reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

A może Czę-100-chowa???:)

Daruś już nie cycoli, byłam zmuszona odstawić go, bo złapałam jakiegoś wirusa w gardle i biorę antybiotyk.
NA WIRUSY NIE BIERZE SIĘ ANTYBIOTYKÓW BO NA NIE NIE DZIAŁAJĄ. Jak Ci lekarz je przpisał to niech się jeszcze raz na studia zapisze.
No chyba, że to bakterie masz w gardle, bo lubią sobie tam siedzieć. Najlepiej jednak zrobić wymaz z gardła. Ale jak Ci przeszło to widocznie zadziałał akurat na ten szczep bakterii.
 
reklama
Kraina zabaw znajduje się na przeciwko zajezdni MPK, tam był kiedyś sportowiec, a Małpi gaj jest trochę dalej za Jagiellończykami. Najlepiej wybrać się w tygodniu, bo w weekend jest strasznie dużo dzieci.
Małpi gaj wiem gdzie jest.
W tygodniu nam trochę nieporęcznie, musiałabym jechać z wózkiem albo autobusem i potem jeszcze spacer albo autobus i tramwaj. Męczące dla mnie i dla dziecka. Nie wspominając już o tych kichających i kaszlących ludziskach. Odechciewa się momentalnie. W weekend jestem mobilna.
 
Daruś bez problemu to zniósł, jak wiesz to ostatnio dostawał tylko nad ranem cycusia to nie było problemu. Nawału też nie mam nic nie stosowałam, bo nie mam problemu.
Toś ty taka cwana bestyja;-) :-D

My problemów nie mamy z myciem zębów, ostatnio nawet jak już chce się Darusiowi spać to przychodzi do nas i pokazuje, że trzeba iść ząbki umyc i myju myju.

Ja się jakoś nie mogę wyspać mimo, że Daruś przesypia całą noc, ale strasznie się kręci i przez to ja śpię jak zając.:no:

Mówisz, że jeszcze jest malutki, ale niektóre dzieciaczki w jego wieku już kupkę robią systematycznie do nocniczka, a mój jak się uprze to nie da rady go posadzić, co za uparciuch, ciekawe po kim to ma:dry: ;-)

Zabawki nie wymienili, oddali kaskę, może i dobrze dołożę do pociągu. Wiem droga jest ta zabawka, zapłaciłam 128zł +10 przesyłka, na allegro. Daruś dostał 50 zł na mikołaja, a resztę mu dołożę z wygranej (trafiłam czwórkę w dużego):-) , niech się dziecko cieszy, a widze, że lubi bawić się zabawkami z Fishera.:tak:

Ojejku jaka gafa:zawstydzona/y: , masz rację mam bakterię i robiłam wymaz, bo ostatnio często na gardło choruję i mi wyszło cosik i teraz się leczę, jutro ostatnią dawkę biorę i za 3,4 tygodnie ponownie badanie i zobaczymy.

Faktycznie nie ma co się tłuc z małą autobusami w taką pogodę, to może po nowym roku się umówimy w weekend, bo w tym to już nie da rady.:no:
Nie wiedziałam, że mają swoją stronę w necie:no:
 
Jak tam przygotowania do świąt?, my na wigilię idziemy do moich rodziców, (ostatnie dwa lata była u nas wigilia).
Ubieracie normalną dużą choinkę?, bo my chyba kupimy taką małą i umieścimy ją jak nawyżej, żeby Daruś jej nie dostał, gdyż dużą boję się ubierać, obawiam sie, że któregoś dnia może wszystko wylądować na ziemi.:tak:
 
Mam pytanko: czy dajesz Ani już w całości obiadek, czy jeszcze miksujesz i jak z mięskiem? Daruś to już wszystko zje wcałości, jedynie ma problem z mięskiem dlatego ciągle mu jeszcze miksuję, ale widzę, że nie ma już ochoty na miksowaną zupkę:no: i ciągle nam z talerz podbiera całe kawałki warzyw.

Miłego weekendu
 
Mam pytanko: czy dajesz Ani już w całości obiadek, czy jeszcze miksujesz i jak z mięskiem? Daruś to już wszystko zje wcałości, jedynie ma problem z mięskiem dlatego ciągle mu jeszcze miksuję, ale widzę, że nie ma już ochoty na miksowaną zupkę:no: i ciągle nam z talerz podbiera całe kawałki warzyw.

Miłego weekendu
Hej hej!
Właśnie mi mąż wylał herbate na schody :wściekła/y::realmad::unibrow::growl::frown::chief::angry:, które dzisiaj myłam. Niech sprząta teraz (schody i korytarz).
CO do obiadu (i nie tylko), najczęściej jak się gotuje zupę to odlewa się trochę nie przyprawionego płynu z warzywami i do tego mięsko (najczęściej koko). Mięso miksuję z częścią warzyw i dzielę na 2-3 porcje, płyn na 2 porcje. Na płynie gotuje mannę i dodaję zmiksowane mięso. Inaczej mięcha nie zje. Nawet na gołąbka krzywo patrzyła :eek::oo2:. A najlepiej to by jadła z tatusia talerza ale jak Darek je wieczorem to już wszystko jest podgrzewane, więc nie za bardzo żeby jadła. A lubi też pić nasze picie z naszych kubków/filiżanek.
Ania jest ziemniakolubna, lubi ziemniaki z masłem. Ma take fazy smakowe, teraz na tapecie jest kiełbacha, ziemniaki, ser żółty już przebrzmiał. i oczywiście czekoladka.
CHyba wszystkie dzieci uważają, że skarby są na talerzach rodziców :laugh2::wink:
 
Jak tam przygotowania do świąt?, my na wigilię idziemy do moich rodziców, (ostatnie dwa lata była u nas wigilia).
Ubieracie normalną dużą choinkę?, bo my chyba kupimy taką małą i umieścimy ją jak nawyżej, żeby Daruś jej nie dostał, gdyż dużą boję się ubierać, obawiam sie, że któregoś dnia może wszystko wylądować na ziemi.:tak:
Byliśmy dzisiaj na zakupach w Auchanie, nawet nie było aż tyle ludz co wczoraj w realu :szok:. Pokupowałam trochę prezentów ale dla Ani nic jeszcze. Cd zakupów we wtorek. A mama mówi, że teraz już resztki sprzedają. Mam nadzieję, ze coś się wybierze z zabawek. Karpie już mama sprawiła i się mrożą. Posprzątałam, wczoraj prałam dywan i ścierałąm kurze już na święta. Jeszcze potem przetrę tv tylko. W przyszłym tygodniu znowu trzeba odkurzać, podłogi pomyć, wc i łazienkę na błysk. No i pieczenie itd w kuchni (pomoc mamie).
Choinkę będziemy ubierać pewno koło soboty. Mam nadzieję, że będzie "żywa", najlepiej sosenka. Kupiłam słomiane ozdoby, w tym roku zrezygnuję z bombek z wiadomego powodu. Na dole będzie duża choinka i dziadki założą bombki a u nas mniejsza, bo za dużo miejsca by zajęła. NIestety musi stać na podłodze, bo nie mam jej gdzie postawić wyżej.
Wigilięzawsze spędzamy w moim rodzinnym domu (gdzie mieszkamy zresztą) i święta też raczej domowo. Ma przyjść rodzina w któryś dzień. Do teściów się nie wybieramy, bo nas nigdy nie zaprosili na święta ani na inny "niedzielny" obiad.
Fajnie, że u rodziców spędzacie wigilię, pewno już wcześniej pojedziecie, żeby coś dopomóc. Chociaż szykowania w domu nie będziesz miała.
 
Daruś bez problemu to zniósł, jak wiesz to ostatnio dostawał tylko nad ranem cycusia to nie było problemu. Nawału też nie mam nic nie stosowałam, bo nie mam problemu.
To dobrze, że tak bezproblemowo Daruś i Ty to znieśliście.
Toś ty taka cwana bestyja;-) :-D
Trza sobie radzić ;-):-):-D:laugh2:...
My problemów nie mamy z myciem zębów, ostatnio nawet jak już chce się Darusiowi spać to przychodzi do nas i pokazuje, że trzeba iść ząbki umyc i myju myju.
No proszę, jaki czyścioszek. U nas jak Ania wejdzie do łazienki i akurat szafa ma niedomknięte drzwi (przesuwne) to leci po szczoteczkę. I jak widzi jak my myjemy to też chce swoją szczotę.
Ja się jakoś nie mogę wyspać mimo, że Daruś przesypia całą noc, ale strasznie się kręci i przez to ja śpię jak zając.:no:
To samo u mnie, śpię bardzo czujnie, ale jakoś sięwysypiam, mimo, że słyszę jak wiercipięta wali rączkami o szczebelki albo rano na naszym łóżku wierci się niemożebnie.
Mówisz, że jeszcze jest malutki, ale niektóre dzieciaczki w jego wieku już kupkę robią systematycznie do nocniczka, a mój jak się uprze to nie da rady go posadzić, co za uparciuch, ciekawe po kim to ma:dry: ;-)
Można do tego podejść tak, że jeszcze malutki (i to dobre podejście) albo że już wystarczająco duży (gorsze podejście), wszystko w swoim czasie. Tych wołających jest zdecydowanie mniej id ich pieluchowych rówieśników.
Zabawki nie wymienili, oddali kaskę, może i dobrze dołożę do pociągu. Wiem droga jest ta zabawka, zapłaciłam 128zł +10 przesyłka, na allegro. Daruś dostał 50 zł na mikołaja, a resztę mu dołożę z wygranej (trafiłam czwórkę w dużego):-) , niech się dziecko cieszy, a widze, że lubi bawić się zabawkami z Fishera.:tak:
To się nazywa interes. I jakie szczęście. Gratuluję tej czwóry - oby częściej. Ile udało CI się wygrać?
Ojejku jaka gafa:zawstydzona/y: , masz rację mam bakterię i robiłam wymaz, bo ostatnio często na gardło choruję i mi wyszło cosik i teraz się leczę, jutro ostatnią dawkę biorę i za 3,4 tygodnie ponownie badanie i zobaczymy.
Te bakterie w gardle są cholernie upiedliwe i trudne do wytępienia. CHyba 2 lata temu brałam antybiotyki w zastrzykach i dopiero pomogło.
Faktycznie nie ma co się tłuc z małą autobusami w taką pogodę, to może po nowym roku się umówimy w weekend, bo w tym to już nie da rady.:no: Nie wiedziałam, że mają swoją stronę w necie:no:
Tak, w tym roku nie da rady ale w przyszłym z przyjemnością. Fajnie, ze mają tą stronę. Mogli by jeszcze otworzyć drugą krainę na Lisińcu, miałabym blisko. :-):tak::happy:.
Życzę miłego weekendu.
 
Czyli postępy są z myciem ząbków, brawo:tak: :-)

Wolę to pierwsze podejście. Nie martwię się przyjdzie lato to się go oduczy, wiele dzieci oduczyło się sikać do pampersa właśnie latem, teraz dałam mu spokój, widocznie jeszcze nie jest gotowy.:no:

Dzięki, żeby chociaż tak co dwa tygodnie. Wygrałam 158zł.:-) Teraz pewnie przez długi czas nic nie będzie, zawsze tak jest:no: :tak:

Jeju mam nadzieję, że ja nie będę musiała brać zastrzyków brr:no: :eek:

Kto wie może otworzą.:wink:

My wybieramy się jutro na zakupy do Tesco, dostaliśmy talony od mamy Darka, to trochę zaszalejemy, ale jedziemy do południa, może będzie mniej ludzi.Daruś uwielbia duże sklepy, tyle przestrzeni, można pobiegać i wszystkiego podotykać.:-)

My w tym roku nie robimy prezentów, bo byśmy zbankrutowali, ma być sporo ludzi na Wigilii (moi rodzice, teściowie, siostra z mężem,my, wujek, i jeszcze może dwie osoby, ale jeszcze się nie określili), dostanie tylko Daruś. :tak:

My też będziemy mieć żywą choinkę również sosenkę, ale taką małą do 30 cm, wsadzimy ją do doniczki. Moja siostra ma las, więc będzie za darmo, pojedziemy po nią w środę bądź czwartek. Chyba też bąbek szklanych nie będę wieszać, muszę kupić jakieś nie tłukące się, bo i tak Daruś ją dostanie jak będzie chciał. Widziałam dzisiaj takiego ślicznego aniołka na sam czubek choinki, ale 20zł kosztuje i nie wiem czy się skusić...:dry: ale wsumie jak teraz kupię to będzie na kilka lat, no nie?;-) Naprawdę jest prześliczny.:tak:

To przykre, ja mam wspaniałych teściów, często chodzimy do nich na obiad, muszę powiedzieć, że nawet częściej niż do moich rodziców.:tak:
Nie martw się ludzie się zmieniają, przyjdzie taka pora to i oni przejrzą na oczy.:tak: Może ich zaskoczycie i po Wigilii u twoich rodziców pojedziecie do nich chociaż połamać się opłatkiem, mogą być mile zaskoczeni.:tak: :surprised:
Zgadza się jadę wcześniej pomóc mamie.

No nie jak on śmiał herbatę wylać, pewnie jak wylał to niech ma karę i sprząta.:tak: :-) ;-)

Daruś też jest "ziemniakolubny", ja mu gotuję osobno zupki, rzadko jada z nami, a jak już to daję tylko rosołek, a później sobie doprawiamy, aczkolwiek ja się już przyzwyczaiłam do mniejszej ilości przypraw więc rzadko doprawiam.

"CHyba wszystkie dzieci uważają, że skarby są na talerzach rodziców :laugh2::wink:"

Dokładnie tak
 
reklama
Dla Twojego męża z okazji imienin:

W dniu imienin dużo szczęścia, radości, uśmiechu, mnóstwo wiary, wytrwałości, siły, samych przyjemnych, spokojnych dni i takiego prezentu

 
Do góry