reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Album Fotograficzny

reklama
Dzięki wielkie! :*

Bardzo chcieliśmy, żeby to było wesele takie mniej więcej jak my sami. Faktycznie było więc pokręcone ;) Głównie zaprosiliśmy znajomych i przyjaciół. Rodziny było niewiele i tylko najbliższa. Oboje się zgodziliśmy, że to najlepsze wyjście - nie umielibyśmy udawać, że "10 ciotka od strony prababci", której nigdy nie widzieliśmy, to bliska nam osoba. Zaprosiliśmy więc tych których znaliśmy, i którzy nas znali, bo wiedzieliśmy, że dla nich to będzie ważne.

Zresztą nawet część rodziny podchwyciła pomysł ze strojami:-) Szczególnie teść, który nam obiecywał salwę honorową pod kościołem (mój mąż i jego tata oboje są miłośnikami ASG i mają swoje drużyny, z którymi jeżdżą na strzelanki współczesne i historyczne). W sumie mundurów nie było, ale zorganizowali sobie kontusze i szable ;)
 
Dzięki wielkie! :*

Bardzo chcieliśmy, żeby to było wesele takie mniej więcej jak my sami. Faktycznie było więc pokręcone ;) Głównie zaprosiliśmy znajomych i przyjaciół. Rodziny było niewiele i tylko najbliższa. Oboje się zgodziliśmy, że to najlepsze wyjście - nie umielibyśmy udawać, że "10 ciotka od strony prababci", której nigdy nie widzieliśmy, to bliska nam osoba. Zaprosiliśmy więc tych których znaliśmy, i którzy nas znali, bo wiedzieliśmy, że dla nich to będzie ważne.

Zresztą nawet część rodziny podchwyciła pomysł ze strojami:-) Szczególnie teść, który nam obiecywał salwę honorową pod kościołem (mój mąż i jego tata oboje są miłośnikami ASG i mają swoje drużyny, z którymi jeżdżą na strzelanki współczesne i historyczne). W sumie mundurów nie było, ale zorganizowali sobie kontusze i szable ;)
Mój mąż też ma swoją ekipę ASG :-) to jego pasja
 
Dziś odebraliśmy zdjęcia od fotografa, nie jestem specjalnie zadowolona:sorry2: bo były ładniejsze, ale cóż:wściekła/y:
 

Załączniki

  • IMG_4616_.jpg
    IMG_4616_.jpg
    35,3 KB · Wyświetleń: 45
  • IMG_4622_.jpg
    IMG_4622_.jpg
    29,2 KB · Wyświetleń: 38
reklama
My nie do końca mogliśmy sobie pozwolić na profesjonalnego fotografa, więc umówiliśmy się z kolegą hobbystą w łazienkach. Dopiero będziemy wywoływać :-) (i pewnie turyści tez, bo dopadli nas przysłowiowi Japończycy z aparatami ;-))

DPP_10000.JPG


DPP_10011.JPG


W pozycji wyjściowej do Kendera (tańca dworskiego):

DPP_10021.JPG


I ostatnie, zdecydowanie moje ulubione, które pewnie trafi na okładkę albumu :-D

DPP_10039.JPG
 
Do góry