Cześć, znalazlam to forum po przekopaniu chyba całego netu w poszukiwaniu pomocy,rady,wsparcia?mam 32 lata,to moja 3 ciąża, z czego tylko jeden 7 mio latek w pelni zdrowy w domu, druga utracona w 7tc...Moj gin na rutynowej wizycie w 10 tc przyuwazyl NT rzędu 5,15 Kazal przyjechać po tygodniu gdzie NT wynioslo juz 2,4 Jednak mimo tego i jego zdaniem dobrego usg gdzie widzial kość nosowa,serce,narzady,rece,nogi wyslal mnie na prenatalne do Bydgoszczy do Biziela. Tam pani dr robila usg przez brzuch, przez pochwe i znowu przez brzuch bo male sie wiercilo Pomiary Nt wychodziły od 2,5 do 2,8 i tak w końcu wpisala Do tego obrzęk w okolicy karku plodu, Dv serca 1,29 Z uwagi na to WsZystko zalecila amnio ktore mam miec w dniu odbioru testu pappa po konsultacji z genetykiem....Boje sie tego badania poniewaz mam jelito drażliwe,od początku ciąży mam bóle brzuchu,zaparcia,skręty jelit...Mój gin mowi ze mogę zrobić test z krwi Nifty lub sanco Ale jeśli wyjdzie i tak wada to amnio mnie nie ominie jesli zdecyduje sie na terminacje ciąży...mam tydzień czasu na podjecie decyzji, przeczytałam większość wpisów tutaj Dziewczyny mowia ze badanie nic przyjemnego ale do przeżycia i u nich obylo sie bez powikłań...Doradzcie czy test z krwi Sanco czy amnio?