reklama
u nas odpukać już dawno ze spaniem nie ma problemu.zasypia ok 20 i budzi się raz na jedzonko,albo dopiero rano.taka stała godzina pobudki rannej to 6.30-7.30.raz pobila rekord bo spala od 20 do 8!szok przeżyłam!pozytywny oczywiście.wiadomo,że różnie to bywa i bywają gorsze nocki,ale sporadycznie.
karolina77
mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2006
- Postów
- 4 112
U nas dzisiejsza noc = tragedia. Najpierw Milenka nie chciala zasnac, pozniej sie ciagle wiercila i szukala cyca, a w srodku nocy obudzila sie gotowa do zabawy. Pozniej zaczela marudzic, zasnela i znow ciagle sie wiercila i szukala cyca. Glowa mi peka i nawet kawa nic mi nie pomogla.
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
Hubek znowu się poprzestawiał:-( budzi się ok6.30 teraz, a bywało ze nawet i do 8 pospał...myslelismy z mężem że sobie w weekend choć troche pospimy dłużej(normalnie mąż wstaje do pracy o 6)ale nasz urwis chyba chciał jak najwięcej czasu z nami spędzać i zaczął się budzić o 6.30
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
A wiesz Kasiad,że u nas podobnie.Mały rzucał się i wiercił,gubił smoczek i popłakiwał z zamkniętymi oczami.Tak gdzieś od 3.00.A jak go przystawiałam do piersi,to nawet nie pociągnoł i zasnoł.A juz myślałam,że pośpi dłużej,bo zasnoł koło 22.00.No ale pobudka o 6.00 i to z płaczem .Sama nie wiem,co o tym myśleć.
Ale mi się porobiły grube litery.
Ale mi się porobiły grube litery.
Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
U nas od kilku dni tez jest gorzej z nocnym spaniem :-( Mała zasypia o 20.00 i pospi do 23.00 a potem się budzi przy najmniejszym hałasie i jest jazda z usypianiem 1,5 - 2 godzin. Jak juz zaśniemy wszyscy o 1 w nocy, to pomiędzy 4 a 5 mamy pobudkę na jedzenie i spanko jest jeszcze tylko do 6 rano. Powoli zaczyna nam to dawać w kość... praca na pełnych obrotach + 4 godziny snu na dobę powoduje, że ogólnie kiepsko się czuję ostatnio A Milenka spryciula odsypia sobie w ciągu dnia.
U Oliwki to przypuszczalnie zęby, bo dziąsła cały czas czerwone w miejscu jedynek. W tej czerwonej plamce gdzieś w głębi prześwituje jasna kreska po prawej stronie, to pewnie ząb. Ale nie wiem, kiedy wyjdzie, bo już długo jest widoczna. Coś Oli te zęby ciężko wychodzą, pediatra mi powiedziała, że ona ma bardzo wysoko kość szczękową (widać ją na górze dziąseł przez dziąsła), dlatego zęby mają problem z przeciśnięciem się, bo właściwie do samego końca natrafiają na opór szczęki.
Tycia
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 5 811
Konrad tez spi w nocy troche niespokojnie.Musi byc naprawde cichutko,bo zaczyna wiercic sie i stekac.
A dzis jakos zakopal sie pod koldre i rano wstal zupelnie mokry,nawet wlosy.Od razu go przebralam po cycusiu,bo nie dalo sie przed;-)
A dzis jakos zakopal sie pod koldre i rano wstal zupelnie mokry,nawet wlosy.Od razu go przebralam po cycusiu,bo nie dalo sie przed;-)
reklama
Podziel się: