reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

A może Czę-100-chowa???:)

mamoPaulinki super, że odwiedziny się udały :D
Hm..niefajnie z tą pracą :/ mam nadzieję, że jednak to się jakoś wyklaruje.
W ogóle to jest straszne, bo teraz w tych czasach kobieta non stop musi wybierać między pracą a dzieckiem. Ja albo zostanę z dzieckiem albo stracę pracę....odkąd urodziłam non stop się tym gryzę, bo potrzebujemy pieniędzy, a jednocześnie jak mam zostawić takiego malucha? zwłaszcza, że nie mam z kim a praca 10-19...przecież pracując w ogóle prawie nie będę go widziała ;/

Źle zrozumiałyście moj tekst o gaworzeniu :D ja mówię do niego normalnie :D chodzi mi raczej o to, ze w domu można zdziczeć troszkę. Człowiek nie wysila się tak umysłowo jak wtedy, kiedy pracuje czy non stop przebywa w towarzystwie ludzi dorosłych.

marta a wicie gniazda już było? :))))))))))))
 
reklama
_Kasik_ no to źle zrozumiałam, sorki ;) no w sumie racja nie trzeba uważać na to jak się mówi, ja to już całkowicie bym zdziczała, był taki czas że siedziałam w domu i żadnego kontaktu z innymi to później ciężko było mi rozmawiać z kimś "obcym" bo zaraz brak słów i nie wiedziałam co mówić.

Można powiedzieć że gniazdko jeszcze nie uwite :D mamy jeden pokój dla siebie, jak na razie nam wystarczy, ale kącik dla maleństwa nie gotowy bo musi ktoś mi biurko wynieść, wtedy może w tym tyg łóżeczko rozłożę chociaż już mi tak nie spieszno jak wcześniej może dlatego bo mam trochę cykora przed całym porodem ;) kwestia czasu z wiciem gniazdka :D tak to wszystko dla małego już przygotowane ;) a jak nie to w weekend jak mąż zjedzie to wtedy wyniosą z tatą moim. Zobaczymy jak to będzie ;)
 
Ja się muszę wyłączyć na jakiś czas bo trzeba trochę z grzybami się obrobić a i obiadek by wypadało zjeść :-) Jeszcze sterta pieluch i ciuszków do uprasowania ach ciężkie jest życie mamuśki ale i fajnie mieć dla kogo to wszystko robić :tak::-)
 
Marta no właśnie o ten brak słów mi chodziło :D
Wiesz co? rozłóż sobie łóżeczko trochę wcześniej, bo one mają bardzo intensywny zapach przeważnie i poźniej może drażnić maluszka.

mamoPaulinki udanego popołudnia :)
 
Przepraszam, że tak długo nie odpisywałam ale poszłam sobie na spacerek bo mnie głowa bolała i weszłam na chwilę do znajomej ;) przeszedł ból ale za to zmarzłam.... Łóżeczko jest rozłożone na strychu praktycznie od początku wakacji bo było malowane ale i tak chce wcześniej żeby pokojowego zapachu nabrało ;) Dziękuje za rade, na pewno wezmę to pod uwagę.
 
Ja zabrałam małego na spacer przed 17, bo wychodzimy tak zawsze po tatusia...matko jak zmarzłam!!! nawet nie przypuszczałam, że jest tak zimno ;( jesień nam się zbliża wielkimi krokami.
Boziu a ja nie mam żadnej kurteczki dla małego. Trzeba szybki maraton po sklepach zrobić
 
Witam w ten paskudny dzień.
Fakt wczoraj strasznie zimno było bo sama zmarzłam, nie mam nawet dla siebie kurtki bo w nic się nie mieszczę :/
Mały maraton po sklepach i na pewno jakas kurtke dla małego znajdziesz ;)
Wczoraj przeleżałam cały wieczór bo źle się czuje :( sama nie wiem co się dzieje. Pół nocy nie przespane a dzisiaj wizyta i gin, ciekawie co powie. Tak mi się nie chce jechać że szok, brzuch mnie bardzo boli, na skurcze mi to nie wygląda ale chyba zaczyna się coś dziać..... Idę się szykować. Trzymajcie się mamusie. Pozdrawiam
 
Marta - a do jakiego lekarza chodzisz? Będziesz rodzić na PCK? Teraz takie nerwowe czekanie to norma......Wysypiaj sie póki możesz, kładź się w dzień, potem już nie będziesz miała takiej okazji. Dużo pij, teraz organizm zbiera wodę na czas porodu. Poleniu****, mysl pozytywnie, będzie dobrze ;-)
Aha - czy na PCK wciąż trzeba rzeczy przepakowywać do reklamówek?? 2 lata temu tak było.....
 
Marta powodzenia u ginka :-) a nóż twoje maleństwo właśnie zaczyna się szykować do wyjścia :-D jak wrócisz, to daj znać co ginek powiedział.
No właśnie...a do kogo chodzisz?

Kkasiulka nadal trzeba :-D ja leciałam (no dobra małż leciał tak naprawdę) z trzema wielkiiiiiiiiiiimi reklówami :yes: a i tak małż musiał mi później niektóre rzeczy dowozić :-D
 
reklama
Witam i ja w ten senny dzień, śpiaca jestem ale robota sama się nie zrobi. Obiad przepierka, no i skończyłam z grzybami. Mała tylko je i śpi, chyba i jej się udziela ta pogoda. Kurcze, ja to nawet nie wiem jak jest przed porodem, skurcze samopoczucie i te sprawy, wszystko mi umknęło. No ale jeszcze nic straconego ;-) może jeszcze się zdecydujemy i się uda? Miłego dzionka przy kawce, kto oczywiście może ;-)
 
Do góry