reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Aha, czyli to, że ja jestem umówiona na godz. 13.00 wcale nie oznacza, że tylko ja jedyna ;) Super. Wtedy kto pierwszy, ten lepszy?
Kylesa, bardzo Ci dziękuję, że cierpliwie odpowiadasz na miliony moich pytań. Jesteś moją skarbnicą wiedzy :) Czuję się trochę pewniej mając takie info z pierwszej ręki :)
Bardzo mi milo, że moje doświadczenie może Ci się przydać [emoji4] sama się zdziwiłam jak przyszlam kolo 12tej a tam w poczekalni pełno [emoji6]
Następnym razem bylam po 11tej. Profesor przyjmuje do 14tej z reguły.
Pozdrawiam serdecznie [emoji4]

Napisane na GT-I9506 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
mozaika ja bym się na terminację nie zdecydowała, chyba, że wady by były "letalne" wtedy bym to przemyślała. Jednak uważam, że każdy ma prawo do własnej decyzji i w tej sytuacji chyba nie ma dobrego i złego wyjścia.

Mi chodzi raczej o możliwość przygotowania się psychicznie wcześniej. To chyba kwestia, że zawsze mam wszystko pokładne w życiu, nie lubię niespodzianek. Przy pierwszym dziecku nie miałam na to czasu. Urodził się i trzeba było to wszystko przejść z zaskoczenia. Godzenie się z tym trwa długo ja chyba dopiero jak mały miał 4 lata, uznałam, że prowadzimy normalne życie i uczymy się od małego wiele.

Teraz oczywiście będzie łatwiej, gdyby drugie dziecko było chore. Nie zmienia to faktu, że w totolotka nigdy nie wygrałam a tu proszę 1% szansy, że dziecko będzie chore i już drugi raz może to trafić na nas.
 
Hej dziewczyny doradźcie proszę,
wiek 32
ciąża pierwsza
aktualnie 16 tydzień
zapisana na amniopunkcję 21 sierpień iść czy nie iść ?? (będzie to już 18 tydzień)
wyniki z badan prenatalnych :
(CRL) 59,2 mm
(NT) 2,4 mm
więc niby ok , ale test PAAPA
wolne ß-hCG 86,0 IU/l Odpowiada 2,825 MoM
PAPP-A 3,330 IU/l Odpowiada 1,293 MoM

i ryzko :
Stan ryzyko podstawowe ryzyko skorygowane
trisomia 21 1: 487 1: 287

większe ryzyko amniopunkcji czy iść dla "spokoju" ??
ja mam ryzyko 1:382, w sumie tylko pappa mialam zanizone(bardzo niskie bo 0,353 Mom) bo w usg wszystko ok i betahcg nienajgorzej- 1,14 MoM. przy ryzyku 1:287 nadal masz większe prawdopodobieństwo poronienia zdrowego dziecka podczas/po amnipunkcji niż urodzenia chorego dziecka. Jednak wybór należy do Ciebie. Ja rozumiem ten stres, niepokój i sto myśli na minute. Chciałabym mieć pewność ale na mniopunkcje się bałam zdecydować. Zdecydowałam się na NIFTY (zrobiłam dziś) i zobaczymy czy wynik mnie uspokoi czy tylko dobije...
 
Według najnowszych danych ryzyko poronienia po amniopunkcji to ok. 1/1000. Ja nie mogłabym żyć w niepewności do końca ciąży i skorzystałabym z tego badania. Ale decyzja jest Twoja.
No właśnie te dane się różnia między sobą i ja cały czas znajduje 0,5%, czyli 1:200
 
mozaika ja bym się na terminację nie zdecydowała, chyba, że wady by były "letalne" wtedy bym to przemyślała. Jednak uważam, że każdy ma prawo do własnej decyzji i w tej sytuacji chyba nie ma dobrego i złego wyjścia.

Mi chodzi raczej o możliwość przygotowania się psychicznie wcześniej. To chyba kwestia, że zawsze mam wszystko pokładne w życiu, nie lubię niespodzianek. Przy pierwszym dziecku nie miałam na to czasu. Urodził się i trzeba było to wszystko przejść z zaskoczenia. Godzenie się z tym trwa długo ja chyba dopiero jak mały miał 4 lata, uznałam, że prowadzimy normalne życie i uczymy się od małego wiele.

Teraz oczywiście będzie łatwiej, gdyby drugie dziecko było chore. Nie zmienia to faktu, że w totolotka nigdy nie wygrałam a tu proszę 1% szansy, że dziecko będzie chore i już drugi raz może to trafić na nas.

Ja też bardzo lubię mieć w życiu wszystko poukładane, nie cierpię niepewności, a niespodzianki mnie przerażają ;) Dlatego właśnie tak rozważam tę amniopunkcję.
Tak, jak piszesz. To, jakie badanie zrobimy, czy będzie to Nifty, Harmony, czy amniopunkcja, zależy od tego, co chcemy dalej z tą wiedzą zrobić.
 
No właśnie te dane się różnia między sobą i ja cały czas znajduje 0,5%, czyli 1:200

To fakt, w większości źródeł dalej podawana jest taka wartość (zresztą wyczytałam, że na podstawie nieco archaicznych badań). Profesor, u którego byłam mówił o wartości 0,11%. Zaczęłam grzebać w necie. Na podobną informację natknęłam się na blogu mamaginekolog i zaczęłam szukać opracowania, które o tym mówi. Tutaj jest ciekawy artykuł naukowy ze świeższymi badaniami na ten temat:
Link do: Procedure‐related risk of miscarriage following amniocentesis and chorionic villus sampling: a systematic review and meta‐analysis
 
To fakt, w większości źródeł dalej podawana jest taka wartość (zresztą wyczytałam, że na podstawie nieco archaicznych badań). Profesor, u którego byłam mówił o wartości 0,11%. Zaczęłam grzebać w necie. Na podobną informację natknęłam się na blogu mamaginekolog i zaczęłam szukać opracowania, które o tym mówi. Tutaj jest ciekawy artykuł naukowy ze świeższymi badaniami na ten temat:
Link do: Procedure‐related risk of miscarriage following amniocentesis and chorionic villus sampling: a systematic review and meta‐analysis

Ciekawe badanie jednak nie widze rozróżnienia w grupie kontrolnej na ciążę zagrożona i nie, z tego co doczytalam jest tez ogolnie przyjety termin: ilosc poronien do 24go tygodnia, logiczne jest wiec ze w grupie kontrolnej bedzie ich sporo (np wczesniej niz w 12 tygodniu). ale musze sie wczytac zeby dokladnie to ocenic. Ze statystyką jest róźnie, zgadza się..ja mam totalnymętlik w głowie bo przewertowałam chyba pół internetu i wciąż tyle niepewności..
 
Ciekawe badanie jednak nie widze rozróżnienia w grupie kontrolnej na ciążę zagrożona i nie, z tego co doczytalam jest tez ogolnie przyjety termin: ilosc poronien do 24go tygodnia, logiczne jest wiec ze w grupie kontrolnej bedzie ich sporo (np wczesniej niz w 12 tygodniu). ale musze sie wczytac zeby dokladnie to ocenic. Ze statystyką jest róźnie, zgadza się..ja mam totalnymętlik w głowie bo przewertowałam chyba pół internetu i wciąż tyle niepewności..

Mnie one trochę przybliżyły do podjęcia tej decyzji. Też od kilku dni czytam od rana do wieczora :)
 
Kylesa, a ile wad/aberracji bada amniopunkcja? Czy jest jakiś zestaw/katalog wad, pod kątem których badany jest płód? Czy to zależy od indywidualnych wskazań?
 
reklama
mozaika ja znalazłam tyle:
amniopunkcja: diagnostyka płodu
Amniopunkcja pozwala na wykrycie trisomii, czyli sytuacji, gdy jest o jeden chromosom za dużo. Dodatkowe chromosomy są przyczyną poważnych i nieuleczalnych chorób (zespół Downa, zespół Pataua, zespoły Edwardsa czy Turnera oraz innych aberracji chromosomowych). Dzięki amniopunkcji można wykryć również mutacje genów, powodujących choroby metaboliczne, takie jak mukowiscydoza, dystrofia mięśniowa typu Duchenne’a, rdzeniowy zanik mięśni. Badanie amniopunkcji umożliwia też zdiagnozowanie najczęstszych wad rozwojowych płodu. Należą do nich: wady serca, układu moczowego i ośrodkowego układu nerwowego. Amniopunkcja diagnostyczna obejmuje ocenę mikrobiologiczną i wirusologiczną płynu owodniowego, np. w przypadku zakażenia toksoplazmozą, różyczką, cytomegalią, kiłą.
Amniopunkcję przeprowadza się także w celach terapeutycznych – można podawać w ten sposób leki (np. antybiotyki, surfaktant) i substancje odżywcze albo pobrać płyn owodniowy w przypadku ostrego wielowodzia.
Amniopunkcja nie odpowie na pytanie, czy płód jest zupełnie zdrowy, bo bada się go tylko pod kątem kilku najczęstszych wad.
PS. Z tego co wiem jest ich 200, ale u każdej z nas zrobią te które wydają się najbardziej prawdopodobne.
 
Do góry