reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

Hej Ataata - przygotowałam sobie takie 3 kg wiaderko po kapustce kiszonej, więc daaaaawaj te fluidki:-D :-D :laugh2: :laugh2: !!!!!!
A niech dziewczyny podkradają, jeśli uda im się szybciej niż mi to i tak będę się cieszyła - dla wszystkich wystarczy...

Ja jestem właściwie od urodzenia z Poznania, ale od pewnego czasu też z Dublina - wiem nic oryginalnego jak wielu Polaków w tej chwili - no i powód taki sam. Dostałam kilka lat temu domek po dziadkach, niestety do kapitalnego remontu i mężuś żebyśmy nie musieli na całe życie brać kredytu hipotecznego poleciał na pół roku zarobić chociaż trochę na ten remont. No cóż poleciał i łapał się każdej pracy, na początku było ciężko, nawet bardzo... ale to tylko on wie.. ale zaradny chłop jest, więc teraz ma swoją firmę i sam zatrudnia ludzi do pracy i jak może to stara się pomóc tym, którzy dopiero przyjeżdżają, bo wie jak jemu było ciężko.
Tak, więc my z Amelką trochę siedzimy tu a trochę tam, w maju jedziemy na dłużej...
Sorry, że taka przydługawa ta wypowiedź,ale dumna jestem z mężusia i chciałam się tym z Wami podzielić
Buźka
 
reklama
Asialc- widziałam przed chwilką zdjęcia Twoje i Córci na wątku "pokoik dla 2-latka" - fajne KOBITKI jesteście.
pozdrawiam
 
No nie! ;-) Zgłupiałam do reszty :eek: Co się stało ze zdjęciami pokoiku córci na wątku o którym pisze telma? :confused: Przecież tam były....I dlaczego pojawiły się te, które wrzuciłam na wątku tutaj? :baffled: Nic nie rozumiem :confused:
 
Kurcze ja to mam pecha jak tylko mnie chwilke nie ma to tutaj prawdziwa lawina fluidków ale za to poleżałam troszke i znowu jestem na chodzie i tylko sie zastanawiam jak przetrwam trzy dni w pracy ale jeszcze jutro wolne:-D Mam nadzieję że szybciutko kobietki zafasolkujecie i wtedy to dopiero będzie fluidków i może mnie tez sie wtedy uda i tak sobie teraz pomyślałam że wszystkie te osóbki które zaliczają fasolkowa wpadkę to powinny grac na loteri bo to przeciez sie trzeba wstrzelić w konkretny moment ale nic wszystko co najlepsze przede mną
Tiara witaj i juz zaczynaj pisać tak chyba najłatwiej wpaśc w to wszystko chociaz na początku sądziłam że ja nigdy za nic nie zapamietam co i u której ale teraz spoczko i tak przywykłam że normalnie nałóg:rolleyes: :-D
wagnies a łap fluidków ile chcesz jak nałapiesz i zafasolkujesz to się podzielisz swoimi i zrobi nam się taki łańcuszek szczęścia to chyba niezła metoda:yes: :yes:
asialc no ja tez wiem jakby miał wyglądać mój domek ale poczekamy na tego totka;-) co do gotowania to uwielbiam gotowac ale akurat dziaij to mogłabym zjeść kanapki albo i wafelki kukurydziane byle nie musieić to już nawet nie tyle chodzi o brak chęci co raczej o obawę że zapomne czegoś np. osolic albo osolę dwa razy mój mężuś mówi że wkuchni sie wyżywam i chyba tak jest że jak sobie nie mogę z czymś poradzic to zaczynam gotowac:tak: :tak:
Ataata ja znowu widzę że w Tobie fasolka rośnie a Ty obiadku niet niet:no: a to chyba nie za dobrze co to maja byc za porządki bo pogrożę paluszkiem:tak: :tak:
NieSamowita od ślubu to sobie mieszkam w Jaśle a przedtem na Warmii więc zmianka jest ale chyba już przywykłam i z rodzicami mieszkałam na czwratym piętrze a teraz też w bloku tylko że na niskim parterze przynajmniej z wózkiem nie będzie problemów:-D :-D
No właśnie Kobietki Kindzia coś wspominała o drugiej bladej kreseczce a potem kompletna cisza..........
Buziaki:-D :-D
 
reklama
Hurra!!!
Kindziu super cudownie fantastycznie niesamowicie i tak sie z całego serduszka ciesze jakby to miła byc moja fasolka :yes: :yes: ale mam nadzieje że nie przestaniesz do nas zadglądac i czasem jak Ataata zdasz raporcik a tak poza to ściskam i całuje gorąco :-D :-D :-D :-D
 
Do góry