reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Może spróbuj skontaktować się z lekarzem telefonicznie lub mailowo?

To wszystko tak bardzo zależy od Twojego samopoczucia, którego nie jesteś w stanie przewidzieć. Ja miałam amniopunkcję 70 km od miejsca zamieszkania i pół godziny po badaniu prowadziłam auto do domu. Lekarz prowadzący i lekarz wykonujący amnio nie widzieli przeciwwskazań. Na wszelki wypadek miałam przyszykowaną listę noclegów i torbę z rzeczami do nocowania. Też wyszłam z założenia, że i tak będę musiała tę drogę pokonać jednego lub drugiego dnia.
Ale.
Pierwsza doba po badaniu jest kluczowa, a 200km to nie 70. Jeśli masz możliwość, to może zanocuj? Odpoczniesz, zejdzie napięcie i na drugi dzień w lepszym stanie pokonasz tę drogę. I w sumie tylko z tego powodu polecę Ci nocowanie. Szkoda Twoich nerwów, żebyś przez 200km zastanawiała się czy Ci coś leci, czy Cię coś boli. Nie, nie poleci i nie, nie zaboli, ale głowa robi swoje. Ściskam Cię mocno :)
W sumie to mam większy problem bo u najlepszego miałabym pewnie refundowane mikromacierze, a u siebie muszę za to płacić. To też jest wykonalne jakby co. Tylko myślę sobie, że " mój" ośrodek tak łatwo nie wypuści pacjentki z programu żeby sobie na amnio pojechała dalej, a ja już z tego strachu zaczynam kombinować po prostu.
Teraz jest wszystko ok, a amniopunkcję chciałabym zrobić dla świętego spokoju.
Może powinnam zaufać tutaj lekarce i dopłacić za acgh zamiast szykować tę całą operację logistyczną. Dwa wyjazdy po 2x200km.
Ostatnio coraz ciężej z tym podejmowaniem decyzji.
Dzięki dziewczyny za odzew !
 
reklama
W sumie to mam większy problem bo u najlepszego miałabym pewnie refundowane mikromacierze, a u siebie muszę za to płacić. To też jest wykonalne jakby co. Tylko myślę sobie, że " mój" ośrodek tak łatwo nie wypuści pacjentki z programu żeby sobie na amnio pojechała dalej, a ja już z tego strachu zaczynam kombinować po prostu.
Teraz jest wszystko ok, a amniopunkcję chciałabym zrobić dla świętego spokoju.
Może powinnam zaufać tutaj lekarce i dopłacić za acgh zamiast szykować tę całą operację logistyczną. Dwa wyjazdy po 2x200km.
Ostatnio coraz ciężej z tym podejmowaniem decyzji.
Dzięki dziewczyny za odzew !
Mikromacierze zrobić należy, koniecznie.
Możesz ewentualnie sobie przeliczyć to finansowo. Paliwo za dwa wyjazdy i nocleg, dodatkowy stres. Na pewno im szybciej podejmiesz decyzję, tym lepiej dla Twoich nerwów. Amniopunkcja to jest więcej strachu, niż czegokolwiek innego. Badanie nie boli! Kiedy mi mówiono, że bardziej boli pobranie krwi, to pukałam się w głowę. A to faktycznie prawda. Wprowadzenie igły to jest po prostu dziwne i nietypowe uczucie. Samo pobranie trwa około minuty. I jest bezpieczne.
 
Mikromacierze zrobić należy, koniecznie.
Możesz ewentualnie sobie przeliczyć to finansowo. Paliwo za dwa wyjazdy i nocleg, dodatkowy stres. Na pewno im szybciej podejmiesz decyzję, tym lepiej dla Twoich nerwów. Amniopunkcja to jest więcej strachu, niż czegokolwiek innego. Badanie nie boli! Kiedy mi mówiono, że bardziej boli pobranie krwi, to pukałam się w głowę. A to faktycznie prawda. Wprowadzenie igły to jest po prostu dziwne i nietypowe uczucie. Samo pobranie trwa około minuty. I jest bezpieczne.
Ale ja wiem, nic mnie nie bolało i nic się nie działo. Jeden dzień leżakowałam.
Ale wtedy musiałam potwierdzić/ wykluczyć czy moje dziecko ma wadę ( wykrył ją nifty), nie miałam wyjścia.
Teraz nifty jest w porządku, a ja chce więcej bo nie chcę żyć w ciągłym strachu więc wkręcam sobie, że przez mój strach narażam dziecko (bo powikłania są możliwe).
Ale wyboru dokonać trzeba.
 
Cześć dziewczyny, moze bedziecie w stanie doradzic. Czy jeśli wykonuje amniopunkcje z badaniem mikromacierzy, to czy jest sens robic też klasyczny kariotyp? Dodam, ze musiałabym placic za oba badania i nie wiem czy jest sens skoro metoda mikromacierzy jest dokladnieksza i szybsza.
S.
 
Cześć dziewczyny, moze bedziecie w stanie doradzic. Czy jeśli wykonuje amniopunkcje z badaniem mikromacierzy, to czy jest sens robic też klasyczny kariotyp? Dodam, ze musiałabym placic za oba badania i nie wiem czy jest sens skoro metoda mikromacierzy jest dokladnieksza i szybsza.
S.
Amniopunkcję miałam na NFZ, mikromacierze dokupiłam. Kiedy dostałam prawidłowe wyniki mikromacierzy to lekarz powiedział, że mogę przestać się już martwić, bo to podstawowe badanie, którego wynik będzie później, tylko potwierdzi prawidłowy kariotyp - innej opcji nie ma. Więc ja to rozumiem tak jak Ty.
 
Amniopunkcję miałam na NFZ, mikromacierze dokupiłam. Kiedy dostałam prawidłowe wyniki mikromacierzy to lekarz powiedział, że mogę przestać się już martwić, bo to podstawowe badanie, którego wynik będzie później, tylko potwierdzi prawidłowy kariotyp - innej opcji nie ma. Więc ja to rozumiem tak jak Ty.
Dzięki za odpowiedź ;) czyli na wyniku mikromacierzy, też miałaś informacje, że kariotyp jest prawidłowy? Byłam prywatnie u genetyka w invicta i lekarka zaleciła mikromacierze bo szybkie i dokładniejsze a potem uznała ze klasyczny kariotyp też dorzucimy. Potem w recepcji dowiedzialam się że za każde z tych badań musiałabym sporo zaplacić (kariotyp klasyczny 1800zl, mikromacierze 2000 zl).
 
Dzięki za odpowiedź ;) czyli na wyniku mikromacierzy, też miałaś informacje, że kariotyp jest prawidłowy? Byłam prywatnie u genetyka w invicta i lekarka zaleciła mikromacierze bo szybkie i dokładniejsze a potem uznała ze klasyczny kariotyp też dorzucimy. Potem w recepcji dowiedzialam się że za każde z tych badań musiałabym sporo zaplacić (kariotyp klasyczny 1800zl, mikromacierze 2000 zl).
Tak, miałam zapis o prawidłowym kariotypie :)
Podpytałam właśnie koleżankę, która też jest po amniopunkcji i powiedziała mi, że wg jej lekarza klasyczne badanie może pokazać jakieś zmiany przy zespole Turnera, a mikromacierze nie. Nie wiem jakby to miało być możliwe, ale przekazuję na wszelki wypadek. Kurczę, aż sama jestem ciekawa. Może ktoś jeszcze coś wie na ten temat?
I teraz pytanie: dorzucamy klasyczny kariotyp, bo trzeba, czy ktoś chce na tym zarobić? Mam nadzieję, że nie namieszałam Ci w głowie :(
 
Tak, miałam zapis o prawidłowym kariotypie :)
Podpytałam właśnie koleżankę, która też jest po amniopunkcji i powiedziała mi, że wg jej lekarza klasyczne badanie może pokazać jakieś zmiany przy zespole Turnera, a mikromacierze nie. Nie wiem jakby to miało być możliwe, ale przekazuję na wszelki wypadek. Kurczę, aż sama jestem ciekawa. Może ktoś jeszcze coś wie na ten temat?
I teraz pytanie: dorzucamy klasyczny kariotyp, bo trzeba, czy ktoś chce na tym zarobić? Mam nadzieję, że nie namieszałam Ci w głowie :(
To ja opowiem na moim przykładzie.

Miałam poprzednio jedno i drugie. Mikromacierze były konieczne (wykrywają mikrodelecje, mikroduplikacje)bo było podejrzenie delecji na chromosomie. Wada okazała się duża -ponoć kariotyp też by ją wskazał ale jednak przed badaniem nie wiadomo było jaką ma wielkość, tylko tyle,że trzeba szukać w strukturze chromosomu (a nie liczbie chromosomów).
Mikromacierze potwierdziły wadę,miałam wynik nieprawidłowy z delecją na chromosomie(kariotyp żeński z niezrównoważonym genomem).

A po 3 tygodniach dostałam wyniki kariotypu i okazało się,że była jeszcze translokacja robertsonowska, czyli oderwało się po 1 krótkim ramieniu dwóch zupełnie innych chromosomów i połączyło w jedno akurat bez utraty genów. Stąd kariotyp 45XX nieprawidłowy +delecja.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry