnie, tak po prostu oszacowałam) dostajemy wyniki po 3-4 dniach. Bo jednak przy takim badaniu czas oczekiwania na wynik powinien być skrócony do minimum.
 
Witam,
ja zdecydowałam się na amnio - termin 28 lutego. Wyniki po dwóch USG są koszmarne:
NT 4,3 tydzień później 3 mm
Test MA 1/50
przestrzenie płynowe po obu stronach szyi
przepływy ujemne.
Ryzyko jest bardzo wysokie a mam już 40 lat. Od dwóch tygodni z mężem jesteśmy rozbici i zdajemy sobie sprawę z tego, że wynik amnio będzie dla nas zły. Nadzieja w nas umarła po drugim USG. Na badanie zdecydowaliśmy się we dwoje wiedząc, że w przypadku potwierdzenia wad dziecka nie urodzę. Mamy dwóch zdrowych synów i po rozważeniu wszystkich za i przeciw wiemy, że za kilkanaście lat po naszej śmierci jeden z naszych synów musiałby opiekować się chorym bratem (bądź siostrą). Nie mamy moralnego prawa za cenę własnego sumienia niszczyć życia pozostałym dzieciom skazanym na dożywotnie bycie opiekunem dziecka z ZD.
 
anusia bardzo ci współczuje to straszne uczucie dowiedziec sie o złych wynikach

A podjecie jakiejkolwiek decyzji to wogóle koszmar , jednak nie z takimi wynikami rodziły sie zdrowe dzieci trzeba miec zawsze nadzieje , Pozdrawiam cie i trzymam za was kciuki ,

Daj znac jakie wyszły wyniki amniopunkcji Buziaki
 
reklama
Cześć dziewczyny. Też znalazłam się w podobnym położeniu. Wczoraj odebrałam test PAPP-A. Wyszło mi ryzyko ZD 1: 217 przy ryzyku dla kobiet w moim wieku 1:375. Jeżeli chodzi o USG to mam wrażenie że wyszło nieźle. NT 2,1. CRL 63 mm. akcja serca 158ud/min. kość nosowa: prawidłowy. Przepływ w przewodzie żylnym: w normie. Mam 35 lat i jest to moja pierwsza ciąża więc się dość mocno zaniepokoiłam. Od rana przeczytałam cały ten wątek, więc mam teraz nieco szersze spojrzenie na cały temat. 24 lutego (w przyszły czwartek) mam się zgłosić do szpitala na Dyrekcyjnej we Wrocławiu na amniopunkcję. Na 3 dni! Boję się jak diabli bo to mój pierwszy w życiu "świadomy" pobyt w szpitalu. Oczywiście drżę na samą myśl o poronieniu, bo to maleństwo jest bardzo upragnione.

 
Do góry