reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Dziewczyny, chciałam Wam po krótce napisać, co się dzieje z moją ciążą. W teście PAPPA w 12 tygodniu białko PAPPA było sporo zaniżone, 0,2 MoM (wybaczcie brak dokładności), trisomie 13,18,21 zostały wykluczone przez amniopunkcję. Napisałam gdzieś po drodze, i często powtarzam, że kiepskie wyniki biochemii mogą oznaczać przyszłe problemy z łożyskiem czy nadciśnieniem (tak naprawdę wzrasta wtedy ryzyko preeklampsji). Właśnie jestem pod trzecich prenatalnych i okazało się, że mam łożysko z 2-3 stopniem dojrzewania z widocznymi zwapnieniami (29t5d ciąży). Dodam, że od dwóch tygodni biorę Dopegyt bo mam ciśnienie na pograniczu nadciśnienia indukowanego ciążą. Dziś usłyszałam potwierdzenie od lekarza, niskie białko PAPPA często wskazuje, że wystąpią takie problemy. Nie lekceważcie wyników biochemii, nie umniejszajcie ważności tych badań, proszę🙄
 
reklama
Dziewczyny, chciałam Wam po krótce napisać, co się dzieje z moją ciążą. W teście PAPPA w 12 tygodniu białko PAPPA było sporo zaniżone, 0,2 MoM (wybaczcie brak dokładności), trisomie 13,18,21 zostały wykluczone przez amniopunkcję. Napisałam gdzieś po drodze, i często powtarzam, że kiepskie wyniki biochemii mogą oznaczać przyszłe problemy z łożyskiem czy nadciśnieniem (tak naprawdę wzrasta wtedy ryzyko preeklampsji). Właśnie jestem pod trzecich prenatalnych i okazało się, że mam łożysko z 2-3 stopniem dojrzewania z widocznymi zwapnieniami (29t5d ciąży). Dodam, że od dwóch tygodni biorę Dopegyt bo mam ciśnienie na pograniczu nadciśnienia indukowanego ciążą. Dziś usłyszałam potwierdzenie od lekarza, niskie białko PAPPA często wskazuje, że wystąpią takie problemy. Nie lekceważcie wyników biochemii, nie umniejszajcie ważności tych badań, proszę🙄
Jak często mierzysz ciśnienie?
 
Dzięki za odpowiedzi, tylko że ja jeszcze nie rozmawiałam ze swoim lekarzem prowadzącym. I o to chodzi, że Pani ze szpitala rzuciła mi taki wynik i nikt mi nic nie tłumaczył, co z czego wynika. Jak jest ryzyko wyższe niż 1:300 to od razu amniopunkcja (żeby nie było to przedstawiono mi trzy możliwości: amniopunkcja, dalsze badania z krwi albo nie robić nic - wybór należy do mnie). To co powiedzieli mi w szpitalu było bardzo zdawkowe, że jest wynik, ryzyko podwyższone i mam 3 rozwiązania. Także nikt ze mną tego nie omówił, wizytę z lekarzem prowadzącym mam dopiero 8 czerwca. Dowiedziałam się też (jak sama później dzwoniłam i dopytywałam), że na amniopunkcję czeka się jeden dzień, jak przyjdę się skonsultować to będzie 16t4d, więc na pewno nie za późno.

2 dni temu byłam na kolejnym USG 3D, 4D (poszłam prywatnie). USG wyszło bardzo dobrze, lepiej niż to w szpitalu:

CRL - 76,1 mm
FHR - 150 bpm
NT - 2,15 mm

Kości nosowe ładnie ukształtowane, przepływy w normie. Lekarka powiedziała, ze nie widzi nic co wskazywałoby na ZD, a przezierność na pewno nie jest podwyżsozna (proporcja do CRL poprawiła sie).
Powiedziała też, że ona by się bardziej zdecydowała na NIFTy w moim przypadku, tak dla swojego spokoju, bo na USG wszystko OK.

