Weronikaa oczywiście, że mieliśmy mapki, tyle że wynikało z niej, że rura biegnie od płotu w odległości 1m, a w praktyce okazało się, że jest o wiele bliżej naszego domu...
No,a le trudno, stało się i już nic na to nie poradzimy...
Jeśli pytasz co będziemy teraz robić to na zewnątrz dokończymy wyrównywanie terenu, jak wywieziemy barak i to wsio - drzewek niestety nie będziemy już sadzić, bo za zimno...
Ale nie ma tego złego..!;-) Znalazłam na allegro gościa, który ma bardzo tanie brabanty i jest ze Śląska, więc na wiosnę jedziemy do niego z przyczepką po drzewka i wychodzą nas o wiele taniej niż przez ogrodnika! Do tego zaklepałam sobie rodziców na wiosnę, więc przyjedzie mój tatko i będziemy razem sadzić - i nic nas to nie będzie kosztować, poza naszą pracą of course!!!
A w domku na razie schną tynki i wylewki, ale już za dwa tygodnie mają wejść Panowie od wykończeniówki. Zaczną od ocieplenia poddasza i zabudowy g-k na górze. Chcemy też jak najszybciej odpalić piec i założyć kaloryfery, żeby wygrzewać domek!
I na razie to tyle! Powoli zabieram się za kuchnie i wybieranie sprzętu, ale po łazienkach jakoś się do tego nie wyrywam...
Czekam wciąż na fotki kominka i nie tylko....;-)
!!