reklama
Nuśka, nie musi Ci być przykro, bo to przecież nie Twoja wina. Takie są uroki macierzyństwa. Nikt nie mówił, że będzie tylko różowo, prawda? Damy radę, w końcu skończy się ten okres. Tobie bardzo współczuję, bo ja mam takie pojedyncze nocki, a Ty ciągle.
Patch
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2006
- Postów
- 1 306
Ja też mam zawsze takie nocki... Ale już się przyzwyczaiłam i mi to nie przeszkadza. Staś wstaje rano między 8.00 a 8.30, ja wczesniej, to mogę sobie spokojnie kawusie wypic i poczytac BB, za godzinę po wstaniu ma pierwszą drzemkę- ok. 30min, potem zjada owoc, potem ok. 11.30 drugą drzemkę na około godzinę, potem cyc, między 14.00 a 15.00 obiadek i ostatnia krótka drzemka.O 19.00 kąpiel, cyc no i spanie ok 20.00A ja mam czas na relaks, a później co 2 godz wstajemy do karmienia, ale Stach śpi obok mnie, więc nawet specjalnie się nie wybudzam, inaczej byłoby kiepsko..
Mój nie krzyczy na szczęście, bo sam widzi o ile mi łatwiej jak Oliwka z nami śpi.
A w dzień Oliwka robi sobie trzy drzemki, jak zrobi sobie dwie, co jej się czasem zdarza, to jest strasznie marudna wieczorem.
A w dzień Oliwka robi sobie trzy drzemki, jak zrobi sobie dwie, co jej się czasem zdarza, to jest strasznie marudna wieczorem.
agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
sara spi najczeciej 4 razy dziennie po 10-15 minut
a dzis spała 2 razy z tym, ze ten drugi to od 14 do 17 ;-)(jest chora wiec dlatego ta drzemka)
nie mam czasu na nic bo ona nawet jak śpi to czuje czy ja lezy koło niej czy nie.
Wczoraj jak zasneła poszłam do wanny , maż z nia został ... po 10 minutach ryk jak sie zorientowała ze mnie nie ma :-(
trzeba było widziec mega szybkie wychodzenie z wanny i wycieranie......... i na golasa drałowałam do pokoju naszczescie pod kordłe .... mogłam sie ubrac dopiero po 2 godzinnach jak mocniej useła:-(
a dzis spała 2 razy z tym, ze ten drugi to od 14 do 17 ;-)(jest chora wiec dlatego ta drzemka)
nie mam czasu na nic bo ona nawet jak śpi to czuje czy ja lezy koło niej czy nie.
Wczoraj jak zasneła poszłam do wanny , maż z nia został ... po 10 minutach ryk jak sie zorientowała ze mnie nie ma :-(
trzeba było widziec mega szybkie wychodzenie z wanny i wycieranie......... i na golasa drałowałam do pokoju naszczescie pod kordłe .... mogłam sie ubrac dopiero po 2 godzinnach jak mocniej useła:-(
U nas Lenka wieczorem zasypia sama :-) tzn. jedzenie, odkładam do łóżeczka i czasami pojęczy to muszę iśc załagodzić sytuacje, ale po chwili sama zasypia. W nocy jak je to nie zabieram jej do nas do łóżka tylko odkładam do siebie i zasypia, czasami szybko, czasami trochę musi pogadać.
W dzień jak idzie spać to kładę się z nią w naszym łóżku i zasypia max. do 20 minut a ja sobie po cichutku wychodzę
Agusia zdrówka dla córusi!!!
W dzień jak idzie spać to kładę się z nią w naszym łóżku i zasypia max. do 20 minut a ja sobie po cichutku wychodzę
Agusia zdrówka dla córusi!!!
reklama
Mateczka_Poleczka
Mamy lutowe'07
Dziewczyny-dzięki Bogu!!!!a już myślałam,że inne matki to maja dobrze:dzieci na spacerze zawsze spią, one maja czas na gazete itp.Aleeee niee:tak sie cieszę , że nie jestem sama!!!
Z moja mala to jakos roznie bywa(spimy obie razem bo mężulka i tak nie ma).Generalnie budzimy sie 0 7:30-czasami wczesniej ale tylko na zmiane pieluszki.Gdzies ok 6 rano pewnie je-bo budze sie z cycem na wierzchu ale nic nie pamietam.10:00cyc i spanko jak dobrze pojdzie to 50 min.,o 13:30 obiadek, pozniej spacerek(czesto po wertepach zeby usnela) i spi na dworzu tez jakaś godzinkę, 16:30-17:00 deserek owocowy a o 19: kąpu kąpu- cyc i o 20 juz spi-ale jeszcze jedno karmienie ok 23). Mówię Wam dziewczynki-teraz to mam juz luzik ale pierwsze trzy m-ce byly dla mnie taka mordegą, nawet nikt nie chciał z nią wychodzić na spacer bo tak ryczała!! Najgorsze to, ze nie chce spac w łóżeczku i juz od 15 m-cy nie spalam w swojej ulubionej poz. na brzuszku:-(.Poradzcie moze jakoś inaczej powinnam to menu ustawić?
Z moja mala to jakos roznie bywa(spimy obie razem bo mężulka i tak nie ma).Generalnie budzimy sie 0 7:30-czasami wczesniej ale tylko na zmiane pieluszki.Gdzies ok 6 rano pewnie je-bo budze sie z cycem na wierzchu ale nic nie pamietam.10:00cyc i spanko jak dobrze pojdzie to 50 min.,o 13:30 obiadek, pozniej spacerek(czesto po wertepach zeby usnela) i spi na dworzu tez jakaś godzinkę, 16:30-17:00 deserek owocowy a o 19: kąpu kąpu- cyc i o 20 juz spi-ale jeszcze jedno karmienie ok 23). Mówię Wam dziewczynki-teraz to mam juz luzik ale pierwsze trzy m-ce byly dla mnie taka mordegą, nawet nikt nie chciał z nią wychodzić na spacer bo tak ryczała!! Najgorsze to, ze nie chce spac w łóżeczku i juz od 15 m-cy nie spalam w swojej ulubionej poz. na brzuszku:-(.Poradzcie moze jakoś inaczej powinnam to menu ustawić?
Podziel się: