Nasza noc też nie należała do najfajniejszych. Zasnął przed 20. Jednak pobudki miał co 40-60 min. Jedną to miał z takim krzykiem, że Przemek bujał go z 15 minut zanim go odłożył do łóżeczka. Później myślałam, że nie odpowiada mu materacyk. Położyłam na nim dwie kołderki i na tak mięciutkim łóżeczku zasnął na ok2-2,5 godziny.
Oczywiście jak się położyliśmy do łóżka to się zaczęło... Wzięliśmy go do siebie, ale pobudki były równie częste. Nie chciał cyca, co mnie bardzo zdziwiło! Pić z butelki też nie chciał. Jak tylko udało mi się włożyć mu smoczka to zasypiał.
Kasiad podobnie jak u Ciebie, Jasiek się kręcił, wiercił, popłakiwał przez sen co później go wybudzało.
Nie wiem czym mogło to być spowodowane? może "spageti po 9 m-cu", może zęby, a może ten zakichany kryzys 8-m-ca. Już sama nie wiem. A w pracy to jestem "lekko" padnięta!
Oczywiście jak się położyliśmy do łóżka to się zaczęło... Wzięliśmy go do siebie, ale pobudki były równie częste. Nie chciał cyca, co mnie bardzo zdziwiło! Pić z butelki też nie chciał. Jak tylko udało mi się włożyć mu smoczka to zasypiał.
Kasiad podobnie jak u Ciebie, Jasiek się kręcił, wiercił, popłakiwał przez sen co później go wybudzało.
Nie wiem czym mogło to być spowodowane? może "spageti po 9 m-cu", może zęby, a może ten zakichany kryzys 8-m-ca. Już sama nie wiem. A w pracy to jestem "lekko" padnięta!