reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

A może Czę-100-chowa???:)

Witajcie, dojechaliśmy ok, dziś już byłyśmy w CZD i za miesiąc termin do szpitala na ph-metrię. Ale to jeszcze się zastanowimy i skonsultujemy z innym lekarzem.
Co tam u Was? Pewnie spacerki uskuteczniacie? Pięknej pogody życzymy, bo u nas dziś burza i mała pompa przeszły ;-)
 
reklama
Jesteście tu jeszcze?????

Wróciłam, jestem, idzie nam druga górna 2 i płacz, syropek itp...
Nie mogę się doczekać urlopu na mojej działeczce, byłam w niedzielę i nie poznałam mojego ogrodu :szok:
A J mnie uświadomił, że jedziemy na 3 anie 2 jak myślałam tygodnie :rofl2::rofl2::rofl2:
 
witajcie
ja jestem zaglądam tu prawie codzienie ale jakoś ostatnio oklapłat troszeczkę... w weekend była u nas moja mama bo szliśmy na wesele wiec siedziała z Karolką... dziś sądny dzień... 2 tygodnietemu byłam z malutką u neurologa bo dziwnie nóżki podkurczała po badaniui dr stwierdziła że z dzieckiem jest wszystko ok i zaczęła wpisywać w książeczkę konsultację i w tym momencie dziecko - miało napad padaczki jak to określiła p. dr... dziś odbieram o 16 wynik z EEG... przez ostatnie 2 tygodnie bałam się nawet zasnąć w nocy tylko siedziałam i pilnowałam dzieciąko... żyję w stresie... mam nadzieję że dziś już odetchnę i okaże sie że to była dizgnoza na wyrost... niby staram sie żeby wszystko było normalnie ale jakiś taki niepokój we mnie siedzi... wszystkim się przejmuję, mam wahnięcia nastrojów ciągle chce mi sie płakać... wczoraj próbowałam coś naklikać tu na forum ale mi sie skasowało i nie pisałam już drugi raz... teraz siedzę w pracy i chyba za dużo myślę...
z nowości to u nas jak i u Paulinki idzie 2 górna dwójka i wścieki niesamowite... wczoraj kupiłam już następny fotelik do samochodu żeby już w nosidełku nie jeździła więc na razie się przyzwyczaja... babcia kupiła Małej huśtawkę i w domciu się teraz też bujamy... w piątek Karolka pierwszy raz sama usiadła z pozycji z brzucha i bardzo garnie sie do chodzenia, zaczęła też bardzo ładnie przyjmować pozycję na czworakach i raczkuje ale na razie do tyłu przy okazji wyrabiając akrobacje... z rahabilitacji dostałyśmy kolejną serię ćwiczeń ale biernych bo czekamy aż sie wyjaśni z tym napadem...
na razie tyle zmykam do pracy postaram się coś nastukać wieczorem jak już wrócę do domciu z wynikiem, odbiorę malutką od babci i raczej już po kąpieli i uśpieniu...
trzymajcie kciuki !!!
 
Witam,
Ja w sumie też co pewien czas zaglądałam ale tak jakoś nie było kiedy napisać cokolwiek. My w sumie dopiero teraz wyszliśmy z choroby. Najpierw było przeziębienie, póżniej jelitówka a na koniec zapalenie oskrzeli. Już miałam dość siedzenia w domu bo przez 2 tygodnie 3 razy do lekarza i 2 razy do sklepu tyle co wyszłam. :/ A Nikoś mimo że był chory to cały czas uśmiechnięty i dokazywał. Jednynie na początku jak miał gorączkę to było mi go szkoda, bo się męczył strasznie bo miał 39,5 :( . Ale i są plusy siedzenia w domu tak się wyszkolił w bieganiu że za jedną rączkę już chodzi a oprócz tego biega wzdłuż mebli. Śmieszek mały jak trzymam go za jedną rączkę to w drugiej musi coś mieć, żeby ładnie iść. Wczoraj np wracając od lekarza szliśmy to dopóki trzymał w drugiej rączce gałązkę szedł prosto a jak gałązką mu wyleciała z rączki to od razu się potykał o własne nogi :) No i następny plus siedzenia w domu potrafii się wszędzie wspinać a na czworaka to już biega jak coś zobaczy to moment i jest na miejscu. Jak tak dalej pójdzie to niedługo już będą pierwsze kroczki :) Tak po za tym to menu małego już coraz bardziej rozszerzamy, już próbuje rzeczy które mu jedmy ( wiadomo z umiarem) ale jak widzi że coś jemy to wisi na nogawce i awantura jak nie dostanie nic. :) No i pani doktor się śmiała że normalnie dzieci przy chorobie chudną a młody przytył o 250 gr. :) No i mały ma już 8 ząbków :) wszystko naraz :)
mamaPAulinki to pewnie odpoczełaś bardzo, no my sie wybieramy na weekend przy bożym ciele i mam nadzieje że uda nam się wyjechać bo już wariuje w domku :)
A-Asiu trzymamy kciuki mamy nadzieję że będzie w porządku wszystko, napisz jak wyniki i co pani doktor powiedziała. Asiu wiem że łatwo powiedzieć ale sama się borykam z padaczką i nie jest to takie straszne jak mówią. A póki co narazie nie ma co się stresować poczekaj na wyniki, Malutka też czuje że coś się dzieje i że ty się denerwujesz :) Buziaki i trzymaj się mocno. i czekamy na wiadomości
 
wczorajszy wynik: zapis z dyskretnymi cechami nieprawidlowymi w okolicach skroniowych z nieznaczną przewagą lewej półkuli... cokolwiek to znaczy... moja dr wraca dziś z urlopu więc wieczorem będę do niej dzwonić i się umawiać chyba że mi przez tel udzieli jakiejkolwiek informacji... dziś Karolka bardzo marudna mało mi je ze spaniem jak zawsze czyli ciężko uśpić a jeśli już to drzemka 30 minut max... teraz ją uśpiłam i jak na razie śpi od ok 10 minut... nie wiem czy to na tego ząbka czy inne coś się przyplątało... teraz jak wstanie i mi ładnie zje to wybierzemy się na spacer bo pogoda ładna więc szkoda w domciu siedzieć...

dzwoniłam wieczorem do dr i kazała przyjść jeszcze raz z Karolką na wizytę że chce ją jeszcze raz przebadać, po przeczytaniu jej wyniku usłyszałam że jakieś małe nieprawidłowiści są które będą wymagały obserwacji i wozyt kontrolnych ale resztę to mi powie na wizycie... jestem umówiona na 27 czerwca...
spokojnej nocki... ja zmykam bo mi się już oczy same zamykają...
 
Ostatnia edycja:
Asiu jak sama napisałaś "dyskretne cechy nieprawidłowe"... może to nic takiego :-( Ja żyłam takimi złymi myslami przez 7 miesięcy podając małej luminal... Jeszcze jedno eeg i będę miała jasność, mam nadzieję że nic nie wyjdzie. Daj znać co Ci powiedział lekarz.

Aneczka no nie zazdroszczę siedzenia w domu :no: Gratulujemy postępów, ząbków i wagi.

U nas wizyta w CZD i ważenie i mierzenie, 6950g i 73cm. Długą mam glizdę. Zapisali nas na oddział na 7.07 na ph-metrię, ale nie wiem czy zrobię to badanie... Kolejna rurka w gardło i powrócą pewnie wymioty, a już się fajnie normuje sytuacja... Nie wiem co zrobimy, w poniedziałek jedziemy do Gliwic do neurologopedy i się jeszcze skonsultujemy, czy warto małą męczyć.

Nie mogę doczekać się urlopiku, do końca lipca jeszcze trochę czasu :no:
 
dzwoniłam do dr neurolog ale nie chciała zbytnio niczego konkretnego powiedzieć przez tel... mam przyjść z Karolką na wizytę bo chce ją jeszcze raz zbadać, z badania wynika że są nieprawidłowości które należy kontrolować i obserwować... wizytę mam umówioną na po weekendzie z bożym ciałem... ząbek nam daje popalić - ślini się i wścieka na potęgę...przepraszam że tak tylko o sobie... jak tylko złapię trochę oddechu to będę tu częściej się udzielać...
trzymajcie się kobietki...
 
Asia myślami jestem z Wami, wiem co przeżywasz, trzymam kciuki aby to nie było nic poważnego. A Tobie życzę siły by dotrwać do wizyty.

Ja mam doła od wczoraj ale nie będę Was zanudzać, bo mi pewnie do jutra już przejdzie ;-) Oczywiście chodzi o rehabilitację, no ale tak mam co jakiś czas regularnie. I to chyba na tyle dzisiaj.

Dobranoc :-)
 
Czesc dziewczyny.
Troche się nie odzywałam, ale jak siedze cały czas z małym w domku to nawet nie mam jak coś napisać.
Muszę się pochwalić że młody teraz już na czworaka biega i już za jedną rączkę chodzi a jak nie zauważy że go nie trzymam to zrobi ze 2-3 kroki i się wywraca. Ale że tak się rusza i biega wszędzie to cały jest poobijany, na czole ma 2 guzy i wygląda jak mały diabełek. A oprócz tego to nareszcie jest koneic z chorobą i możemy już normalnie wychodzić na spacerki :) Więc zaczynamy swoje marsze :) i powoli się szykujemy bo w środę jedziemy w góry do rodzinki na 5 dni :)
A-ASIU napewno będzie wszystkow porządku, sama pisałaś że dyskretne ... trzymamy kciuki żeby było wszystko ok
mamaPaulinki czemu masz doła? trzymaj się i głowa do góry :)

Buziaki i miłej nocki :)
 
reklama
Już mi lepiej, już zapomniałam, nie ma tematu ;-)

Mam cudowne dziecko, które zwyczajnie potrzebuje więcej czasu niż myślałam na ogarnięcie się, czasem się cofnie do tyłu ale już wraca więc jest ok :tak: Takie doły czy rowy mariańskie mam dość często.

Aneczka udanego wyjazdu, w niedzielę mój brat wrócił po tygodniu z gór, ach jak ja tęsknię za wędrówkami :-( Ale może z a 2 lata, jakby Paulinka już chodziła a jak nie to na wózku będzie zwiedzać i już :tak:

Asia myślami jestem z Tobą cały czas
 
Do góry