reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Cześć wszystkim :)
przeczytałam sporo historii, które podnosiły mnie na duchu jednak po dzisiejszej konsultacji u genetyka zostałam rozbrojona totalnie i nie wiem co robić. Mam 29 lat to moja pierwsza ciąża.
Wyniki USG super
Badanie wykonane 12+3
CRL 60,2 mm
FHR 155 ud/min
NT 1,2 mm
Kość nosowa obecna, przepływ na zastawce trójdzielnej prawidłowy.
Biochemia koszmar
beta 3,597 MoM
papp-a 0,599 MoM

ryzyko trisomii 21 1:214.

Widzę wyniki i myślę ok jest nieciekawie ale mogło być gorzej. Jednak rozmowa z panią genetyk spowodowała, że odechciewa mi się wszystkiego i nie wiem co robić.
Generalnie usłyszałam, że jestem za młoda na takie wyniki i to bardzo dziwne. Na pytanie czy jest coś, co może wpływać na biochemię usłyszałam, że nic. Myślę ok rozumiem.
Następnie zapytana zostałam czy chciałabym pogłębić diagnostykę odpowiedziałam, że tak. Jak się zapewne domyślacie usłyszałam o dwóch opcjach jednak muszę się zastanowić czy nieinwazyjne badanie pozwoli mi spokojnie spać bo to tylko statystyka. i teraz hit. Bo w takim wieku nie powinnam mieć takich wyników i dla niej to jest książkowy down. We mnie się zagotowało.

I teraz nie wiem czy decydować się na badania krwi (nawet nie wiem jaki test), bo dostałam sugestię, że i tak pewnie wyjdzie źle czy od razu decydować się na amniopunkcję. Jeżeli chodzi o kwestie finansowe to mogę sobie pozwolić na wydatek rzędu kilku tysięcy.

Przepraszam za tak długi wpis jednak odnoszę wrażenie, że tylko tu mogę dostać słowa otuchy bo słuchanie słów wszystko będzie dobrze od osób, które nie miały podobnych problemów słabo działają :)

Życzę Wam wszystkim miłego dnia :)

Zdecydowanie polecam amniopunkcje, daje 100% odpowiedz. W przypadku testu nipt jesli wyjdzie ok to zawsze bedzie ziarenko niepewnosci że a moze sie pomylil. Oczywiscie mozesz najpierw zrobic NiPT np sanco bo wynik jest w 5 dni i szybko sie uspokoisz jesli wynik bedzie ok, a pozniej amnio bo ona dopiero w 16 tyg wiec jeszcze troche czekania przed toba.
Stwierdzenie ze to ksiazkowy down jest dziwne bo bylo mnostwo przypadkow ze wyniki krwi nie oznaczaly choroby dziecka a np problemy z lozyskiem itp
Sa dwa podejscia lekarzy genetykow
- jedni lekcewaza konkretne markery np wysokie NT i zniechęcają do dalszych badan (u mnie)
- a ci drudzy wyolbrzymiaja i napawaja strachem przy calkiem dobrych wynikach
Ja bym wolala spotkac na swojej drodze tego Twojego co namawia do badan niz tego ktorego ja spotkalam ,, niech pani urodzi i zobaczymy czy chore"

Podsumowujac napewno bym dalej sie badała.
 
reklama
Cześć wszystkim :)
przeczytałam sporo historii, które podnosiły mnie na duchu jednak po dzisiejszej konsultacji u genetyka zostałam rozbrojona totalnie i nie wiem co robić. Mam 29 lat to moja pierwsza ciąża.
Wyniki USG super
Badanie wykonane 12+3
CRL 60,2 mm
FHR 155 ud/min
NT 1,2 mm
Kość nosowa obecna, przepływ na zastawce trójdzielnej prawidłowy.
Biochemia koszmar
beta 3,597 MoM
papp-a 0,599 MoM

ryzyko trisomii 21 1:214.

