reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Album Fotograficzny

fotka nr 1 - ze szpitala (mój mąż ma chyba jakieś zboczenie na tym punkcie, mam foty z każdej sytuacji życiowej!! proszę zwrócić uwagę jaką miałam piękną szpitalną koszulę :-) ale szczerze nawet mi się podobała, kolejne zboczenie??)

fotka nr 2 - wczorajsze werandowanie na jesiennym balkonie mamusi :-)

fotka nr 3 - mój dzisiejszy brzuszek:-) proszę nie patrzeć na twarz i wlosy (taaak teraz wszystkie oczy w te miejsca gdzie prosiłam by nie patrzeć:-D) - jest to skutek długiego leżenia (no AŻ tydzień, ale mi już wystarczy:tak:) i wielkiego stresu plus unikanie mycia włosów przez kilka dni:-p
Co Ty gadasz wyglądasz kwitnąco!!!!:-D:-D:-D
 
reklama
fotka nr 1 - ze szpitala (mój mąż ma chyba jakieś zboczenie na tym punkcie, mam foty z każdej sytuacji życiowej!! proszę zwrócić uwagę jaką miałam piękną szpitalną koszulę :-) ale szczerze nawet mi się podobała, kolejne zboczenie??)

fotka nr 2 - wczorajsze werandowanie na jesiennym balkonie mamusi :-)

fotka nr 3 - mój dzisiejszy brzuszek:-) proszę nie patrzeć na twarz i wlosy (taaak teraz wszystkie oczy w te miejsca gdzie prosiłam by nie patrzeć:-D) - jest to skutek długiego leżenia (no AŻ tydzień, ale mi już wystarczy:tak:) i wielkiego stresu plus unikanie mycia włosów przez kilka dni:-p
Piekne zdjęcia.Nawet w szpitalu ładnie:tak:Ciesz się ,że mąz lubi upamiętniać każda chwilę.Mój najchetniej nigdzie nie brałby aparatu.No chyba ,że mu zaproponuję rozbierana sesję;-) to nawet sprawdza na ile baterie starczą;-)
zazdroszcze ci ,że możesz tak sobie poleżeć na powietrzu.U nas betonowa dżungla i nie ma sensu nawet wystawiac nosa z domu:-(
 
Piekne zdjęcia.Nawet w szpitalu ładnie:tak:Ciesz się ,że mąz lubi upamiętniać każda chwilę.Mój najchetniej nigdzie nie brałby aparatu.No chyba ,że mu zaproponuję rozbierana sesję;-) to nawet sprawdza na ile baterie starczą;-)
zazdroszcze ci ,że możesz tak sobie poleżeć na powietrzu.U nas betonowa dżungla i nie ma sensu nawet wystawiac nosa z domu:-(

no fakt, Wy mnie tak (jeszcze :p) nie znacie, więc nie wiecie, że na co dzień (czyt. bez ciąży :p) lepiej wygladam... znajomi nie wirtualni widzą, że mam opuchniętą twarz i zmęczone oczka, ale czego chcieć po takich przejściach :D
hehe dobre z tą rozbieraną sesją :)
na razie tak leżę u mamy na Mazurach, ale jutro come back Poznań...
 
:-)
 

Załączniki

  • ja3.jpg
    ja3.jpg
    17,3 KB · Wyświetleń: 66
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry