Witaj elis18, jak masz jakieś pytania to zadawaj, postaramy się odpisać tak jak napisała Asia. W okresie letnim ogólnie mniejszy ruch na forum, ale spoko zbliża się jesień więc na pewno będziemy częściej.;-) O nas możesz sobie poczytać na początkowych stronach, a o sobie napisz coś więcej, żebyśmy mogły się lepiej poznać. To rozwiązanie już tuż tuż, gdzie będziesz rodzić i u jakiego lekarza?? Pozdrawiam
reklama
Cześć Asiu, mąż miał kilka dni wolnego. Ale ten urlop strasznie szybko minął. Do Zoo nie wybraliśmy się niestety (już nic nie mówię, bo nic mi nie wychodzi z tych planów)
Oczywiście tapetowania też nie było, przemyśleliśmy z mężem, że jeszcze zaczekamy, bo Daruś coraz większy rozrabiaka i nie wiadomo czy by nową tapetę nie pomalował, a szkoda by było.
Postaram się nie zniknąć, a net to mnie do szału doprowadza, chyba musiało dużo ludzi się przyłączyć, bo strasznie się zawiesza i prędkość coraz słabsza.
To gratulacje dla Ani, za pozbycie się pampersów.
Daruś też już w ciągu dnia z nich nie korzysta, ale do snu też mu zakładamy i na dłuższe spacery ( wsydzi się załatwiać na dworze, ale i to przezwyciężymy).
E to impreza na całego, a jak Ania po imprezie, zadowolona??
My planujemy urodzinki w gronie rodzinnym(chrześni, dziadkowie).
Nic nie wiedziałam o żadnym święcie pstrąga w Złotym Potoku, to czekamy na fotki.
Adrianek rośnie jak na drożdżach, mamy nie odstępuje prawie cały czas na cycu wisi, już mu druga broda rośnie, mały łasuszek
Kurczę całe lato minęło, mieliśmy się spotkać, i co? Trzeba pomyśleć o tym spotkaniu jak najszybciej. Zobaczę w grafiku kiedy mamy sobotę, bądź niedzielę wolną to jeśli będzie Wam pasować to się spotkamy u Nas. Dam znać.
Pozdrawiam
Oczywiście tapetowania też nie było, przemyśleliśmy z mężem, że jeszcze zaczekamy, bo Daruś coraz większy rozrabiaka i nie wiadomo czy by nową tapetę nie pomalował, a szkoda by było.
Postaram się nie zniknąć, a net to mnie do szału doprowadza, chyba musiało dużo ludzi się przyłączyć, bo strasznie się zawiesza i prędkość coraz słabsza.
To gratulacje dla Ani, za pozbycie się pampersów.
Daruś też już w ciągu dnia z nich nie korzysta, ale do snu też mu zakładamy i na dłuższe spacery ( wsydzi się załatwiać na dworze, ale i to przezwyciężymy).
E to impreza na całego, a jak Ania po imprezie, zadowolona??
My planujemy urodzinki w gronie rodzinnym(chrześni, dziadkowie).
Nic nie wiedziałam o żadnym święcie pstrąga w Złotym Potoku, to czekamy na fotki.
Adrianek rośnie jak na drożdżach, mamy nie odstępuje prawie cały czas na cycu wisi, już mu druga broda rośnie, mały łasuszek
Kurczę całe lato minęło, mieliśmy się spotkać, i co? Trzeba pomyśleć o tym spotkaniu jak najszybciej. Zobaczę w grafiku kiedy mamy sobotę, bądź niedzielę wolną to jeśli będzie Wam pasować to się spotkamy u Nas. Dam znać.
Pozdrawiam
jo-anna-on
Pindory i godody
Hej Ilonka.
Jestem jak najbardziej za naszym spotkaniem. Niech będzie najpierw u Was a potem u nas. Daj znać, kiedu "w grafiku masz wolne" :-).
A nam udało się wczoraj do ZOO jechać. Miała zamiar jechać w czwartek pociągiem z Anią ale po pierwsze za mało czasu było na przygotowanie (wymyśliłam to w czwartek rano). Miałam do Darka dojechać tak po południu i Ani zrobić wycieczkę pociągiem. Ale pośpieszny był w głupich godzinach i klapa. Poza tym byśmy tam chyba padli, bo przecież upał był nie z tej ziemi. Nie wspominam o smrodzie. To po drugie.
Pojechaliśmy w piątek autem. Spędziliśmy tam 4 godziny. Nogi mi do d... wchodziły. Ania cały czas na nogach praktycznie. Podobały jej się zwierzątka. Najbardziej słoń, misie, żyrafa, kotki i kangury. I jeszcze kaczki i łabędzie.
Ania jest w fazie nazywania zwierzątek czy maskotek: duży to mama lub tata a mały to dziecko. Np. Mały winniczek to dziecko a duży winniczek to tata (na bakier z biologią ;-)). Poza tym stwarza takie historie, że hej. Np. mówi: byłam w kiepie (sklepie). Była pszczółka Maja. Poszła na śniadanie. A już najbardziej tworzy rzeczywistość odnośnie jeża, którego kiedyś babcia widziała jak wracała z pracy. Mówi, że go karmiła (ślimakami, jabłkami). Jest zabawa z tymi historiami. Mała gaduła cały czas coś "komentuje". Ania coraz ładniej wymawia słowa, np. Najpierw były kapki (czekoladki), teraz są już koladki (nieraz czekoladki) a na hipopotama mówi: hipcio...jakiś...wyraz...potam.
Jak u Darusia z mówieniem?
Dobrze, że nie tapetowaliście. My z tego samego powodu wstrzymaliśmy malowanie pokoju. Poczekamy jeszcze z rok.
Brawo dla Darusia za pampusie. Wkrótce się przyzwyczai podlewać krzaczki.
Ania raczej była przytłoczona niż zadowolona. Dopiero jak dziadki pojechali to się rozkręciła na swoich urodzinkach.
Mam dosłownie jedno zdjęcie z Złotoka ale wkleję (później).
Lecę coś przekąsić i na dworek.
Pozdrawiam.
Jestem jak najbardziej za naszym spotkaniem. Niech będzie najpierw u Was a potem u nas. Daj znać, kiedu "w grafiku masz wolne" :-).
A nam udało się wczoraj do ZOO jechać. Miała zamiar jechać w czwartek pociągiem z Anią ale po pierwsze za mało czasu było na przygotowanie (wymyśliłam to w czwartek rano). Miałam do Darka dojechać tak po południu i Ani zrobić wycieczkę pociągiem. Ale pośpieszny był w głupich godzinach i klapa. Poza tym byśmy tam chyba padli, bo przecież upał był nie z tej ziemi. Nie wspominam o smrodzie. To po drugie.
Pojechaliśmy w piątek autem. Spędziliśmy tam 4 godziny. Nogi mi do d... wchodziły. Ania cały czas na nogach praktycznie. Podobały jej się zwierzątka. Najbardziej słoń, misie, żyrafa, kotki i kangury. I jeszcze kaczki i łabędzie.
Ania jest w fazie nazywania zwierzątek czy maskotek: duży to mama lub tata a mały to dziecko. Np. Mały winniczek to dziecko a duży winniczek to tata (na bakier z biologią ;-)). Poza tym stwarza takie historie, że hej. Np. mówi: byłam w kiepie (sklepie). Była pszczółka Maja. Poszła na śniadanie. A już najbardziej tworzy rzeczywistość odnośnie jeża, którego kiedyś babcia widziała jak wracała z pracy. Mówi, że go karmiła (ślimakami, jabłkami). Jest zabawa z tymi historiami. Mała gaduła cały czas coś "komentuje". Ania coraz ładniej wymawia słowa, np. Najpierw były kapki (czekoladki), teraz są już koladki (nieraz czekoladki) a na hipopotama mówi: hipcio...jakiś...wyraz...potam.
Jak u Darusia z mówieniem?
Dobrze, że nie tapetowaliście. My z tego samego powodu wstrzymaliśmy malowanie pokoju. Poczekamy jeszcze z rok.
Brawo dla Darusia za pampusie. Wkrótce się przyzwyczai podlewać krzaczki.
Ania raczej była przytłoczona niż zadowolona. Dopiero jak dziadki pojechali to się rozkręciła na swoich urodzinkach.
Mam dosłownie jedno zdjęcie z Złotoka ale wkleję (później).
Lecę coś przekąsić i na dworek.
Pozdrawiam.
Cześć Asiu,
ja na chwilkę, chciałam napisać, że weekendy nam nie bardzo pasujom, ale co byś powiedziała na 31 sierpnia (piątek), mamy wtedy wolne. Napisz czy Wam pasuje.
Resztę napiszę w innym dniu, bo jestem po drugiej zmianie i dosłownie padam ze zmęczenia.
Pozdrawiam
ja na chwilkę, chciałam napisać, że weekendy nam nie bardzo pasujom, ale co byś powiedziała na 31 sierpnia (piątek), mamy wtedy wolne. Napisz czy Wam pasuje.
Resztę napiszę w innym dniu, bo jestem po drugiej zmianie i dosłownie padam ze zmęczenia.
Pozdrawiam
jo-anna-on
Pindory i godody
Hej Ilonka. Muszę skonsultować z mężem. On na pewno idzie do pracy ale może uda mu się wcześniej wyrwać. Może tak bardziej konkretnie ustalimy bliżej przyszłego piątku, np. we wtorek? Będę coś więcej wiedziała. Wyślij mi na PW Twój adres.Cześć Asiu,
ja na chwilkę, chciałam napisać, że weekendy nam nie bardzo pasujom, ale co byś powiedziała na 31 sierpnia (piątek), mamy wtedy wolne. Napisz czy Wam pasuje.
