Jeśli chodzi o genetyka to byłam u dwóch. Ale jeden to genetyk co zajmuje się dziećmi w szpitalu na Ligocie w Katowicach. Wprost powiedział że nie zna się na badaniach prenatalnych. Ale stwierdził że moje prawdopodobieństwo jest małe przy takich wynikach. A druga Pani genetyk to już specjalizująca się w badaniach prenatalnych. Też powiedziała że nie potrzebnie ktoś zasiał we mnie niepewność itd. i byłam u niej w Feminie w Katowicach. Mam zamiar zrobić tam drugie badanie prenatalne bo do Gymycemtrum nie wrócę tam po tym potraktowaniu i olaniu mojej osoby.Bardzo się cieszę,ze trafiłaś na rozsądnego lekarza-genetyka. A gdsiezjesli mogę zapytać? W Rudzie Śląskiej?
I cały czas nie rozumiem, dlaczego ten lekarz w Katowicach zasial u Ciebie takie ziarno niepewności. Zastanawiam sie,czy po prostu nie liczyli na dodatkową kasę od Ciebie w sensie miałabyś amnio,a NFZ zapalcilby im.
reklama
Adell1994
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2018
- Postów
- 3 072
Cześć dziewczyny .
Byłam w tym wątku w marcu tego roku i chciałam opisać moja historię bo być może da którejś z was wiarę we własne maleństwo .
Na I prentalnym mój świat się zawalił , nt 3,8 i nie można było dokładnie zmierzyć bo dzidzia źle leżała. Od razu skierowanie do ośrodka badań prentalnych , tam nt 5 mm , potwierdzone później przez innego ginekologa na wizycie prywatnej. Do tego ogólny obrzęk płodu i marne szanse na to że moje dziecko będzie zdrowe i że w ogóle dożyje terminu amnio. I myśli dlaczego my, jesteśmy młodzi, zdrowi, nie palimy, nie pijemy, w rodzinie żadnych obciążeń . Na amnio czekaliśmy 2 tyg, żeby był 16 tc i szczerze wam przyznam to był najgorszy czas w moim życiu , schudłam 5 kg, ilekroć pomyślałam o istotce która się we mnie rozwija był płacz . Byłam wrakiem człowieka, bo jak moje ukochane, wyczekane dziecko może być chore . Miliony pytań bez odpowiedzi i codzienna modlitwa . W międzyczasie konsultacja u genetyka i decyzja o wykupieniu fisha . Wiem że czekanie 4 tyg byłoby dla mnie katorgą . Po 3 dniach dostałam telefon, kariotyp prawidłowy męski , tylko tyle pamiętam z rozmowy bo z nerwów aż mi pulsowało w uszach i w głowie . Później usg II trymestru- idealne , echo serduszka wzorowo i usg III trymestru również bez zarzutów . I dziś tulę mojego miesięcznego, zdrowego syna i mam łzy w oczach pisząc to wam . Dużo przeszłam ale dziękuję Bogu do teraz że wszystko z moim skarbem w porządku .
Trzymam za was kciuki i życzę zdrowych pociech i dużo wiary w swoje dzieci .
Byłam w tym wątku w marcu tego roku i chciałam opisać moja historię bo być może da którejś z was wiarę we własne maleństwo .
Na I prentalnym mój świat się zawalił , nt 3,8 i nie można było dokładnie zmierzyć bo dzidzia źle leżała. Od razu skierowanie do ośrodka badań prentalnych , tam nt 5 mm , potwierdzone później przez innego ginekologa na wizycie prywatnej. Do tego ogólny obrzęk płodu i marne szanse na to że moje dziecko będzie zdrowe i że w ogóle dożyje terminu amnio. I myśli dlaczego my, jesteśmy młodzi, zdrowi, nie palimy, nie pijemy, w rodzinie żadnych obciążeń . Na amnio czekaliśmy 2 tyg, żeby był 16 tc i szczerze wam przyznam to był najgorszy czas w moim życiu , schudłam 5 kg, ilekroć pomyślałam o istotce która się we mnie rozwija był płacz . Byłam wrakiem człowieka, bo jak moje ukochane, wyczekane dziecko może być chore . Miliony pytań bez odpowiedzi i codzienna modlitwa . W międzyczasie konsultacja u genetyka i decyzja o wykupieniu fisha . Wiem że czekanie 4 tyg byłoby dla mnie katorgą . Po 3 dniach dostałam telefon, kariotyp prawidłowy męski , tylko tyle pamiętam z rozmowy bo z nerwów aż mi pulsowało w uszach i w głowie . Później usg II trymestru- idealne , echo serduszka wzorowo i usg III trymestru również bez zarzutów . I dziś tulę mojego miesięcznego, zdrowego syna i mam łzy w oczach pisząc to wam . Dużo przeszłam ale dziękuję Bogu do teraz że wszystko z moim skarbem w porządku .
