Olek też je chrupki kukurydziane. Czasem jak mu to zaschnie to nie potrafie go domyć bo to zasycha jak gips :-)
Daliśmy nawet Olkowi loda BigMilka - reakcja Olusia była taka: "", natomiast jego organizmu: "" Pysio miał czerwony jak poparzony.
Kurcze Olek tak się wszystkiego domaga, że jak się nie da to jest histeria totalna! na samo słowo "nie wolno" reaguje buntem. Aż się wygina jak pałąk. Dziś nawet pizze chciał spróbować, no i dostał kawałek ciasta - jadł aż mu się uszy trzęsły.
Tak swoją drogą to moze nie ma co przesadzać z tymi glutenami i innymi... choć na codzień to staram się przestrzegać tego i owego. Moja kumpela ma 2 m-ce starszego chłopaka i jak był w tym wieku co nasze dzieciaki teraz to jadł już zupkę od nich z talerza - taką przyżądzaną na vegecie. I tak jadał na codzień!
Daliśmy nawet Olkowi loda BigMilka - reakcja Olusia była taka: "", natomiast jego organizmu: "" Pysio miał czerwony jak poparzony.
Kurcze Olek tak się wszystkiego domaga, że jak się nie da to jest histeria totalna! na samo słowo "nie wolno" reaguje buntem. Aż się wygina jak pałąk. Dziś nawet pizze chciał spróbować, no i dostał kawałek ciasta - jadł aż mu się uszy trzęsły.
Tak swoją drogą to moze nie ma co przesadzać z tymi glutenami i innymi... choć na codzień to staram się przestrzegać tego i owego. Moja kumpela ma 2 m-ce starszego chłopaka i jak był w tym wieku co nasze dzieciaki teraz to jadł już zupkę od nich z talerza - taką przyżądzaną na vegecie. I tak jadał na codzień!