Pozdrawiam.
jo-anna-on
Pindory i godody
Hej Ilonka. Piątek nadal aktualny?
jo-anna-on
Pindory i godody
Ilonka, dziękuję za spotkanie. Jesteście sympatycznymi ludźmi, Daruś uroczy. Ciesze się, że w końcu spotkałyśmy się w realu.
Czekam na maila z fotkami.
Pozdrawiam. :-)
Czekam na maila z fotkami.
Pozdrawiam. :-)
jo-anna-on
Pindory i godody
Witaj Ilonka.
Muszę trochę wątek dźwignąć ;-).
Jak się ma Daruś?
Ania właśnie śpi. Przed spaniem zawołała ponownie siku (po 2 tygodniach chyba - trzeba to zapisać chyba ) i kazała postawić nocnik za drzwiami.
Gnijemy w domu. Najgorsze, że musiałam po tym deszczu wozić Anię wózeczkiem, żeby zasnęła. Ja trochę zmokłam a Ania nie.
Miałam dzisiaj wziąć Anię na wycieczkę tramwajem ale taka pogoda fak fak.
Fajnie wyszła ta nasza para na zdjęciach :-) (czy to już wszystkie, które cykałam? bo nie pamiętam ).
Chyba wezmę się za małe sprzątanko.........
Pozdrawiam.
Muszę trochę wątek dźwignąć ;-).
Jak się ma Daruś?
Ania właśnie śpi. Przed spaniem zawołała ponownie siku (po 2 tygodniach chyba - trzeba to zapisać chyba ) i kazała postawić nocnik za drzwiami.
Gnijemy w domu. Najgorsze, że musiałam po tym deszczu wozić Anię wózeczkiem, żeby zasnęła. Ja trochę zmokłam a Ania nie.
Miałam dzisiaj wziąć Anię na wycieczkę tramwajem ale taka pogoda fak fak.
Fajnie wyszła ta nasza para na zdjęciach :-) (czy to już wszystkie, które cykałam? bo nie pamiętam ).
Chyba wezmę się za małe sprzątanko.........
Pozdrawiam.
jo-anna-on
Pindory i godody
Jako że już prawie 10-ty więc:
Sto lat Dareczku, dużo zdrówka i samych radosnych dni!! Buziaki ślą Ania z rodzicami
Sto lat Dareczku, dużo zdrówka i samych radosnych dni!! Buziaki ślą Ania z rodzicami
reklama
Cześć Asiu,
dopiero teraz od naszego spotkania weszłam na forum.
Już nadrabiam zaległości.
Także cieszę się z naszego długo oczekiwanego spotkania. My również odebraliśmy Was za miłych i sympatycznych ludzi. Mamy nadzieję, że znajomość będzie kontynuowana.
Wielkie brawa dla Ani, nasz Daruś jeszcze nie woła przed spaniem, ale mamy nadzieję, że i my tego doczekamy niedługo. O pogodzie to lepiej nie wspomnę, Daruś ostatnio mało na dwór wychodzi, nudzi mu się w domku, a ostatnio zaczął za śniegiem tęsknić.
Bardzo fajnie powychodzili, a zdjęcia to tak na raty Wam przesyłamy, bo strasznie długo się wysyłajom, a jeszcze ten nasz net, szkoda gadać.
Ja wróciłam z drugiej zmiany, a teraz piekę sernik na urodzinki Darusia, tort zamówiłam, ma być do odbioru o 12.
Bardzo dziękujemy za życzonka.
Pozdrawiamy Was
dopiero teraz od naszego spotkania weszłam na forum.
Już nadrabiam zaległości.
Także cieszę się z naszego długo oczekiwanego spotkania. My również odebraliśmy Was za miłych i sympatycznych ludzi. Mamy nadzieję, że znajomość będzie kontynuowana.
Wielkie brawa dla Ani, nasz Daruś jeszcze nie woła przed spaniem, ale mamy nadzieję, że i my tego doczekamy niedługo. O pogodzie to lepiej nie wspomnę, Daruś ostatnio mało na dwór wychodzi, nudzi mu się w domku, a ostatnio zaczął za śniegiem tęsknić.
Bardzo fajnie powychodzili, a zdjęcia to tak na raty Wam przesyłamy, bo strasznie długo się wysyłajom, a jeszcze ten nasz net, szkoda gadać.
Ja wróciłam z drugiej zmiany, a teraz piekę sernik na urodzinki Darusia, tort zamówiłam, ma być do odbioru o 12.
Bardzo dziękujemy za życzonka.
Pozdrawiamy Was
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 572
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: