Aga z jednej strony masz rację- ja także nie przepadam za taką pogodą.. ale zobacz to z innej strony.. gdyby było ładnie na bb było by nas o wiele mniej..;-)
Nam się dziś udało ze spacerkiem.. ok 13.30 wyszliśmy na spacer, doszłam do domu moich rodziców, weszłam tam na chwile coś im zostawić (rodziców nie ma w domu) i od razu z powrotem.. i ledwie doszliśmy do domu zrobiło się ciemno i zaczęło lać.. normalnie burza.. grzmiało co raz.. czarne niebo.. aż mnie dreszcz przeszedł jak pomyślałam co by było jak bym 10 min później wróciła.. co ja bym z dzieckiem zrobiła podczas takiej ulewy.. miałam co prawda folię na wózek ale przy takiej burzy to nic by nie dało.. raz już nas dopadł deszcz i wiatr zrywał nam 3 razy folię.. na szczęście to było koło domu więc szybko się wróciłam.. ale dziś to normalnie masakra..
Nam się dziś udało ze spacerkiem.. ok 13.30 wyszliśmy na spacer, doszłam do domu moich rodziców, weszłam tam na chwile coś im zostawić (rodziców nie ma w domu) i od razu z powrotem.. i ledwie doszliśmy do domu zrobiło się ciemno i zaczęło lać.. normalnie burza.. grzmiało co raz.. czarne niebo.. aż mnie dreszcz przeszedł jak pomyślałam co by było jak bym 10 min później wróciła.. co ja bym z dzieckiem zrobiła podczas takiej ulewy.. miałam co prawda folię na wózek ale przy takiej burzy to nic by nie dało.. raz już nas dopadł deszcz i wiatr zrywał nam 3 razy folię.. na szczęście to było koło domu więc szybko się wróciłam.. ale dziś to normalnie masakra..