No widzicie, a szpitalu dali mi paracetamol!!! Wrrr
Teraz boli mnie naprawdę ciut ale przeleżałam prawie cały dzień bo bałam się sączenia wód.
Mam w ciąży więcej śluzu i na codzień to mnie nie wzrusza ale teraz lekka panika jak rano nagle mokro i to nie sluzowo
Kurczę, trzymajcie kciuki !
Flamette a dlaczego tak się denerwujesz i mam ciemne wizje? Coś się dzieje???
Nie, ja już taka jestem. Mam jedno poronienie za sobą, a w tej ciąży, gdy myślałam, że najgorsze już za mną to okazało się, że jest zwiększona NT i cały stres zaczął się od nowa.
Też miałam wrażenie, że sączy mi się płyn, ale chyba to kwestia przewrażliwienia. Poza tym, póki nie odpływa ciągle i większymi porcjami to najczęściej nie jest to zagrożenie dla ciąży. Wiem, przez co przechodzisz i trzymam naprawdę mocno kciuki za Was wszystkie. Wierzę, że będzie dobrze!
Co do paracetamolu - z moich osobistych doświadczeń (plus tego co słyszałam od pacjentów), paracetamol na bóle brzucha po prostu średnio działa. W tym przypadku ważniejsza jest komponenta rozkurczowa niż przeciwbólowa, nie mówiąc już o tym, że ogrom ludzi (w tym ja) jest "oporna" na paracetamol i wtedy nie działa on na ból z żadnego źródła/