Trzymam za was kciuki i życzę zdrowych pociech i dużo wiary w swoje dzieci .
MonikaAria
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2018
- Postów
- 48
Cieszymy się, że Twój synek jest zdrowy
Ale niestety nie każda może być spokojna, skoro albo amnio nieprawidłowa albo usg nie pozostawia złudzeń i dziecko jest ciężko chore.
Trzymaj się
Ale niestety nie każda może być spokojna, skoro albo amnio nieprawidłowa albo usg nie pozostawia złudzeń i dziecko jest ciężko chore.
Trzymaj się
A mnie czeka po CC poród naturalny jeżeli się nic nie zmieni w sensie jak nie będzie żadnej choroby którą może spotkać z ciąży jeżeli będę miała ciśnienie cholestaze lub inną chorobę to będzie CC A jeżeli nic nie będę miała będzie wszystko ok to Mogę rodzic naturalnie bardzo się boję naturalnego porodu tego bólu masakra jest 25 tydzień i jak narazie moje malestwo się nie obrocila jeszcze czuje mała cały czas na dole kopniaki często mi naciska na pęcherz ❤
Pierwsze miałam nieplanowane CC, drugie dziecko SN. Nigdy w życiu nie zamieniłabym CC na SN mimo że oba porody wspominam dobrze. Ból przy SN owszem, spory, ale do wytrzymania. Jak już młody się urodził totalnie zero bólu. Trochę było nieprzyjemnie jak mnie szyli, ale ogólnie super. Na drugi dzień chodziłam, poszłam się umyć itp. CC może nie boli, za to kolejny miesiąc chodziłam jak 90-latka, ledwie powłócząc nogami. Miałam problemy z podnoszeniem się z łóżka, siadaniem itp. Wiem, że są różne opinie, ale jak dla mnie SN jest nieporównywalnie "przyjemniejsze" niż CC.
Kaśka 1983
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2009
- Postów
- 568
Gdybym mogła decydować wybrałam bym przy 2 porodzie CC na 100% dla mnie mniej bolesne wspomnienie. Mój mąż mówi, że gdyby wiedział nigdy by nie pozwolił mi rodzić SN. Jednak w trakcie porodu nikt nas nie słuchał BO PORÓD NATURALNY JEST NAJLEPSZY DLA KOBIETY ! W moim przypadku to był błąd i dziękuje tylko losowi, szczęściu, że drugi syn jest zdrowy.
Basiunia1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Lipiec 2018
- Postów
- 187
No zobaczymy jak się to wszystko po toczy każdy z nas ma zapisane w życiu co ma przeżyć każdy z nas nic tylko wierzyć że wszystko będzie w porządku i dzidzia będzie Z nami cała i zdrowa
Bardzo się cieszę i trzymam mocno kciuki za dobre wieści.Nawet nie wiesz jak mnie pocieszylas 8 mam wizytę u genetyka a 9 amnio...mój wynik to 1:68 USG idealne, niepewność mnie psychicznie zabija ale wierzę ...cały czas wierzę że usłyszę pozytywna dla mnie wiadomość
Abies33
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 26 Wrzesień 2018
- Postów
- 146
Cześć dziewczyny. Wpadam tu na chwilę mam pytanie - czy któraś miała wyniki biochemiczne w PAPPA w ok. wolna b-hcg 2.86 MoM i Pappa 1.3 MoM. Chodzi głownie o b-hcg bo jest chyba nieco podwyższone. Przeanalizowałam dość mocno temat włącznie z ang-jęz artykułami ale któraś z Was może jeszcze bardziej .
U mnie już za późno na aminio ale czasami wracam jeszcze do tego testu i się trochę zamartwiam... USG wyszło ok ale łączne ryzyko (po biochemii) niepokojące dla trisomii 21 tj. 1:331. Wiem że jest poza kwalifikacją do aminio ale nie jest niskie... a niektóre dziewczyny panikują i idą na aminio nawet w ok 1:500! Późniejsze połowkowe usg też ok.
Moja gin nie bardzo to analizowała... zapytała tylko co lekarz robiący usg powiedział i co jest w wynikach. Jak powiedziałam, że wszysko ok to nawet nie czytała... O prawdopodobieństwie powiedziała że wiek na to wpłyną (38,5) a o b-hcg nic
Pytam na tym forum bo chyba tu najwięcej z kiepskimi wynikami PAPPA...
U mnie już za późno na aminio ale czasami wracam jeszcze do tego testu i się trochę zamartwiam... USG wyszło ok ale łączne ryzyko (po biochemii) niepokojące dla trisomii 21 tj. 1:331. Wiem że jest poza kwalifikacją do aminio ale nie jest niskie... a niektóre dziewczyny panikują i idą na aminio nawet w ok 1:500! Późniejsze połowkowe usg też ok.
Moja gin nie bardzo to analizowała... zapytała tylko co lekarz robiący usg powiedział i co jest w wynikach. Jak powiedziałam, że wszysko ok to nawet nie czytała... O prawdopodobieństwie powiedziała że wiek na to wpłyną (38,5) a o b-hcg nic
Pytam na tym forum bo chyba tu najwięcej z kiepskimi wynikami PAPPA...
Ostatnia edycja:
Kaśka 1983
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2009
- Postów
- 568
Cześć dziewczyny. Wpadam tu na chwilę mam pytanie - czy któraś miała wyniki biochemiczne w PAPPA w ok. wolna b-hcg 2.86 MoM i Pappa 1.3 MoM. Chodzi głownie o b-hcg bo jest chyba nieco podwyższone. Przeanalizowałam dość mocno temat włącznie z ang-jęz artykułami ale któraś z Was może jeszcze bardziej .
U mnie już za późno na aminio ale czasami wracam jeszcze do tego testu i się trochę zamartwiam... USG wyszło ok ale łączne ryzyko (po biochemii) niepokojące dla trisomii 21 tj. 1:331. Wiem że jest poza kwalifikacją do aminio ale nie jest niskie... a niektóre dziewczyny panikują i idą na aminio nawet w ok 1:500! Późniejsze połowkowe usg też ok.
Moja gin nie bardzo to analizowała... zapytała tylko co lekarz robiący usg powiedział i co jest w wynikach. Jak powiedziałam, że wszysko ok to nawet nie czytała... O prawdopodobieństwie powiedziała że wiek na to wpłyną (38,5) a o b-hcg nic
Pytam na tym forum bo chyba tu najwięcej z kiepskimi wynikami PAPPA...
Ja myślę, że skoro są wytyczne, że amniopunkcję wykonuje się przy wyniku 1:300 to mieścisz się w normie pewnie do rozwiązania będziesz ta myśl gdzieś powracała. Jeśli USG są ok., w rodzine nie było jakiś nieprawidłowości to nie ma podstaw do amniopunkcji i by była ona dla Ciebie i dziecka niepotrzebnym ryzykiem trzymam kciuki !!!!
reklama
Papillonek1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2018
- Postów
- 5 427
Ja miałam podobne wyniki, bhcg podwyższone. Za tydzień mam badanie połówkowe to dopytam co to oznacza. Usg idealne, tylko ta biochemia. Niskie wyniki mogą sugerować kłopoty z łożyskiem, podwyższone? Nie mam pojęcia. Odezwę się po badaniach, za tydzień po 21.00Cześć dziewczyny. Wpadam tu na chwilę mam pytanie - czy któraś miała wyniki biochemiczne w PAPPA w ok. wolna b-hcg 2.86 MoM i Pappa 1.3 MoM. Chodzi głownie o b-hcg bo jest chyba nieco podwyższone. Przeanalizowałam dość mocno temat włącznie z ang-jęz artykułami ale któraś z Was może jeszcze bardziej .
U mnie już za późno na aminio ale czasami wracam jeszcze do tego testu i się trochę zamartwiam... USG wyszło ok ale łączne ryzyko (po biochemii) niepokojące dla trisomii 21 tj. 1:331. Wiem że jest poza kwalifikacją do aminio ale nie jest niskie... a niektóre dziewczyny panikują i idą na aminio nawet w ok 1:500! Późniejsze połowkowe usg też ok.
Moja gin nie bardzo to analizowała... zapytała tylko co lekarz robiący usg powiedział i co jest w wynikach. Jak powiedziałam, że wszysko ok to nawet nie czytała... O prawdopodobieństwie powiedziała że wiek na to wpłyną (38,5) a o b-hcg nic
Pytam na tym forum bo chyba tu najwięcej z kiepskimi wynikami PAPPA...
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: