Oli jak miała czerwone gardło to przełykała nienaturalnie, śliniła się nadmiernie, płakała przy przełykaniu jedzenia i tak dziwnie otwierała usta.a skąd wiadomo że dziecko boli gardełko?
reklama
Emilka przy gardle nie śpi w nocy ciągle się budząc kreci w wyrku i jak kaszle czy ma katar to aż z odruchami wymiotnymi i nie chce jeść tylko pije mleko a tak jest wszystko ok to mi pić mleka wcale nie chce jedynie w nocy co uda mi się jej dac ;-)
ale u nas z gardłem chyba lepiej Emilka zasneła w 5 minut o 20:00zobaczymy jak minie noc
ale u nas z gardłem chyba lepiej Emilka zasneła w 5 minut o 20:00zobaczymy jak minie noc
mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
U nas spanie całkowicie rozregulowane chciałam przestawić małego na chodzenie spać miedzy 21 a 22, a okazała sie że zasypiał o 23, a nawet później...ja sama nie dawałam rady..wstawał o 10, a nawet 11....dzis w południe zafundowałam mu jedna drzemke i poszedł 0 20..mam nadzieje, że wróci do normy..
U nas nocka taka sobie. Malutka się budziła, ale potem najchętniej by drzemała przy cycu jak za dawnych czasów. Chyba jej ząbki idą, bo od kilku dni wkłąda paluszki do buzi i zasysa policzki. Muszą ją bardzo denerwowac. A nawet nie mam jak posmarowac, bo to któreś z tyłu i jak wkładam palec, to muszę szybko uciekac, żeby nie zostawic paznokcia.
karolina77
mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2006
- Postów
- 4 112
U nas tez dzis noc nie najlepsza. U nas to z pewnoscia czwarty zabek - widac ze Milke swedza lub bola dziaselka.
U nas nocka całkiem dobra, pomimo kataru, tylko 2 pobudki. Natomiast za żadne skarby nie mogę małej przestawić na wcześniejsze zasypianie na noc. Chwytam się już różnych sposobów i nic. Nawet jak uda się tak pokierować jej drzemkami dziennymi i zaśnie mi ok 21, to to zasypianie o 21 traktuje jak drzemkę, budzi się po godzinie rześka i rozbawiona.
reklama
U nas ostatnie noce to powtórka z nauki zasypiania. Małgosia była tydzień u teściów i oduczyła się zasypiać w łóżeczku, natomiast chętnie zasypia na rączkach
W poniedziałek był sajgon i płacz przez prawie godzinę, wczoraj już było lepiej, ale do stanu sprzed 1,5 tygodnia jeszcze nam trochę brakuje
W poniedziałek był sajgon i płacz przez prawie godzinę, wczoraj już było lepiej, ale do stanu sprzed 1,5 tygodnia jeszcze nam trochę brakuje
Podziel się: