reklama
Kora29 dokladnie tak jak agahk napisala plec dziecka okreslil mi w 13 tyg i 4 dniu z pewnym marginesem bledu czyli dokladnie powiedzial tak ....chyba bedzie chlopak, ale prosze sie jeszcze do tego tak bardzo nie przywiazywac.... W 18 tyg ciazy doswiadczony lekarz okresli plec dzidzi juz na zwyklym usg No chyba ze bejbik zrobi psikusa i schowa to i tamto
Witam
Chciałam napisać coś ku pokrzepieniu dla dziewczyn stojących przed trudną decyzją-robić amniopunkcję czy nie? W kwietniu 2008 przy badaniu ok 12 tyg stwierdzono u mojego dziecka NT=3,8 i skierowano na test podwójny-nie wyszedł za dobrze (wg lekarza duże prawdopodobieństwo zespołu Turnera u dziecka) więc zaproponowano mi przeprowadzenie amniopunkcji.. Wahałam się czas jakiś, ze względu na dwa poronienia które przeszłam w 2004 i 2007 r bałam się strasznie powikłań po badaniu. Podjęłam jednak tę decyzję, bo doszłam do wniosku że lepiej jest wiedzieć. Nie wyobrażałam sobie zamartwiania się przez resztę ciąży co się dzieje z moim dzieckiem.
W 15 tygodniu poddałam się amniopunkcji, sam zabieg przebiegł bezboleśnie a w szpitalu spędziłam 2 dni. Po wyjściu dostałam zwolnienie na 2 tyg i przez ten czas nie przemęczałam się. Nie czułam żadnych dolegliwości, poza napięciem związanym z oczekiwaniem na wynik. Po 4 tygodniach lekarz zadzwonił z najlepszą wiadomością pod słońcem-że jest zdrowa dziewuszka. Ulga ogromna i przez kolejne tygodnie ciąży pełen spokój i radosne oczekiwanie na finał:-)
Zmierzam do tego, ze prawidłowo przeprowadzone badanie może naprawdę bardziej pomóc niż zaszkodzić zarówno przyszłej mamie jak i maluszkowi. Bałam się, miałam podobne obawy jak większość z Was ale nie żałuję tej decyzji.
Życzę Wam wszystkim dobrych decyzji i pomyślnych wyników:-)
Pozdrawiam
Chciałam napisać coś ku pokrzepieniu dla dziewczyn stojących przed trudną decyzją-robić amniopunkcję czy nie? W kwietniu 2008 przy badaniu ok 12 tyg stwierdzono u mojego dziecka NT=3,8 i skierowano na test podwójny-nie wyszedł za dobrze (wg lekarza duże prawdopodobieństwo zespołu Turnera u dziecka) więc zaproponowano mi przeprowadzenie amniopunkcji.. Wahałam się czas jakiś, ze względu na dwa poronienia które przeszłam w 2004 i 2007 r bałam się strasznie powikłań po badaniu. Podjęłam jednak tę decyzję, bo doszłam do wniosku że lepiej jest wiedzieć. Nie wyobrażałam sobie zamartwiania się przez resztę ciąży co się dzieje z moim dzieckiem.
W 15 tygodniu poddałam się amniopunkcji, sam zabieg przebiegł bezboleśnie a w szpitalu spędziłam 2 dni. Po wyjściu dostałam zwolnienie na 2 tyg i przez ten czas nie przemęczałam się. Nie czułam żadnych dolegliwości, poza napięciem związanym z oczekiwaniem na wynik. Po 4 tygodniach lekarz zadzwonił z najlepszą wiadomością pod słońcem-że jest zdrowa dziewuszka. Ulga ogromna i przez kolejne tygodnie ciąży pełen spokój i radosne oczekiwanie na finał:-)
Zmierzam do tego, ze prawidłowo przeprowadzone badanie może naprawdę bardziej pomóc niż zaszkodzić zarówno przyszłej mamie jak i maluszkowi. Bałam się, miałam podobne obawy jak większość z Was ale nie żałuję tej decyzji.
Życzę Wam wszystkim dobrych decyzji i pomyślnych wyników:-)
Pozdrawiam
ali00
Dziekuje za twoja wiadomosc.Jest bardzo pokrzepiajaca!Ja mam wyznaczona amnio na 6 pazdziernika jednak wczesniej postanowilam isc jeszcze do prywatnej kliniki do specjalisty.Umowilam sie na poniedzialek,mam nadzieje,ze lekarz mnie uspokoi.Ja mieszkam w Anglii i slyszalam,ze angielscy lekarze w szpitalach nie sa najlepsi i lubia straszyc,szczegolnie hindusi-nie wiem czemu.A moj lekarz w szpitalu to wlasnie hindus-bardzo mily nie powiem ale jednak wole isc do kogos lepszego.Zaplace sporo za wizyte bo 120 funtow za usg ale warto!Takze w poniedzialek o 13 ide,az sie boje!Bede pisac co i jak.Moze ktoras z was mieszkajac w UK tez bedzie sie chciala do niego wybrac.Moja znajoma byla u niego bo tez ja straszyli (miala ciaze blizniacza)i byla zadowolona.Zobaczymy.pozdrawiam wszystkie dziewczyny na forum.Kora.
Dziekuje za twoja wiadomosc.Jest bardzo pokrzepiajaca!Ja mam wyznaczona amnio na 6 pazdziernika jednak wczesniej postanowilam isc jeszcze do prywatnej kliniki do specjalisty.Umowilam sie na poniedzialek,mam nadzieje,ze lekarz mnie uspokoi.Ja mieszkam w Anglii i slyszalam,ze angielscy lekarze w szpitalach nie sa najlepsi i lubia straszyc,szczegolnie hindusi-nie wiem czemu.A moj lekarz w szpitalu to wlasnie hindus-bardzo mily nie powiem ale jednak wole isc do kogos lepszego.Zaplace sporo za wizyte bo 120 funtow za usg ale warto!Takze w poniedzialek o 13 ide,az sie boje!Bede pisac co i jak.Moze ktoras z was mieszkajac w UK tez bedzie sie chciala do niego wybrac.Moja znajoma byla u niego bo tez ja straszyli (miala ciaze blizniacza)i byla zadowolona.Zobaczymy.pozdrawiam wszystkie dziewczyny na forum.Kora.
Kora to czekamy na wieści po wizycie, oby lepsze niż te dotychczas, dobrze ze konsultujesz sie jeszcze u drugiego lekarza, ja niestety już nie zdążyłam, bo było poszłam na to usg w ostatniej chwili i dziecko było już za duże na kolejna konsultacje.
Bombusia
Fanka BB :)
Kora b. dobry krok z tą wizytą u innego specjalisty, trzymam za WAS kciuki))))))) czekamy na relacje
reklama
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: