kasia23-82-23
mama Martysi i Lusi
U nas z drzemkami tak: o osmej rano juz jest pirwsza, 1,5 godzinna, bo jak mala wstaje szosta, nawet czasem przed to to osmej juz pada. Pozniej roznie, raz juz o 12, raz dopiero o 13:30 zasypia, tez na 1,5 godzinki, moze 2. Ale jak na droga drzemke za pozno (od piatej juz nie pozwalam spac) to przetrzymuje, zeby nie bylo scen po kapieli i kolacyjce. Z tym tez jednak roznie. Jak mala klade na noc juz, a ona placze-trudno, czekamy, wchodze, klade, daje smoka, glaszcze po glowce i wychodze. Czasem, sporadycznie wyjmuje mala z lozeczka i pozwalam sie zmeczyc, ale to wtedy jak naprawde nie widac konca szalenstwom w lozeczku...