reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

a może się w końcu poznamy.. czyli o sobie..

CUD ja tez tak myślałam az do wczoraj, poszla do lekarza i sie okazało ze mały sie spieszy na ten świat, ale to jeszcze przeciez za szybko!!!! Brałam nospe ale ona mi nie pomagała, i lekarz powiedział ze na tym etapie ciązy juz nie pomaga!!! Radze tez ci isc i sie przebadać, bo ja w sumie dobrze sie czułam(teraz niby tez nie narzekam) tylko dól brzucha mnie boli i plecy no plus te skurcze!!!
 
reklama
Ja nawet nie wiem jak ten skurcz ma wyglądac - przydałby się jakiś próbnik! Pokazaliby jak to będzie i bym się nie martwiła, że nie rozpoznam a tak coś mnie zaboli a potem się przez godzinę zastanawiam czy to to czy nie... ::)
 
Margolis jak przyjdzie skorcz to będziesz wiedzial, bardziej mylące sie bóle ogólne ale skórcz to skorcz. Ma początek i ma koniec a ból jest ciągły - zobaczysz, nie pomylisz się :)
 
Margo spokojnie skurcz poznasz; ja juz kilka mialam nie mozna pomylic z niczym innym; niestety albo stety za zadkie byly :D
 
reklama
No! Zapomniałam jeszcze napisać, że do tego wszystkiego to się jeszcze urwałam z pępowiny :) Moja mama przeszła gehennę, bo 26 lat temu to się nikt nie opierniczał i jakaś "mądra" pani doktor jak już mama doszła do siebie i mnie jej nie przynosili bo lezałam w inkubatorze powiedziała jej , że co się dziwi, przeciez dziecko w zamartwicy urodziła. z tego co mi mama opowiadała to wpadła wtedy w histerio - złość bo nie bardzo wiedziała o co chodzi, poza tym dopiero co doszła do siebie. Żeby jeszcze tego było mało to naopowiadali mamie, że szanse na moją normalnosc sa marne, w najlepszym wypadku małe opóźnienie w rozwoju no a tak poza tym to miałam nie chodzić, nie mówić itd. Moja książeczka zdrowia z pierwszych 2 lat wygląda naprawdę imponująco - zaliczałam wszystkich lekarzy i jak "na złość" rozwijałam sie normalnie.
 
Do góry