reklama
Dzięki wielkie! :*
Bardzo chcieliśmy, żeby to było wesele takie mniej więcej jak my sami. Faktycznie było więc pokręcone Głównie zaprosiliśmy znajomych i przyjaciół. Rodziny było niewiele i tylko najbliższa. Oboje się zgodziliśmy, że to najlepsze wyjście - nie umielibyśmy udawać, że "10 ciotka od strony prababci", której nigdy nie widzieliśmy, to bliska nam osoba. Zaprosiliśmy więc tych których znaliśmy, i którzy nas znali, bo wiedzieliśmy, że dla nich to będzie ważne.
Zresztą nawet część rodziny podchwyciła pomysł ze strojami:-) Szczególnie teść, który nam obiecywał salwę honorową pod kościołem (mój mąż i jego tata oboje są miłośnikami ASG i mają swoje drużyny, z którymi jeżdżą na strzelanki współczesne i historyczne). W sumie mundurów nie było, ale zorganizowali sobie kontusze i szable
Bardzo chcieliśmy, żeby to było wesele takie mniej więcej jak my sami. Faktycznie było więc pokręcone Głównie zaprosiliśmy znajomych i przyjaciół. Rodziny było niewiele i tylko najbliższa. Oboje się zgodziliśmy, że to najlepsze wyjście - nie umielibyśmy udawać, że "10 ciotka od strony prababci", której nigdy nie widzieliśmy, to bliska nam osoba. Zaprosiliśmy więc tych których znaliśmy, i którzy nas znali, bo wiedzieliśmy, że dla nich to będzie ważne.
Zresztą nawet część rodziny podchwyciła pomysł ze strojami:-) Szczególnie teść, który nam obiecywał salwę honorową pod kościołem (mój mąż i jego tata oboje są miłośnikami ASG i mają swoje drużyny, z którymi jeżdżą na strzelanki współczesne i historyczne). W sumie mundurów nie było, ale zorganizowali sobie kontusze i szable
mantezowa
chyba znowu dwa w jednym
Mój mąż też ma swoją ekipę ASG :-) to jego pasjaDzięki wielkie! :*
Bardzo chcieliśmy, żeby to było wesele takie mniej więcej jak my sami. Faktycznie było więc pokręcone Głównie zaprosiliśmy znajomych i przyjaciół. Rodziny było niewiele i tylko najbliższa. Oboje się zgodziliśmy, że to najlepsze wyjście - nie umielibyśmy udawać, że "10 ciotka od strony prababci", której nigdy nie widzieliśmy, to bliska nam osoba. Zaprosiliśmy więc tych których znaliśmy, i którzy nas znali, bo wiedzieliśmy, że dla nich to będzie ważne.
Zresztą nawet część rodziny podchwyciła pomysł ze strojami:-) Szczególnie teść, który nam obiecywał salwę honorową pod kościołem (mój mąż i jego tata oboje są miłośnikami ASG i mają swoje drużyny, z którymi jeżdżą na strzelanki współczesne i historyczne). W sumie mundurów nie było, ale zorganizowali sobie kontusze i szable
zabeczka
Fanka BB :)
Zdjecia super, a zwlaszcza to jedno z mezusiem. Slodziutko tam wygladasz:-)
mantezowa
chyba znowu dwa w jednym
Bardzo romantyczne to czarno-białe zdjęcie z mężusiem
alexandriaa
Fanka BB :)
Dziś odebraliśmy zdjęcia od fotografa, nie jestem specjalnie zadowolona bo były ładniejsze, ale cóż
Bardzo ładne zdjęcia, nie wiem czemu nie jesteś zadowolona, oboje wyszliście REWELACYJNIE a to z mężusiem takie słodkie hihi
reklama
My nie do końca mogliśmy sobie pozwolić na profesjonalnego fotografa, więc umówiliśmy się z kolegą hobbystą w łazienkach. Dopiero będziemy wywoływać :-) (i pewnie turyści tez, bo dopadli nas przysłowiowi Japończycy z aparatami ;-))
W pozycji wyjściowej do Kendera (tańca dworskiego):
I ostatnie, zdecydowanie moje ulubione, które pewnie trafi na okładkę albumu
W pozycji wyjściowej do Kendera (tańca dworskiego):
I ostatnie, zdecydowanie moje ulubione, które pewnie trafi na okładkę albumu
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: