reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

a może się w końcu poznamy.. czyli o sobie..

reklama
Milkshake i Pelnapsikus- witam Was serdecznie w naszym gronie!!! :laugh:
Im nas wiecej tym lepiej ;D Ciesze sie, ze dolaczylyscie do nas ;D
 
agamamani ja ma to samo co ty, mąz stara sie jak może, jak wraca z pracy to po zjedzeniu obiadu zabiera mała na spacery, nad morze, na Stere Miasto i na karuzele a ja mimo wszystko jakoś nie umiem go a to pochwalić choc jestem mu niezmiernie wdzięczna bo wiem że w tym czasie też chciałby odpoczć, zająć sie swoimi zajęciami tylko kto sie zajmie mną? Ale ja jestem wymagająca ::)
 
Mój miał mnie zawieśc dziś na 16 do lekarza.Przyszedł z pracy i powiedział że ma złą wiadomośc,komendant kazał mu na 16 przyjśc do pracy bo musi gdzieś jechac.Jak narazie był ze mną tylko raz u lekarza.Twierdzi że naprawdę chciał mnie zawieśc,ale komendantowi się nie odmawia.
 
Uwaga forumowiczki z Łodzi i okolic!
Poznajmy się! Zapraszamy na mini - zlot!
Organizujemy spotkanie Fanek Babyboom w Łodzi. Spotkanie rozpocznie się 0 11:00 dnia 2go września (sobota). Ustalone są dwa miejsca: W przypadku ładnej pogody - Park Poniatowskiego (ten u zbiegu al. Mickiewicza i ul. Żeromskiego) w alei głównej na środku przy okrągłym klombie. W przypadku pogody niesprzyjającej - Manufaktura przy sali zabaw dla dzieci. Ostateczne miejsce ustalimy w sobotę przed spotkaniem na wątku "Mamusie z Łodzi" w dziale " To my:-)". Podaję link: https://www.babyboom.pl/forum/index.php/board,32.0.html
Na wątku będziemy przed spotkaniem około godziny 9tej i wtedy ustalimy na bierząco. Chętne mamusie i przyszłe mamusie zapraszam już teraz na wątek. Zgłaszajcie się a będziemy wiedziały ile nas będzie. W razie pytań piszcie na wątku, do mnie na PW lub na gg - numer w podpisie.
Pozdrawiamy!
P.S. Wybaczcie, zę tak nie na temat, ale innego wątku na takie ogłoszenie nie znalazłam. ;D
 
swieta racja my kobitki musimy trzymac sie razem mezczyzni to sa skomplikowane stworzenia:)
nie zawsze umieja pocieszyc i zrozumiec ale fakt jest taki ze sama sie czasem nie rozumie...
moj łukasz od poczatku chcial miec dziecko i jest zafascynowany brzuszkiem i synkiem w srodku ale na zakupy dzieciece itp to mu sie nie spieszyło wszystko sama planowalam dowiadywalam sie i kupowalam zeby miec gotowe kiedy maly sie urodzi dopiero ostatnio wzielam go w obroty i powiedzilam ze musi mi pomagac bo razniej we dwojke cieszyc sie rozpoczynajacym sie macierzynstwem...
a to dopiero poczatek ....
wiadomo kazdy facet jest inaczej nauczony i czasem trzeba mu cos wbic to tej główki bo sam sie nie domysli.
my kobitki przywiazujemy wage do szczegolow i przejmujemy sie na zapas kiedy oni mowia ze spokojem ze bedzie dobrze..?
ale jak juz bedzie z nami moj szkrab to jestem pewna ze tatus zajmie sie nim jak trzeba:)
mimo wszystko jestem szczesliwa i nigdy nie bedzie wszystko iedalne bo swiat bylby nudny bez tyvh naszych problemow i problemikow...:)
ja wychodze z założenia ze nic sie nie dzieje bez przyczyny ten na gorze zawsze ma jakis plan:)
pozdrowionka
 
to watek o nas nie o facetach :D co ja bym o sobie hmm niecierpie mowic o sobie :D martynka sie nazywam mąż tomasz; znamy sie 6 lat od 4 jestesmy malzenstwem; bylo juz zle bylo i dobrze :) teraz z kazdym dniem jest lepiej; faceta sie nie zrozumie trzeba go kochac jakim jest;
 
Kamcia mój nawet nie powie że będzie dobrze.Teraz jak mu powiedziałam że na 99% nie będę miala macierzyńskiego i wyjaśniłam dlaczego on_ciebie to zawsze wyrolują.To kiedy idziesz do pracy?Ja że w lutym zaczynam szukac bo do marca zasiłek z UP. On tak późno,powinnaś odrazu.Mój nawet wypłatą się ze mną nie podzieli.Od marca ma dostawac z pracy kase za to że niemamy własnego lokum,ale stwierdził że on będzie dostawał a nie ja. Mam go serdecznie dośc,niewiem za co ja za niego wyszłam.
Dzikuska w tym watku piszemy o sobie i naszych odczuciach,a w nich są mężowie.
 
hmm to ja pochwale mojego :p mial lewą kase zarobianą na pisaniu programow po nocach i odkladal ją sobie na palmtopa z czyms tam; jak juz odlozyl calosc to dal mi na wozek ::) wyplata wplywa na nasze wspolne konto z ktorego JA WYCIAGAM pieniadze; on ma swoje lewusowe to co zarobi poza praca jest jego :D z tym ze zawsze i tak sie podzieli; ja na swojego narzekac nie moge; nigdy u nas nie bylo tak ze jego albo moje zawsze nasze;
 
reklama
ja bron boze na swojego tez nie bede narzekac wiadomo czasem cie wkurzy ale to normalne w zwiazku wiem ze ja tez sie za bardzo przejmuje lukasz sie o mnie troszczy i wszystko by mi oddał a klocic czasem sie trzeba zeby sie fajnie pogodzic:)

DZIKUSKA
 
Do góry