reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Serdeczne gratulacje i podziw, ze miałas siłe tak szybko do nas napisac ❤Wszystkiego dobrego dla Was❤

Ja jutro jadę na amnio, tez leczę się na niedoczynnosc.

Powiedzcie proszę, jesli od 5 dni przyjmuje (wg zalecenia) nospe i magnez, to jutro przed badaniem mam rowniez czy juz nie?
Nie wiem rez, czy letrox przed badanien jest wskazany, chyba go odpuszczę.
I proszę, trzymajcie jutro kciuki.
Ja bylam hospitalizowana mając amniopunkcję,ponieważ mam krew A rh- i rano normalnie przed zabiegiem brałam letrox. Generalnie widać ze leki na tarczyce (tarczyca) wpływa na biochemię:/
 
reklama
Dzień dobry wszystkim. To mój pierwszy post, a na forum ściągnęło mnie poszukiwanie wiedzy o amniopunkcji lub historii podobnych do mojej. W ostatnim tygodniu przeżyliśmy koszmar. Na usg w 13tc wykazano przezierność karkowa na 3,3 mm a zaledwie trzy dni później dostaliśmy telefon z laboratorium, podczas którego bardzo niedelikatnie powiedziano, że w połączeniu z testem PAPPA wynik jest FATALNY. Ryzyko ZD 1:32! I nie ma czasu, trzeba szybko się badać itp. Ogólnie wielki ALARM... Lekarz informujący o tym jednocześnie nie potrafił wyjaśnić, co dokładnie wpłynęło na takie rokowania. Czy oprócz zwiększonej przezierności wyszło coś źle z krwi? Zero rzetelnej informacji, tylko napędzanie strachu. Nie mogłam spać, płakaliśmy jakby już wszystko było przesadzone i w takim nastroju udaliśmy się do jednego ze szpitali,gdzie potraktowano nas bardzo priorytetowo i ciepło. Ponownie wykonano usg, na którym przezierność karkowa wynosiła 2,4mm. Wszystkie pozostałe parametry jak najbardziej w porządku. Wynik z krwi dobry i program wyliczył ryzyko na 1 do kilkunastu tysięcy. Doktor wprowadzała też przezierność 3,3 a mimo tego nie udawało jej się uzyskać takiego wyniku, jaki otrzymaliśmy w Medicover. Uspakajala nas,że tak naprawdę nie ma powodów do zmartwień, ale skoro mamy już skierowanie na amniopunkcję i najedliśmy się tyle stresu,ze zapewne dopiero ten wynik pozwoli nam spokojnie przeżywać ciążę, powinniśmy ją zrobić. Termin mamy na połowę stycznia, będzie to 18tc. Mam trochę obaw związanych z badaniem oraz tym, że zdarzają się po nim powikłania. Nie wybaczyłabym sobie, gdyby coś stało się mojej fasolce a jednocześnie po tym wszystkim trudno mi w pełni się zrelaksować, co także szkodzi bejbikowi :( Czy któraś z Was miała podobną sytuację z prywatną opieka medyczna? Zaczęliśmy podejrzewać,że może wyniki były mocno nieprecyzyjne aby nakłonić do zrobienia amniopunkcji u nich- koszt 2100 zł. Oni nie wystawiają skierowań na NFZ tylko takie, które można zrealizować w ich placówkach. Próbuję to sobie jakoś poukładać i wytłumaczyć może po to, by wreszcie przesypiać noce i zrzucić z płuc ten kamień stresu, który już się zadomowił na mojej klatce piersiowej.
Cześć 😊 my wszystkie w tym wątku mamy ten sam problem..
Powiem w skrócie jeżeli masz możliwości finansowe to zrób test nifty czy sanco koszt zależy gdzie ale ponad 2000 tyś i nie jest refundowany. Do czasu aminiopunkcji będziesz miała wynik i jeśli będzie pozytywny to aminiopunkcji nie zrobisz, jeśli będzie coś nie tak to każdy lekarz powie Ci aminopunkcja.
Test pappa który robiłaś oraz sanco/nifty to są statystyki a aminopunkcja to wynik konkretny.
Jeżeli chodzi o aminiopunkcje na nfz to nie wiem ile masz lat, czy w rodzinie występowały wady itd. ale raczej wszystko da się zrobić... Twój lekarz prowadzący powinien wystawić poprawne skierowanie na to badanie. Pogadaj z nim albo go zmień.
Pamiętaj jeśli nic nie zrobisz to będziesz żyła w niepewnosci do końca ciąży.
Ja też chciałam zrobić tak jak Ty, czyli iść gdzie indziej na to samo badanie prenatalne ale pytałam 3 niezależnych lekarzy i powiedzieli, że może wyjść lepiej ale ten 1 wynik w głowie zostanie, będziemy o nim pamiętali, zrobi się zamieszanie. Tak jak u Ciebie. Powiem Ci, że usłyszałam od lekarzy że pomimo dobrych wyników dzieci rodzą się chore dlatego nikt Ci nie odpowie na pytanie co wpłynęło na ten wynik czy to błąd usg czy dzidziuś był inaczej ułożony czy beta czy pappa bo tego nie wiemy i lekarze też tego nie wiedzą. Trzeba patrzeć na całość, na końcowy wynik na który wpływ ma też wiek. Przy ryzyku 1:32 każdy lekarz powie Ci aminopunkcja. Bo ryzyko komplikacji po aminopunkcji jest 1:100. My tu jesteśmy niektóre po 😉 samo badanie nie jest straszne. Ludzie codziennie dostają zastrzyki w brzuch i żyją 😉 tu igła jest dłuższa ale wszystko do przeżycia 😊
Zastanów się czy chcesz urodzić chore dziecko czy chcesz dokonać terminacji? Bo masz taką możliwość po bardzo złym wyniku. I w sumie od tego powinnam zacząć bo jeśli wynik niczego nie zmieni to ani aminiopunkcja ani nifty/sanco nie pomoże.
Jakiej decyzji nie podejmiesz to będzie Twoja decyzja. Pogadaj z mężem/partnerem. Pamiętaj tylko, że w 95% to oni nie wytrzymują i zostawiają kobiety z chorymi dziećmi. Państwo też Ci nie pomoże.
Trzymaj się 😘 życzę Ci samych pozytywnych wiadomości.
 
Ostatnia edycja:
Witaj,
nie jestem ekspertem, wiem tyle co w intrnecie mozna wyczytac, ale wynik o jakim piszesz, na podstawie samego NT jest raczej dziwny. Jakie miałas wyniki z biochemii? Ile masz lat? Wczesniej występowały jakies komplikacje ciązowe?
W szpitalu jeszcze raz robili krew czy oparli obliczenia na podstawie tych poprzednich?
Gdzies musiała nastapic pomyłka. Pytanie gdzie. Trzymaj się, ze szpital miał rację, chociaż mam swiadomosc , ze to spokoju nie przywróci.
Swoją drogą drązyłabym temat w miejscu gdzie wynik wyszedł zle. Walczyłabym o wytlumaczenie skąd takie rozbieżność.
Proponuję odwiedzic rowniez stronę i na spokojnie wpisz to co masz z wyników

https ://fetalmedicine.org/research/assess/trisomies
Po https skasuj spację.
Mam 28 lat, to moja pierwsza ciąża. W rodzinie mojej i mojego partnera nie ma żadnych obciążeń. Wynik testu PAPPA to:
Beta HCG 2,7251 mom
Pappa 1,2241 mom
Średnie pl. Tęt. Macicznych 1,05 mom
Odnośnie drążenia wyniku- mam wrażenie,że trafiłam na złego lekarza w Medicover i trudno o rzetelną informację. Jestem na etapie poszukiwania innego ginekologa, bo niestety w tym szpitalu nie ma wolnych terminów, ale przynajmniej zapisali nas na kolejne usg, aby zrobić już u nich.
 
Również leczę się w Medicoverze w Poznaniu i wystawione skierowanie na amniopunkcję było na NFZ. Natomiast co do podejścia to również zupełnie inne niż opisujesz.
Nigdy nie dostałam w Medicover skierowania na NFZ, zawsze musiałam powtarzać cała procedurę w przychodniach NFZ, bym mogła wykonać jakiekolwiek zabiegu na fundusz. Leczę się w Warszawie, dziwne rozbieżności :(
 
Cześć 😊 my wszystkie w tym wątku mamy ten sam problem..
Powiem w skrócie jeżeli masz możliwości finansowe to zrób test nifty czy sanco koszt zależy gdzie ale ponad 2000 tyś i nie jest refundowany. Do czasu aminiopunkcji będziesz miała wynik i jeśli będzie pozytywny to aminiopunkcji nie zrobisz, jeśli będzie coś nie tak to każdy lekarz powie Ci aminopunkcja.
Test pappa który robiłaś oraz sanco/nifty to są statystyki a aminopunkcja to wynik konkretny.
Jeżeli chodzi o aminiopunkcje na nfz to nie wiem ile masz lat, czy w rodzinie występowały wady itd. ale raczej wszystko da się zrobić... Twój lekarz prowadzący powinien wystawić poprawne skierowanie na to badanie. Pogadaj z nim albo go zmień.
Pamiętaj jeśli nic nie zrobisz to będziesz żyła w niepewnosci do końca ciąży.
Ja też chciałam zrobić tak jak Ty, czyli iść gdzie indziej na to samo badanie prenatalne ale pytałam 3 niezależnych lekarzy i powiedzieli, że może wyjść lepiej ale ten 1 wynik w głowie zostanie, będziemy o nim pamiętali, zrobi się zamieszanie. Tak jak u Ciebie. Powiem Ci, że usłyszałam od lekarzy że pomimo dobrych wyników dzieci rodzą się chore dlatego nikt Ci nie odpowie na pytanie co wpłynęło na ten wynik czy to błąd usg czy dzidziuś był inaczej ułożony czy beta czy pappa bo tego nie wiemy i lekarze też tego nie wiedzą. Trzeba patrzeć na całość, na końcowy wynik na który wpływ ma też wiek. Przy ryzyku 1:32 każdy lekarz powie Ci aminopunkcja. Bo ryzyko komplikacji po aminopunkcji jest 1:100. My tu jesteśmy niektóre po 😉 samo badanie nie jest straszne. Ludzie codziennie dostają zastrzyki w brzuch i żyją 😉 tu igła jest dłuższa ale wszystko do przeżycia 😊
Zastanów się czy chcesz urodzić chore dziecko czy chcesz dokonać terminacji? Bo masz taką możliwość po bardzo złym wyniku. I w sumie od tego powinnam zacząć bo jeśli wynik niczego nie zmieni to ani aminiopunkcja ani nifty/sanco nie pomoże.
Jakiej decyzji nie podejmiesz to będzie Twoja decyzja. Pogadaj z mężem/partnerem. Pamiętaj tylko, że w 95% to oni nie wytrzymują i zostawiają kobiety z chorymi dziećmi. Państwo też Ci nie pomoże.
Trzymaj się 😘 życzę Ci samych pozytywnych wiadomości.
Temat terminacji jest bardzo trudny, ale oczywiście do przemyślenia. Z tym,że dostając termin badania dopiero w 18 tygodniu, nie wiem,czy czasowo udałoby się wyrobić, jeśli tylko byłoby to konieczne.
Dziś jeszcze wybieram się do genetyka, którego zaproponował ten szpital, aby rozwiać wszelkie wątpliwości i spróbuje poprosić o wcześniejszy termin. Amnio można wykonać od 15 TC, zatem już za tydzień byłabym gotowa. Wolałabym wiedzieć wczesniej niz czekać do 18tc a potem jeszcze do 4 tygodni oczekiwania na wynik :(
Wiek 28 lat
Beta HCG 2,7251 mom
PAPPA 1,2241 mom
Średnie pl tęt macicznych 1,05 mom
 
Juz teraz nie masz co gdybac co by było gdyby.. Podjelas decyzje ze nie robisz amniopunkcji bo nie chcesz narazac malizny i to była dobra decyzja. Twoja decyzja jest najlepsza. Jesteś matka i sama wiesz co dla ciebie i dziecka jest najlepsze. Bardzo sie ciesze, ze z serduszkiem wszystko dobrze. Co oznacza ta zwezona tetnica w pepowinie ? I jak odniósł sie lekarz do wymiarow malizny ? Ze sa tak rozne w zależności od calosci, główki i konczyn? Ty jak sie czujesz ?.
Z tymi wymiarami to jest tak, że jak gdzieś kiedyś pisałam genetyk podejrzewa zespół silver russela, ale diagnoza przez niego zostanie postawiona po porodzie. Natomiast kardiolog kazał dziecko obserwować w kierunku hipotrofii a ginekolodzy mówią, że może po prostu taka jej uroda. Może po mężu bedzie miała wymiary, bo mąż ma 156 cm wzrostu. Jeżeli chodzi o tą zwezona tętnice nie mówił, skąd to się mogło wziąć, kazał się nie martwić bo jest jeszcze jedna. Ja się czuję raczej dobrze teraz, już nie płacze i się tak nie stresuje, tylko cieszę się z kopniakow małej:) Dziękuję, że pytasz 😘
 
Temat terminacji jest bardzo trudny, ale oczywiście do przemyślenia. Z tym,że dostając termin badania dopiero w 18 tygodniu, nie wiem,czy czasowo udałoby się wyrobić, jeśli tylko byłoby to konieczne.
Dziś jeszcze wybieram się do genetyka, którego zaproponował ten szpital, aby rozwiać wszelkie wątpliwości i spróbuje poprosić o wcześniejszy termin. Amnio można wykonać od 15 TC, zatem już za tydzień byłabym gotowa. Wolałabym wiedzieć wczesniej niz czekać do 18tc a potem jeszcze do 4 tygodni oczekiwania na wynik :(
Wiek 28 lat
Beta HCG 2,7251 mom
PAPPA 1,2241 mom
Średnie pl tęt macicznych 1,05 mom

W Twojej sytuacji jezeli jestes zdecydowana na amniopunkcje postaralabym sie o wczesniejszy termin. Faktycznie 15/16 tydzien mozna juz robic i lepiej zrobic od razu niz czekac do 18 tyg. Im wczesniej zrobisz tym wczesniej dostaniesz wynik. Na wynik zazwyczaj sie czeka 3-4 tyg, wiec mimo wszystko to dlugo a przy tym kazdy dzien jest wiecznoscia.. Daj znac czy udalo Ci sie przyspieszyc pobranie.
 
Hej dziewczyny obiecałam że się odezwę po porodzie. Dzisiaj na świat przyszła moja córeczka, zdrowa, duża i silna. Dostała 10 punktów. U mnie ryzyko trisomii wynosiło 1:292, miałam niskie białko pappa 0,379. Nie miałam ani cukrzycy ciążowej ani żadnych innych problemów podczas ciąży. Leczę się jedynie na niedoczynność tarczycy. Tak więc po raz kolejny mogę powiedzieć że test pappa to nic innego jak tylko statystyka. Życzę wam zdrowych dzieciaczków !!! Buźki😘
Gratulacje! To mega pozytywna wiadomość. Ja też po cichu liczę na takie zakończenie sprawy 😃 Trzymajcie się i dużo zdrówka dla Was ❤😘
 
Hej dziewczyny. Wróciłam właśnie z zastrzyku immoglobuliny i powiem wam szczerze, że boli znacznie bardziej niż amniopunkcja ... tzn jak dla mnie amniopunkcja nie boli w ogóle :) więc samej amniopunkcji nie ma się co bać, jak już to tylko późniejszych konsekwencji
Ja to zemdlalam bo zastrzyku immunoglobuliny😱 bolało i nie było miłe dla mnie.
 
reklama
Ja bylam hospitalizowana mając amniopunkcję,ponieważ mam krew A rh- i rano normalnie przed zabiegiem brałam letrox. Generalnie widać ze leki na tarczyce (tarczyca) wpływa na biochemię:/
A u mnie nie wiem czy leki na tarczyce wpłynęły. Brałam wtedy letrox 50 a biochemia mi wyszła taka pappa 1.636 mom a beta 0.806 mom. To nie najgorsza, bo obniżyła mi mocno ryzyko trisomii.
 
Do góry