Luka, ta maść o której piszesz to jest z wit. A i E? Jak wyglądała wcześniej skóra Zuzi, bo u nas dziś jest naprawdę tragicznie :-(
Blanes krostek było sporo (mniej i bardziej czerwonych).
Tak - wit.A,E i trochę kwasu bornego
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Luka, ta maść o której piszesz to jest z wit. A i E? Jak wyglądała wcześniej skóra Zuzi, bo u nas dziś jest naprawdę tragicznie :-(
Wrócę jeszcze do tematu psów. Strasznie mi szkoda, że pies uczulił Maksa, miałam plan kupić mu na drugie urodziny czarnego labradora :-------------------(
U nas dokładnie tak samo Tylko główki już nie myjemy w oilatum - po niedzielnym basenie szorujemy Młodego pod prysznicem i używamy żelu Mustela i nim myjemy główkę - jest dobry, choć dość ostro pachnie.my kąpiemy już w zwykłej wodzie, a raz na jakiś czas dolewam jeszcze Oilatum. Staś naszczeście -odpukać:-)- nie miał nigdy problemów ze skóra ani objawów jakiejś alergii. Mam nadzieję, że już tak zostanie
Zdecydowanie obstawiam chusteczki. Nie mam wrażliwej skóry, jednak gdy 4 m-ce temu wizażystka robiła mi makijaż, przetarła właśnie taką chusteczką skórę pod oczami (zaskoczyła mnie tym ). No i szok - oczy opuchnięte, całe czerwone, a skóra jakby poparzona Szybko przeszło, ale wyglądałam przez chwilę dość fatalnie...A Zosi pojawiły się jakieś krosteczki na buzi. I to po rozszerzeniu diety. I nie wiem teraz czy od marchewy z ziemniakiem czy od tego że niania wytarła jej po jedzonku buzię chusteczką do pupy. Stawiam na to drugie. Zwłaszcza że ja nigdy jej czegoś takiego do buzi nie przytknęlam.
Jak buzia Zosi? Bephanten pomógł? Nie wróciło?