reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ALEKS - 28tydz, 1,150kg, 39cm

I już po wizycie u pediatry
Waga 2,740kg :szok: (przypomnę że w poniedziałek przy wyjściu ze szpitala było 2,460kg)
Jak narazie nie jest źle czekamy na konsultacje u specjalistów i później będziemy działać.
Personel przychodni jest zafascynowany Aleksem:-D (wszyscy go już znają i podziwiają) chyba jeszcze nie mieli takiego przypadku.
No i nadal jest wielki znak zapytania nad tygodniem ciąży w którym się urodził.
Po porodzie określono go na 24 tydz. częstochowa na 28/29 no a pediatra po badaniu podejżewa że to jednak ten 24 tydz, no ja sobie to wypośrodkuje i niech będzie że to 26 tc był.
A przyczyną tej niezgodności w tygodniach jest to że całkiem inny termin porodu wychodził wg miesiączki a całkiem inny wg USG bo kiedy zaszłam w ciążę z Aleksem to jeszcze karmiłam piersią Mateusza i te miesiączki były rozrególowane.:baffled:
Dziękuje Wam za tak miłe komentarze do fotek i
Pozdrawiam i donapisania:-D
No super przybiera na wadze:tak::tak::tak:Oby tak dalej:-):tak:
Kurcze jak na 24 tydz ciazy to by sie za duzy urodzil:no:Waga i wzrostem zdecydowanie odpowiada 28 tyg ciazy:tak::tak::tak:
 
reklama
Waga szok przez wielkie SZ...
Super idzie jak burza, a z tymi tygodniami to naprawdę ciekawe jeśli był to 24tydz to naprawdę silny chłopak
 
Dziś mieliśmy ciężką noc
Mały o 12 w nocy po karmieniu ładnie sobie odbił, ponosiłam go troszkę i położyłam do łóżeczka, a że mamy łóżeczko z kołyską postanowiłam go jeszcze troszkę pobujać bo się prężył i ogólnie był niezadowolony.
W pewnym momencie mu się jeszcze raz odbiło i chyba ulało i mały chyba zaciągnął ten serek i zaczął się dusić.
Wziełam go szybko na ręce i klepałm po pleckach ale to nic nie dawało,
jego oczka zrobiły się ogromne a on był cały siny (znów mi sie chce płakać jak sobie przypomnę ten koszmar) nie wim skąd się to we mnie wzieło, otwarłam mu buźkę objęłam ustami jego usta i nosek i zaczęłam dmuchać, po kilku wdmuchnięciach Aleks zaczął odksztuszać i dochodzić do siebie.
Resztę nocy spał na zmianę na mnie albo na mężu (on tak lubi najbardziej)
Nie chce nawet myśleć co by było gdybym przy nim nie stała.
Dzisiaj jadę po monitor oddechu, jeden kupiłam na allegro ale kobieta 3 razy go do mnie wysyłała i zawsze zostawał do niej odsyłany, więc nie było innego wyjścia jak tylko zwrot pieniążków, myślałam że obejdziemy się bez tego sprzetu ale po dzisiejszej nocy nie dam go do łóżeczka bez monitora a i tak nie będę do końca spokojna.
 
Dziś mieliśmy ciężką noc
Mały o 12 w nocy po karmieniu ładnie sobie odbił, ponosiłam go troszkę i położyłam do łóżeczka, a że mamy łóżeczko z kołyską postanowiłam go jeszcze troszkę pobujać bo się prężył i ogólnie był niezadowolony.
W pewnym momencie mu się jeszcze raz odbiło i chyba ulało i mały chyba zaciągnął ten serek i zaczął się dusić.
Wziełam go szybko na ręce i klepałm po pleckach ale to nic nie dawało,
jego oczka zrobiły się ogromne a on był cały siny (znów mi sie chce płakać jak sobie przypomnę ten koszmar) nie wim skąd się to we mnie wzieło, otwarłam mu buźkę objęłam ustami jego usta i nosek i zaczęłam dmuchać, po kilku wdmuchnięciach Aleks zaczął odksztuszać i dochodzić do siebie.
Resztę nocy spał na zmianę na mnie albo na mężu (on tak lubi najbardziej)
Nie chce nawet myśleć co by było gdybym przy nim nie stała.
Dzisiaj jadę po monitor oddechu, jeden kupiłam na allegro ale kobieta 3 razy go do mnie wysyłała i zawsze zostawał do niej odsyłany, więc nie było innego wyjścia jak tylko zwrot pieniążków, myślałam że obejdziemy się bez tego sprzetu ale po dzisiejszej nocy nie dam go do łóżeczka bez monitora a i tak nie będę do końca spokojna.
Oj dobrze ze tam byłaś musiało mu pujsc nie tam gdzie trzeba i sie dusił wiem co przeżyłaś ja swoje dzieci też ratowałam wiele razy jak sie czyms zaksztusiły dzielna mamusia z ciebie
 
Monitor zakupiony i już mieliśmy w nocy pierwszy alarm
Hm... jestem ciekawa ile bezdechów miał o których w ogóle nie miałam pojęcia
No ale teraz już mogę spać spokojniej
 
Widze ze zdjecie zmieniłas dziekuje a co tam u was jak Aleks

He he zdjęcie zmieniałam na Twoją prośbę;-) (troche nie wyraźne bo wolimy jeszcze małemu nie błyskać po oczkach lampą)
U nas jak narazie bez większych incydentów, kilka alarmów monitora mieliśmy - średnio 2 dziennie się zdarzają.
Jutro mamy wizytę u nefrologa i w poradni wczesnej interwencji to na pewno znów cos nowego się dowiem i oczywiście napiszę.
Jak narazie pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego wieczorku:happy:
 
reklama
He he zdjęcie zmieniałam na Twoją prośbę;-) (troche nie wyraźne bo wolimy jeszcze małemu nie błyskać po oczkach lampą)
U nas jak narazie bez większych incydentów, kilka alarmów monitora mieliśmy - średnio 2 dziennie się zdarzają.
Jutro mamy wizytę u nefrologa i w poradni wczesnej interwencji to na pewno znów cos nowego się dowiem i oczywiście napiszę.
Jak narazie pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego wieczorku:happy:
No to dobrze ze macie sie lepiej oby tych alarmów już nie było napisz jak poszło u lekarza trzymam kciuki ale wiem ze wszystko bedzie dobrze bo Aleks to dzielny chłopak Pozdrawiam a zdjecie sliczne
 
Ostatnia edycja:
Do góry