reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Super Kaśka! Bardzo mnie cieszy, że wszystko ok z dzidziusiem :) Czytałam gdzieś, że wody uzupełniają się głównie nocą. A z drugiej strony nie pobrano ich nam aż tak wiele, bodajże 10-20 ml.
Dziś już normalnie funkcjonujesz? Czujesz jeszcze jakiś dyskomfort?
Dziś już jest jak przed zabiegiem. Teraz staram się nic nie dźwigać i mniej forsować. Lekarz kazał zwolnić do niedzieli. Potem mogę już funkcjonować jak wcześniej Mi pobrali 16 ml bo widziałam jak pobierają
 
reklama
Witam, jestem według OM jestem 18+3tc, dziecko natomiast jest 3 tygodnie mniejsze, dodatkowo podejrzenie agenezji robaka móżdżku, zmętnienie w obu soczewkach, poszerzona sylwetka serca, bardzo mała ilość wód płodowych, w poniedziałek mam mieć amniopunkcję. Zastanawiam się czy przy bardzo małej ilości wód płodowych nie jest większe zagrożenie. Czy ktoś kiedyś spotkał się z czymś takim?
 
Witam, jestem według OM jestem 18+3tc, dziecko natomiast jest 3 tygodnie mniejsze, dodatkowo podejrzenie agenezji robaka móżdżku, zmętnienie w obu soczewkach, poszerzona sylwetka serca, bardzo mała ilość wód płodowych, w poniedziałek mam mieć amniopunkcję. Zastanawiam się czy przy bardzo małej ilości wód płodowych nie jest większe zagrożenie. Czy ktoś kiedyś spotkał się z czymś takim?

Ilość wód do pobrania to od 10-20ml, ta ilość 10ml to malutko. Spokojnie, lekarze wiedzą co robią :) Czytałam o przypadku dziewczyny, że miała bardzo mało wód i po pobraniu szybko się uzupełniły. Jest też taki zabieg polegający na wymianie wód albo ich uzupełnianiu :) Przed zabiegiem jest więcej stresu wynikającego z tego czym jest sama procedura, amniopunkcja to prawie jak pobranie krwi (myślę, że pozostałe dziewczyny się zgodzą). Ludzkie ciało ma niewiarygodne możliwości regeneracji :)
 
A czy któraś z was spotkała się z tym, że jak otrzymałam informację do 12 tyg wszystko było w porządku a potem nastąpiło zahamowanie wzrostu płodu, dodatkowo ta agenezja robaka móżdżku i zmętnienie soczewek?
 
Nie otrzymałam żadnych informacji odnośnie tego jakie jest ryzyko chorób genetycznych, jak większość tutaj piszę, dlatego nie wiem jakie choroby z tym mogą być związane. Byłam u 3 lekarzy i nikt mówi co to znaczy, kierują tylko na amniopunkcję, pomimo to, iż powiedzieli, że jest duże zagrożenie w moim przypadku i nie wiadomo czy po tym serce nie przestanie bić.
 
A czy któraś z was spotkała się z tym, że jak otrzymałam informację do 12 tyg wszystko było w porządku a potem nastąpiło zahamowanie wzrostu płodu, dodatkowo ta agenezja robaka móżdżku i zmętnienie soczewek?

Nie spotkałam się z taką sytuacją. Czy konsultowałaś tę diagnozę z jakimś innym lekarzem?
 
Na początku byłam u swojego lekarza, gdzie chodziłam na NFZ, stwierdził, że coś jest nie tak, ponieważ jest za małe, wysłał mnie do innego lekarza, poszłam prywatnie tam dostałam potwierdzenie, że 3 tygodnie za małe, plus reszta rzeczy, skierowanie do poradnii genetycznej oraz miałam zastanowić się nad amnio, ostatecznie po wywiadzie przeprowadzonym przez genetyka i powtornym USG u tej samej ginekolog, gdzie byłam prywatnie, nie zgodziłam się, zapisali mnie na następny poniedziałek. Poszłam jeszcze do innego lekarza prywatnie i też radził amniopunkcję, jednak bardzo nastawił mnie na to, że będzie to bardzo zagrażało. Cały czas się waham, z jednej strony jedynie przez to badanie mam możliwość uzyskania jakichkolwiek informacji, a z drugiej to ryzyko.
 
Ilość wód do pobrania to od 10-20ml, ta ilość 10ml to malutko. Spokojnie, lekarze wiedzą co robią :) Czytałam o przypadku dziewczyny, że miała bardzo mało wód i po pobraniu szybko się uzupełniły. Jest też taki zabieg polegający na wymianie wód albo ich uzupełnianiu :) Przed zabiegiem jest więcej stresu wynikającego z tego czym jest sama procedura, amniopunkcja to prawie jak pobranie krwi (myślę, że pozostałe dziewczyny się zgodzą). Ludzkie ciało ma niewiarygodne możliwości regeneracji :)

Ryzyko wystąpienia wad stwierdza się na podstawie testu PAPPA z krwi + połączonego z usg prenatalnym.

Ja w pierwszej ciąży niby na 99% miałam urodzić zdrowe dziecko nikt nie zauważył 7 wad wrodzonych. Generalnie przez 9 miesięcy było wszystko dobrze .... teraz już doszukują się nawet jak wszystko jest dobrze.

To jest twoja decyzja i tylko twoja. Nie jestem lekarzem i nie znam się. Wiadomo, że jeśli lekarze tak przedstawiają sprawę, sytuacja jest trudna i chcą byś miała 100% pewności. Czytałam wiele przypadków i różnie się to kończy, czasem usg były beznadziejne a dzieci rodziły się zdrowe. Czasem jest jak z moją pierwszą ciążą było wszystko ładnie, pięknie, parwie książkowo a tu niespodzianka.

Napiszę Ci, że los jest niesprawiedliwy ... nie wiem czemu tak jest, że jednych to spotyka a innych los oszczędza. Poszukaj własnego rozwiązania, jestem pewna, że znasz siebie i wiesz co będzie dla Ciebie najlepsze :)
 
Raczej zrobię amnio, ale przebrnęłam w ostatich dniach prawie przez całe forum, szukam w internecie i nigdzie nie spotykam się z przypadkiem dziecka za małego o 3 tygodnie już w tak wczesnym okresie ciąży, myślałam, że może ktoś się z tym spotkał.
 
reklama
Raczej zrobię amnio, ale przebrnęłam w ostatich dniach prawie przez całe forum, szukam w internecie i nigdzie nie spotykam się z przypadkiem dziecka za małego o 3 tygodnie już w tak wczesnym okresie ciąży, myślałam, że może ktoś się z tym spotkał.

Hmm ja nosiłam trojaczki. Okazało się w 9 tygodniu ciąży, jednak dwa jednojajowe były opóźnione w rozwoju o jakieś 2-3 tyg. w porównaniu do trzeciego. Do 12 tc. same się wchłonęły, trzeci został ze mną.
Na pewno podejmiesz najlepszą decyzję ze wszystkich. Pytanie też, co da Ci amniopunkcja? Czy rozważasz, by coś dalej zrobić z jej wynikiem, czy po prostu chcesz się upewnić?
Czy lekarze jakoś argumentują zwiększone ryzyko? Chodzi o tę mniejszą ilość wód płodowych?
 
Do góry