Cześć. Ja swoją amniopunkcja jestem przerażona. Mam ja za 3 dni. A przerażona jestem dlatego, że to drugie podejście... pierwotny termin miałam tydzień temu, ale lekarz nie podjął się pobrania ze względu na niekorzystne ułożenie dziecka. Tam gdzie chciał się wbić była główka dziecka. Dzisiaj miałam telefon i mam przyjechać w czwartek. Zapytałam co w przypadku kiedy znowu nie wyjdzie - stwierdził, że nie bierze tego pod uwagę. Wcześniej to nawet cieszyłam się na amniopunkcje i już odliczalam dni kiedy będą wyniki. A teraz jestem wystraszona żeby wszystko poszlo dobrze i nie bylo powikłań. Tłumaczył mi lekarz, że tydzień to dużo i teraz powinno pójść lepiej...
Wyszło mi ryzyko T13 1:234. Może nie aż tak dużo, ale skoro już ktoś rzucił ziarno niepewności to chcemy wiedzieć . Ale mam dobre przeczucia. Wzięłam dodatkowo FISH więc od dzis 2 tygodnie i powinno być koniec tej historii ale za tym usmiechem kryje sie wielki strach i bol...
A i tak widzę, że tu większość pisze o T21 a ja 13... genetyk stwierdził, że to najgorsza wada... USG mam prawidlowe
Wyszło mi ryzyko T13 1:234. Może nie aż tak dużo, ale skoro już ktoś rzucił ziarno niepewności to chcemy wiedzieć . Ale mam dobre przeczucia. Wzięłam dodatkowo FISH więc od dzis 2 tygodnie i powinno być koniec tej historii ale za tym usmiechem kryje sie wielki strach i bol...
A i tak widzę, że tu większość pisze o T21 a ja 13... genetyk stwierdził, że to najgorsza wada... USG mam prawidlowe