Co do niskiego białka PAPPA, to wiem, ze moze oznaczć problemy z łożyskiem.
Lekarka powiedziała, że u mnie nie jest skrajnie niskie (jakby było poniżej 0,3 to trzeba to bardzo monitorować). Mam obgadać z lekarzem prowadzącym. Jeśli chodzi o ciśnienie to zawsze miałam niskie i na ostatnich wizytach też takie było, ale będę sprawdzać.

Powiedziała też, że o amniopunkcji musieli mi powiedzieć, bo wszystkie kobiety, które mają ryzyko powyżej 1:300, dostają takie zalecenie. A czy zrobię to moja decyzja. Dlatego nie jestem przekonana, dostałam wynik bez omówienia i analizy i od razu propozycję inwazyjnego zabiegu. Myślę, że mam prawo mieć wątpliwości.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny. Podczytuję Was od jakiegoś czasu i sporo Waszych historii dalo mi nadzieję na szczesliwe zakończenie :) Obiecałam sobie, że jak otrzymam wyniki to również zamieszczę swoją historię, bo może kogoś podniesie na duchu. U mnie USG bardzo dobre- NT 1mm, przepływy prawidłowe, obecna kość nosowa, FHR w normie. Po teście z krwi ryzyko ZD wzrosło do 1:227. Białko Pappa w normie- 0.88 Mom, natomiast bardzo wysoka beta hcg- 3.56 Mom. U mnie najprawdopodobniej wysoka beta jest związana z przerostem kosmowki. No i wiek też nie działa na moją korzyść. Na wizycie lekarskiej genetyk zlecił mi zrobienie testu Nifty. Wczoraj odebralam wyniki- zdrowa dziewczynka, a ryzyko skaklulowane na poziomie 1: setek milionów. Genetyk zalecil amniopunkcje jedynie w przypadku, gdy Nifty wyjdzie nieprawidłowo. Trzymam kciuki za dobre wyniki u każdej z Was, a wszystkim nam życzę abyśmy urodziły zdrowe dzieciaczki.
 
Jasmine ja uważam że jak lekarz zaleca amnio to powinno się Mu zaufać i ja wykonać chyba że nie jest Ci ta wiedza do niczego potrzebna.. Powiem tak z doświadczenia ze nawet przy odebraniu prawidłowych wyników do końca ciąży jest niepewnosc jeśli już raz ktoś zasial ziarenko niepewności..
Mialam bardzo podobne wyniki do Ciebie
Identyczne Pappa a Beta wyższa co jest niekorzystne bo im większa rozbieżność tym gorzej, wyniki z usg mialam baaardzo zbliżone, NT 2,14, wiek 37 i moje ryzyko wyliczono na 1:34, oczywiście zrobilam amniopunkcje kariotyp prawidłowy.. Co z tego..
Jak na połówkowym niby ok niby bez zmartwień ale jednak parametry główki nieco mniejsze i jak się nie martwić?
Mój pierwszy Syn ma prawidłowy kariotyp a jest nieuleczalnie chory i niepełnosprawny będzie zawsze..
Wiec nie do końca zgodzę się że po amniopunkcji można spać spokojnie...
Amnio wyklucza wady genetyczne, a nie rozwojowe... Które mogą się pojawić na każdym etapie ciąży.

Oczywiście moim celem nie jest zasianie i Ciebie paniki, sądząc po Twoich badaniach uważam że dziecko masz zdrowe - pisze tylko jak jest i że ja bym wykonała amnio zeby zaznacz choć trochę spokoju..
Pozdrawiam
To prawda. Ja mam za tydzień rozwiazanie i coraz bardziej sie stresuje... Tego chyba nie zrozumie nikt kto nie byl w takiej sytuacji. Boje sie, ze cos będzie nie tak, a ja bede z tym wszystkim sama, bo w szpitalach nawet odwiedzin nie ma...
A co dolega Twojemu synowi? Nie bylo zadnych symptomow na usg?
 
