reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

A może Czę-100-chowa???:)

reklama
Ja też mam w poprzek łóżeczka a jak nie potrzebny to stawiam z boku i mało miejsca zajmuje. Z tym prezentem to pomysł, ja w sumie miałam wszystko, a jak pytali co nam jeszcze trzeba, to przewijak właśnie i kocyk, bo tego nigdy za dużo. :-)
 
Ja też przewijak bardzo chwaliłam. Miałam w komplecie z łóżeczkiem, bo my mamy turystyczne, także był na takie fajne zaczepy, więc się super trzymał łóżeczka do tego miał pasy i mogłam maksa zaczepić jak potrzebowałam np odejść na moment od łóżeczka. Do póki się mieścił to go przewijałam na przewijaku. Osobiście polecam
KAsik tak to jest z dziećmi, mnie Maks spał ładnie a jak miał 3 miesiące to zaczął się przebudzać czasem to i 6-8 razy w ciągu nocy, do wszystkiego można się przyzwyczaić, potem spął jakiś czas super i po kilku mieisącach znowu mu się poprzestawiało, teraz jest różnie, czasem śpi bardzo ładnie ale zdarza mu się przebudzć w nocy z płaczem.
 
O tak....ja się pod przydatnością przewijaka obiema rękami mogę podpisać :-D
Za przeproszeniem nie ma robienia dziadostwa, bo dzieciątko zawsze przebierane jest w wyznaczonym do tego miejscu :-)
Moje dziecko bardzo lubi się przewijać i przebierać, więc ledwo go położę na przewijak już się humor polepsza :D

Z tym skokiem, to nie wiem. niby to czas, ale Mikołaj należy do dzieci niesamowicie humorzastych, więc ciężko u niego zaobserować skok, bo non stop jest marudny, płaczliwy, zły na wszystko dookoła :tak:
 
:szok:Jaka cisza:szok: pewnie korzystacie z pogody :-) nie dziwie się, a ja siedzę w domu sama :baffled: no ale cóż.... jeszcze do tego się dowiedziałam że mąż nie zjedzie w weekend na który mam teoretycznie termin porodu ehhhh no cóż trzeba się jakoś pogodzic, w sumie i tak nie wiadomo dokładnie kiedy mnie weźmie i kiedy mały zechce wyjśc :-D
A ja siedze sobie i piję kawe zbożową.... i przyznam się że troche nuda :baffled:
To sobie napisałam :-) miłego popołudnia...
 
Dzień dobry z samego rana :-)
ja już wczoraj nie zaglądałam, bo udało mi się wyrwać pierwszy raz na miasto na ploteczki...ale relaks :-D dobrze tak raz na jakiś zwiać z domu :-D
 
Hej kobitki, ja dziś rano miałam z małą wyjazd na rehabilitację, potem pranie zażyganych pieluch , umyłam też okna wytarłam kurze :szok: jeny wreszcie usiadłam :-) przypadkiem doszłam do strasznego odkrycia, dlaczego mała nie jadła. Otóż zabrakło nam wody żywca i tatuś kupił wodę mama i ja. Mała piła ją przez miesiąc ale szybko się psuła nawet przegotowana i zmieniliśmy ją na żywca jednocześnie zmieniajac mleko. Małej przeszły bóle brzuszka a my idioci myśleliśmy że od mleka. 2 dni piła teraz te starą wodę i płacz, i wymioty i nie chciała ssać butli. Coś mnie tknęło wieczorem i kupiliśmy zywca. No i zjadła ze smakiem, teraz mamy problem z głowy, ale ile bólu jej sprawiliśmy nieświadomie, przez ten pierwszy miesiąc po szpitalu :no::wściekła/y: No cóż człowiek się uczy na błędach :-(

Miłego popołudnia, ja mam jutro gości, rodzice z Wa-wy przyjeżdżają i siostra w ciąży więc moze mnie nie być :sorry2: A moze będę? ;-)
 
Witajcie :-)

Ja w sumie na nogach cały dzień :-D posprzatałam sobie, co prawda nie generalnie bo mi się samej nie chce, ale jutro mąż będzie to biurko wyniesie, pomoże mi posprzątac i łóżeczko może rozłożymy :sorry2: będę powoli dla małego kącik szykowac (w końcu najwyższy czas).... Dzisiaj jadę jeszcze na zakupy, żeby siatki dopakowac i może wszystko się dziac ;-)

Dorotko tak czasem bywa, ważne że przynajmniej doszłaś do tego czemu tak się z małą działo :-) i że teraz bez problemu jedzonko je, a że nie świadomie to córcia Wam wybaczy :-D tylko Ty się też nie potrzebnie denerwowałaś, że nie chce jeśc.

Ja za tydzień na weekend będę miała gości z wa-wy (chyba że zmienią zdanie) :-) z moim mężulkiem przyjeżdża męża siostra (też w ciąży) ze swoim mężem :sorry2:, mam nadzieje że mnie nie weźmie nic do tego czasu :happy:..... Mały jeszcze musi poczekac :laugh2: chociaż gadac to ja swoje sobie mogę :szok::-D

Miłego popołudnia. Zajrzę do Was pod wieczór ;-)
 
reklama
Jestem :-) zakupy udane :laugh2: teraz czas na odpoczynek..... i czekam na męża aż w końcu z wa-wy przedostanie się przez korki do domu :-D

Miłego wieczoru i weekendu bo raczej nie zajrzę..... Pozdrawiam!
 
Do góry