P
PaulinaW
Gość
My z mężem też nie myślimy o aborcji. Ale po prostu chciałabym wiedzieć co się dzieje, zeby wiedzieć na czym stoimy i nie doznać szoku. Mnie na badanie genetyczne czyli usg + pappa skierował lekarz prowadzący bo zmierzył przezierność ale nie ma certyfikatu więc on nie mógł tego policzyć sam.Przyjaciółka też mi powiedziała, że ona na moim miejscu chyba by nie robiła tych badań, bo i tak by kochała to dziecko, bo było by jej i byłoby najwspanialsze na świecie. Więc wynik testu by dla niej nic nie zmienił. Aborcji by nie dokonała. Ja też przez cały ten stres nie myślałam o tym, że mogła bym zakończyć ciążę. Ale oczywiście każda z nas jest inna i ma inną sytuacje