To prawda. Ja mam za tydzień rozwiazanie i coraz bardziej sie stresuje... Tego chyba nie zrozumie nikt kto nie byl w takiej sytuacji. Boje sie, ze cos będzie nie tak, a ja bede z tym wszystkim sama, bo w szpitalach nawet odwiedzin nie ma...
A co dolega Twojemu synowi? Nie bylo zadnych symptomow na usg?

Niestety żadnych, wzorowe usg a badało mnie mnóstwo lekarzy bo mieosac czasu przed rozwiązaniem leżałam na patologii ciąży z powodu cholestazy ciążowej, mały urodził się o czasie, siłami natury, poród dość szybki bo okay mi dali bo jak odszedł mi. W nocy czop i lekarz rano na obchodzie mnie zbadał mowil. Ze rodzimy bo zielone wody, ale żadnego niedotlenienia nie było ani nic, dostal nawet 9 punktów w skali Apgar, 1 punkt mniej za napięcie mięśniowe i to było pierwszym syganelm ze cos nie tak.. Pozniej sie doszukali nagle wady serca, dysmorfii twarzy, miał totalnie zaburzony odruch ssania, miesiąc był karmiony sondą, wypisali nas po 5 tyg tzn Jego.. Ja wrocilam do domu sama.. Dojeżdżałam raz dziennie na Oiom noworodków zeby Go choć chwile zobaczyć.. Okropnie wspominam tamten czas.. Minęło 13 lat a ja się nie pogodziłam.. Czekaliśmy na wynik kariotypu jak na zbawienie
Kariotyp wyszedł. Prawidłowy, mieliśmy nadzieję zaczęła się rehabilitacja która trwa do dzisiaj..
5 lat miał. Jak zaczął pomalutku sam chodzić, ale wymaga pomocy, sam nie wejdzie i nie zejdzie ze schodów, jest mniejszy niż 13 lat wygląda na 9/10, bierze 3 leki na serce do końca życia, w wieku 2 lat pojawiła się epilepsja.. Tak nagle więc jest na lekach na epi, mowa się nie rozwinęła - ale bardzo duzo rozumie komunikujemy się niewerbalnie, dotykiem, gestem, obrazkiem lub dźwiękiem. (kilka prostych sylab umie) ojciec dziecka, mój pierwszy mąż zostawił nas jak Synek miał. Półtorej roku, przerosły Go problemy i ciągle wizyty w szpitalach.
Obecnie jestem szczęśliwą mężatką i po 13 latach zdecydowałam się na drugie maleństwo, bo mąż bardzo chciał.. Z reszt ja też to było moje marzenie.. A tu od początku ciągle pod górkę.. dlatego jestem przerażona
I będę chyba już do końca 😓

Przepraszam za ten wywód i przydługi wpis..
Czasem musze się wygadać..
Lil nie bierz mojej historii do serca, każda jest inna, dzieci w 99,9 % rodzą się przecież zdrowe jak w ciąży jest ok,
Ja mialam pecha po prostu, 13 lat temu nie mialam testów Pappa, sprzęt był. Inny...

Ściskam będzie dobrze 💓
 
reklama
Cześć dziewczyny [emoji3526]
Przeczytałam trochę tego wątku, niestety na znalazłam odpowiedzi na moje pytanie.
A może ktoś z was będzie wiedział.
W poniedziałek miałam aminopunkcje. Oprócz wkłucia czułam takie szarpanie w środku w trakcie zabiegu. Później wszystko było ok prócz delikatnego pobolewania brzucha.
Od wczoraj mam mocniejszy ból, nie w miejscu wkłucia tylko parę centymetrów w lewo. Tak jakby jajnik [emoji848] sama nie wiem. Ból ten nasila się przy ucisku ręką (nawet jak delikatnie dotknę to miejsce), jest ono też dość twarde. Nie wiem czy to ma jakiś związek z amino, ale może któraś z was miała coś podobnego?
 
Do góry