reklama
Majeczka zasypia sobie w łóżeczku i w dzień i w nocy. Tylko, że nie zostawiamy jej samej w pokoju. Jesteśmy przy niej. Nawet nie muszę jej czasami głaskac. Wystarczy, że wie, że jestem. Czasami się buntuje, ale jesteśmy twardzi. W ogóle zauważyłam, że to jest jej tresowanie nas. Co jakiś czas uczy się jakichś nowych metod szantażu i próbuje przez kilka dni. Potem jej przechodzi i próbuje czegoś innego. Zawsze sobie wtedy powtarzam, że żadna krzywda jej się nie dzieje.
No już zaczynają sie ukazywac różki. Ale ja sie cieszę, to znaczy, że ta jej mała główka normalnie pracuje.:-)No ładnie ewamat... takie maleństwo a już tak potrafi kombinować, mała spryciulka
U Oliwki też chyba pracuje, bo zaczyna coraz bardziej wyraziście wyrażać swoje zdanie, złości się jak coś jest wbrew jej woli, potrafi nawet walnąć pięścią w stółNo już zaczynają sie ukazywac różki. Ale ja sie cieszę, to znaczy, że ta jej mała główka normalnie pracuje.:-)
Julka ostatnio tez cos kombinuje ze spaniem...w dzien usypia normalnie <sama w lozeczku> a wieczorem jakby w nia cos wstepowalo....
potrafi ryczec godzine...no i czasami juz wymiekam to ja wezme:-zawstydzona/y:
o nockach ostatnich to juz nawet nie pisze KOSZMARNE poprostu:---(
potrafi ryczec godzine...no i czasami juz wymiekam to ja wezme:-zawstydzona/y:
o nockach ostatnich to juz nawet nie pisze KOSZMARNE poprostu:---(
Maja przez kilka dni po położeniu do łóżeczka wyciskała qpę. I tak było przed drzemką przed i po południu. Więc to nie mógł byc przypadek. Wtedy miał pewnosc, że ją wyjmę. Teraz tylko bąki poleciały, ale też próbowała. Ale to znaczy, ze zaczyna miec kontrolę. A wnocy się budziła strasznie. Mam wrażenie, ze to zęby, ale nie widzę na dziąsłach. Dodatkowo wczoraj była szczepiona na pneumokoki i też mogłą sie gorzej czuc.
reklama
Podziel się: