Jak dzwonię to mówią że jak będą mieć wyniki to sami zadzwonią. Więc czekam dalej...
reklama
Ojej no to współczuję i trzymam kciuki, żebyś dowiedziała się jak najprędzej!
Ja im więcej czasu mija, tym bardziej samą siebie przekonuję, że noszę w sobie zdrowe dzieciątko... zaczęłam je czuć... ciąża zaczęła być bardziej namacalna... musi być wszystko dobrze... przecież szanse na to są znacznie większe...
W końcu mam wyniki! Okazało się, że wysłali je już dawno temu, ale gdzieś 'zaginęły' po drodze... Pani przez telefon mi powiedziała, iż mimo że powinnam je usłyszeć od genetyka, to ona mi powie - i jest wynik prawidłowy i chłopiec! Jak ja się cieszę, że to już za mną.
Czułam, że będzie dobrze i jest dobrze. Miałam większe ryzyko więc i w Twoim przypadku na pewno będzie ok
Ja też czuję, że będzie dobrze, ale jednak jest ta obawa...Czułam, że będzie dobrze i jest dobrze. Miałam większe ryzyko więc i w Twoim przypadku na pewno będzie ok
A Czy w przypadku prawidlowego wyniku tez trzeba isc na konsultacje do genetyka?
Tam gdzie ja robiłam tak jest, po wyniki mam iść we wtorek. Dobrze, że mi chociaż ta pani powiedziała przez telefon, bo jakbym miała czekać jeszcze do wtorku to bym już całkiem oszalała. A jakbym dzisiaj nie zadzwoniła, to pewnie dalej bym sobie czekała na telefon...
U mnie konsultacje są tylko w piątki więc albo by mnie umówiła na jutro, albo na za tydzień...
Ale wyniki chyba mozna sobie odebrać przed konsultacją?
Z tego co pamiętam to też podpisywałam zgodę na informację przez telefon więc może mi już coś powie...
Najgorzej jak nie będzie wyników :-(
Mi powiedzieli, że jaki by nie był wynik, informuje o nim dopiero genetyk. Z racji, że tyle czekałam, powiedziała mi ta pani przez telefon.
reklama
Oby Pani, z którą będę rozmawiała przez telefon, też dała się ubłagać i coś mi powie... albo ją ubłagam, żeby na jutro umówiła...
Dzięki wielkie za odpowiedzi i bardzo się cieszę, że u Ciebie wszystko dobrze, to daje mi nadzieję :-)