Widzę wyniki i myślę ok jest nieciekawie ale mogło być gorzej. Jednak rozmowa z panią genetyk spowodowała, że odechciewa mi się wszystkiego i nie wiem co robić.
Generalnie usłyszałam, że jestem za młoda na takie wyniki i to bardzo dziwne. Na pytanie czy jest coś, co może wpływać na biochemię usłyszałam, że nic. Myślę ok rozumiem.
Następnie zapytana zostałam czy chciałabym pogłębić diagnostykę odpowiedziałam, że tak. Jak się zapewne domyślacie usłyszałam o dwóch opcjach jednak muszę się zastanowić czy nieinwazyjne badanie pozwoli mi spokojnie spać bo to tylko statystyka. i teraz hit. Bo w takim wieku nie powinnam mieć takich wyników i dla niej to jest książkowy down. We mnie się zagotowało.

I teraz nie wiem czy decydować się na badania krwi (nawet nie wiem jaki test), bo dostałam sugestię, że i tak pewnie wyjdzie źle czy od razu decydować się na amniopunkcję. Jeżeli chodzi o kwestie finansowe to mogę sobie pozwolić na wydatek rzędu kilku tysięcy.

Przepraszam za tak długi wpis jednak odnoszę wrażenie, że tylko tu mogę dostać słowa otuchy bo słuchanie słów wszystko będzie dobrze od osób, które nie miały podobnych problemów słabo działają :)

Życzę Wam wszystkim miłego dnia :)

To nie jest aż takie duże ryzyko, ale według wytycznych kwalifikuje Cię do amniopunkcji. Warto zrobić - to zawsze spokój i pewność. Jeśli wydatek to nie problem, możesz też zrobić NIPT - zawsze jest tam więcej informacji niż w teście podwójnym i wynik szybciej niż w amnio. Genetyk pewnie tak powiedział, bo wynik biochemii (dokładniej ta beta, bo białko nie jest takie tragiczne) faktycznie na to wskazuje, ale w ZD zazwyczaj widać wady w USG. I jeszcze jedno 29 w statystyce testu podwójnego to już nie jest „młody wiek” - warto porównać Twój wynik ostateczny z tym ryzykiem podstawowym - jeśli różnica nie jest drastyczna, możesz się uspokoić.
 
To nie jest aż takie duże ryzyko, ale według wytycznych kwalifikuje Cię do amniopunkcji. Warto zrobić - to zawsze spokój i pewność. Jeśli wydatek to nie problem, możesz też zrobić NIPT - zawsze jest tam więcej informacji niż w teście podwójnym i wynik szybciej niż w amnio. Genetyk pewnie tak powiedział, bo wynik biochemii (dokładniej ta beta, bo białko nie jest takie tragiczne) faktycznie na to wskazuje, ale w ZD zazwyczaj widać wady w USG. I jeszcze jedno 29 w statystyce testu podwójnego to już nie jest „młody wiek” - warto porównać Twój wynik ostateczny z tym ryzykiem podstawowym - jeśli różnica nie jest drastyczna, możesz się uspokoić.
W podstawowym było 1:670 wiec nie wiem czy do drastyczna różnica czy nie chyba tak 😂
 
Cześć wszystkim :)
przeczytałam sporo historii, które podnosiły mnie na duchu jednak po dzisiejszej konsultacji u genetyka zostałam rozbrojona totalnie i nie wiem co robić. Mam 29 lat to moja pierwsza ciąża.
Wyniki USG super
Badanie wykonane 12+3
CRL 60,2 mm
FHR 155 ud/min
NT 1,2 mm
Kość nosowa obecna, przepływ na zastawce trójdzielnej prawidłowy.
Biochemia koszmar
beta 3,597 MoM
papp-a 0,599 MoM

ryzyko trisomii 21 1:214.

Widzę wyniki i myślę ok jest nieciekawie ale mogło być gorzej. Jednak rozmowa z panią genetyk spowodowała, że odechciewa mi się wszystkiego i nie wiem co robić.
Generalnie usłyszałam, że jestem za młoda na takie wyniki i to bardzo dziwne. Na pytanie czy jest coś, co może wpływać na biochemię usłyszałam, że nic. Myślę ok rozumiem.
Następnie zapytana zostałam czy chciałabym pogłębić diagnostykę odpowiedziałam, że tak. Jak się zapewne domyślacie usłyszałam o dwóch opcjach jednak muszę się zastanowić czy nieinwazyjne badanie pozwoli mi spokojnie spać bo to tylko statystyka. i teraz hit. Bo w takim wieku nie powinnam mieć takich wyników i dla niej to jest książkowy down. We mnie się zagotowało.

I teraz nie wiem czy decydować się na badania krwi (nawet nie wiem jaki test), bo dostałam sugestię, że i tak pewnie wyjdzie źle czy od razu decydować się na amniopunkcję. Jeżeli chodzi o kwestie finansowe to mogę sobie pozwolić na wydatek rzędu kilku tysięcy.

Przepraszam za tak długi wpis jednak odnoszę wrażenie, że tylko tu mogę dostać słowa otuchy bo słuchanie słów wszystko będzie dobrze od osób, które nie miały podobnych problemów słabo działają :)

Życzę Wam wszystkim miłego dnia :)
Współczuję lekarza, skoro usg super, a papa kiepska to masz ogromne szanse na zdrowe dziecko. Ja miałam podobnie (usg super, krew kiepska zd 1:57 ) wynik amnio zdrowa dziewczynka, ciąża donoszona na końcu problem z ciśnieniem i lekki z tarczyca. Córeczka zdrowa - skończyła 3mc. Jeżeli kasa to nie problem to tak jak radzą dziewczyny, zrobilabym testy np ten sanko aby się uspokoić i amnio dla pewności później. Trzymam kciuki, będzie dobrze.
 
Współczuję lekarza, skoro usg super, a papa kiepska to masz ogromne szanse na zdrowe dziecko. Ja miałam podobnie (usg super, krew kiepska zd 1:57 ) wynik amnio zdrowa dziewczynka, ciąża donoszona na końcu problem z ciśnieniem i lekki z tarczyca. Córeczka zdrowa - skończyła 3mc. Jeżeli kasa to nie problem to tak jak radzą dziewczyny, zrobilabym testy np ten sanko aby się uspokoić i amnio dla pewności później. Trzymam kciuki, będzie dobrze.
Lekarka była jak nauczycielka wróżbiarstwa z Harrego Pottera także na dzień dobry miałam wątpliwości. Zapytałam się co mogło mieć wpływ na badania krwi. Dostałam odpowiedź że cukrzyca czy nadciśnienie albo palenie. A jak zapytałam się czy jest szansa że zaczynam chorować na nadciśnienie ale o tym nie wiem i czy to może byc objaw to usłyszałam że nie 😂🤦‍♀️
 
Lekarka była jak nauczycielka wróżbiarstwa z Harrego Pottera także na dzień dobry miałam wątpliwości. Zapytałam się co mogło mieć wpływ na badania krwi. Dostałam odpowiedź że cukrzyca czy nadciśnienie albo palenie. A jak zapytałam się czy jest szansa że zaczynam chorować na nadciśnienie ale o tym nie wiem i czy to może byc objaw to usłyszałam że nie 😂🤦‍♀️
Już ktoś tu pisał- nikt nie wie co tak na prawdę ma wpływ na badania z krwi...czasem ktoś łyka jakieś tabsy, na coś choruje...Tak samo nie wiadomo co z tymi wynikami dalej - czasem nic się złego nie dzieje, czasem są jakieś problemy...fakt pozostaje jeden - skoro zostało zasiane ziarnko niepewności czy z dzieciątkiem wszystko ok, a medycyna potrafi odpowiedzieć na to pytanie - to warto skorzystać z tej możliwości choćby dla własnego spokoju i wiedzy 😀
 
Już ktoś tu pisał- nikt nie wie co tak na prawdę ma wpływ na badania z krwi...czasem ktoś łyka jakieś tabsy, na coś choruje...Tak samo nie wiadomo co z tymi wynikami dalej - czasem nic się złego nie dzieje, czasem są jakieś problemy...fakt pozostaje jeden - skoro zostało zasiane ziarnko niepewności czy z dzieciątkiem wszystko ok, a medycyna potrafi odpowiedzieć na to pytanie - to warto skorzystać z tej możliwości choćby dla własnego spokoju i wiedzy 😀
Oczywiście zgadzam się i liczę na to że skończy się tylko na kilku tygodniach nerwów ☺️
 
Cześć wszystkim :)
przeczytałam sporo historii, które podnosiły mnie na duchu jednak po dzisiejszej konsultacji u genetyka zostałam rozbrojona totalnie i nie wiem co robić. Mam 29 lat to moja pierwsza ciąża.
Wyniki USG super
Badanie wykonane 12+3
CRL 60,2 mm
FHR 155 ud/min
NT 1,2 mm
Kość nosowa obecna, przepływ na zastawce trójdzielnej prawidłowy.
Biochemia koszmar
beta 3,597 MoM
papp-a 0,599 MoM

ryzyko trisomii 21 1:214.

Widzę wyniki i myślę ok jest nieciekawie ale mogło być gorzej. Jednak rozmowa z panią genetyk spowodowała, że odechciewa mi się wszystkiego i nie wiem co robić.
Generalnie usłyszałam, że jestem za młoda na takie wyniki i to bardzo dziwne. Na pytanie czy jest coś, co może wpływać na biochemię usłyszałam, że nic. Myślę ok rozumiem.
Następnie zapytana zostałam czy chciałabym pogłębić diagnostykę odpowiedziałam, że tak. Jak się zapewne domyślacie usłyszałam o dwóch opcjach jednak muszę się zastanowić czy nieinwazyjne badanie pozwoli mi spokojnie spać bo to tylko statystyka. i teraz hit. Bo w takim wieku nie powinnam mieć takich wyników i dla niej to jest książkowy down. We mnie się zagotowało.

I teraz nie wiem czy decydować się na badania krwi (nawet nie wiem jaki test), bo dostałam sugestię, że i tak pewnie wyjdzie źle czy od razu decydować się na amniopunkcję. Jeżeli chodzi o kwestie finansowe to mogę sobie pozwolić na wydatek rzędu kilku tysięcy.

Przepraszam za tak długi wpis jednak odnoszę wrażenie, że tylko tu mogę dostać słowa otuchy bo słuchanie słów wszystko będzie dobrze od osób, które nie miały podobnych problemów słabo działają :)

Życzę Wam wszystkim miłego dnia :)

Ja mialam bardzo podobna betę i ryzyko do Twoich tylko mam 10 lat wiecej. USG bardzo dobre. U mnie genetyk zalecił w tym przypadku test Nifty i tylko w przypadku gdy wyjdzie nieprawidłowy mialam sie decydować na amnio. Takze zrobilam Nifty plus. Do tej pory (aktualnie 38tc) żadnych nieprawidlowosci w USG oraz w przebiegu ciąży.
 
Ja mialam bardzo podobna betę i ryzyko do Twoich tylko mam 10 lat wiecej. USG bardzo dobre. U mnie genetyk zalecił w tym przypadku test Nifty i tylko w przypadku gdy wyjdzie nieprawidłowy mialam sie decydować na amnio. Takze zrobilam Nifty plus. Do tej pory (aktualnie 38tc) żadnych nieprawidlowosci w USG oraz w przebiegu ciąży.
I właśnie takich wiadomości mi trzeba na dziś dziękuję ❤️
 
reklama
W podstawowym było 1:670 wiec nie wiem czy do drastyczna różnica czy nie chyba tak 😂
Różnica jest i ma to znaczenie o tyle, że z podstawowego ryzyka pośredniego przeszłaś do podwyższonego, dlatego zalecają amnio. U mnie też był „książkowy ZD” czyli za niskie białko, podwyższona beta i dziecko nie ma ZD. Za to wyszła mi cukrzyca ciążowa.
 
Do góry