reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ach te chłopyyyy!!!!!!

reklama
Sivle, Roxi, Makuc, Strip, Rysia i inne mamusie których małżowie zachowują sie czasem jak taborety

speszyl dla Was ;-) :-p

04ccb24dc6b418e881b0b8edb87a6bf2.jpg

dobre dobre..
 
Ostatnia edycja:
mój oczywiście z wczorajszego porannego spaceru wrócił w świetnym humorze i jak gdyby nigdy nic zaczął się do mnie przystawiać i przymilać :cool2: ale ja aż kipiałam ze złości :wściekła/y: więc musiałam mu troszke podokuczać :-p Wszystko szybko wróciło do normalności bo co jak co ale to była jakaś głupota i pierdoła, ale ile człowiekowi się nerwów napsuje to jego ehhh :no::dry:

alicja, dobre :-D teraz stwierdzam że mój zdecydowanie za rzadko w krawatach chodzi :confused2:
 
Roxannka,bo oni to inny gatunek,funkcjonuja na zupełnie innych zasadach.ale to dobrze,że mu tak szybko minęło,chyba gorszy byłby foch do końca dnia,choć to on zaczął.
Makuc,Rysia...nie wiedziałam,że AŻ TAK...przytulam i życze,żeby te wstrętne alieny wreszcie poszły sobie w czarną dziure,gdzie ich miejszce,a wrócili Wasi zakochani w Was po uszy,cudowni mężowie.
 
U nas wczoraj było standardowe niedzielne fochanie się o nic :tak: Jak zwykle mój chłop nagle się pogniewał, bo niby coś jakoś powiedziałam (kto to wie co i jak :confused:). Prawie do końca dnia co chwilę nic mu nie pasowało. Był czas przywyknąć, choć w jego wersji wydarzeń to ja co chwilę mam focha i psuję niedziele. Dojdź tu z takim do ładu :tak::rofl2::szok::errr:

Alicja cudne:-D

Roxannka mojemu też powinnam kazać częściej ubierać krawat. Szkoda tylko, że w naszym przypadku to nierealne :-p
 
U mnie jest tak, jak coś powiem to jest źle bo się znów czepiam,"mogę czasem odpuścić", "wrzucić na luz" a jak się nic nie odezwę to też jest źle bo "czemu nic nie mówisz", "co się stało, ja mu mówię "że nic się nie stało" odpuszczam przy czym gryzę się w język a On ciągnie ze mnie... wrrrrrrrrrrr "czasami trzeba pomilczeć żeby znów czegoś nie palnąć bo będzie obraza majestatu a facetom to trudno dogodzić....

Alicja zdjęcie bardzo trafione :-)
Roxannka mój ostatni raz krawat miał chyba na naszym ślubie z tego co pamiętam...
 
Ostatnia edycja:
dołączam do klubu nie znoszacych drugiej połówki. No żesz ja z moim niby świetnie się dogaduję, ale jak on mnie od kilku dni drażni ehhh dziś też mu powiedziałam, że szkoda, że jego szkolenia nie trwają 2 tygodnie, bo bym choć odpoczęła od niego.
Aluś dzieki :*
Roxi,Rysia,Makuc, tulam choć już pewnie u Was jest git
 
reklama
Do góry