Jesteśmy po wizycie u alergologa. Wydaje mi się, że wreszcie trafiłam do sensownego lekarza. Siedzieliśmy w gabinecie godzinę!!!! Wszystko mi wytłumaczył jak chłop kurze na rurze
. Młody ma AZS :-(, za trzy tygodnie wykonają dziecku testy, a póki co przechodzimy na nutriamigen
. Do smarowania zmian mamy elidel, do pielęgnacji klasycznie oilatum lub emollient. Jeśli chodzi o leki to zostaje zaditen. Mam też prikaz sama przygotowywać jedzenie Maksowi, zupka klasyczna marchew, ziemniak, pietruszka + królik, indyk. Żadnych słoików.

