wkłady, podkłady na łóżko i majteczki też już zakupiłam ;-)
Choć jeszcze nie mam spakowanej torby, to jednak wolę być przygotowana - bo co bym zrobiła w razie rozpoczęcia akcji? Faceta wysłałą po zakupy? Już sobie wyobrażam jakby się to skończyło ;-)
Z tą kąpielą to nie wiem jak jest. Ale wiem, że w moim szpitalu po porodzie położne myją "pacjentkę" i przebierają w czystą bieliznę nocną. Słyszałam też, że jeśli kobieta czuje się na siłach, to śmiało zachęcają do wzięcia prysznica na drugi dzień :-)
Więc może co kraj to obyczaj? :-)
A koszulki to pewnie dlatego trzy, że w sumie po porodzie trzy doby leżysz w szpitalu. Jeśli szpital nie ma urzędowych koszul, to wymagają własnych.