Kochane dziewczyny, postanowiłam opisać moją historię,mam 40lat od 13 lat nikt nie potrafił wskazać przyczyny braku ciąży, ja zdrowa nie leczę się,mąż zdrowy( oboje lekarze) tysiące badań, konsultacji i wszyscy rozkładają ręce, a czas leciał, zdecydowaliśmy się na in vitro, zapisałam się na wizytę, właściwie odpuściłam już walkę o upragnioną ciąże, ale za namową męża umówiłam konsultacje, i nie doszło do wizyty bo okazało się że jestem w ciąży, zrobiłam kilkanaście testów,usg powietwierdzilo ciąże. Radość niesamowita, ale..... usg genetyczne wyszło ok, nt 2,08 crl 75,testy z krwi fatalne białko pappa 0,357 mon, beta 2,52 mon ryzyko z wieku 1:76 skorygowane 1:11!!! zdecydowałam się na amniopunkcję, zabieg ogólnie bezbolesny, trwał 2 minuty i 3 tygodnie wyjęte z życiorysu, wiedza dziewczyny które przez to przeszły, dziś wynik prawidłowy kariotyp 46XY męski,życzę Wam wszystkim takich wiadomości.