reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

A jak z zajsciem po laparoskopii?

Witam was kochane,
mam do was pytanie: czy któras z was miała w ogole robioną laparoskopię torbiela na jajniku? jak tak to gdzie, za ile, czy na NFZ ?
Bo ja własnie wczoraj od mojej Pani doktor dostałam skierowanie na laparo ale powiedziała mi wprost, że ciezko mi bedzie znaleźć we Wrocku na NFZ, tylko prywatnie ale kurde to koszt 3000zł.
Ja sie oczywiscie staram o ciążę wiec własnie to mi przeszkadza w zajściu.
Proszę powiedzcie mi czy ja mam dzwonic po szpitalach i po prostu pytać o ten zabieg czy jak?
Doradźcie mi cos proszę :(
Pozdrawiam Was .
 
reklama
Witam was kochane,
mam do was pytanie: czy któras z was miała w ogole robioną laparoskopię torbiela na jajniku? jak tak to gdzie, za ile, czy na NFZ ?
Bo ja własnie wczoraj od mojej Pani doktor dostałam skierowanie na laparo ale powiedziała mi wprost, że ciezko mi bedzie znaleźć we Wrocku na NFZ, tylko prywatnie ale kurde to koszt 3000zł.
Ja sie oczywiscie staram o ciążę wiec własnie to mi przeszkadza w zajściu.
Proszę powiedzcie mi czy ja mam dzwonic po szpitalach i po prostu pytać o ten zabieg czy jak?
Doradźcie mi cos proszę :(
Pozdrawiam Was .

No hej:-)
Ja miałam robioną laparo na torbiele jajnika na kase chorych ale lecze się w prywatnej klinice i oni mają podpisana umowe więc nic nie płaciłam. Troche to dziwne że lekarka zostawiła Cię tak na pastwe losu i kazała szukac? Może warto zmienic lekarza???? Ja przeszłam trzy laparoskopie i czekałam na nie góra dwa tygodnie a lecze się w katowicach. Może faktycznie zadzwoń do szpitala i powiedz że masz skierowanie od lekarza i czy jest refundowana laparo i ile się czeka? kurcze ciężka sprawa:szok: Postaram się cosik dowiedziec to Ci napisze
pozdrawiam
 
Możliwe też że kobiecie nie podpisali umowy z NFZ w takim przypadku nie ma prawa wypisywać skierowania na leczenie z funduszu i stąd to skierowanie i propozycja na leczenie prywatne.
 
Witam was kochane,
mam do was pytanie: czy któras z was miała w ogole robioną laparoskopię torbiela na jajniku? jak tak to gdzie, za ile, czy na NFZ ?
Bo ja własnie wczoraj od mojej Pani doktor dostałam skierowanie na laparo ale powiedziała mi wprost, że ciezko mi bedzie znaleźć we Wrocku na NFZ, tylko prywatnie ale kurde to koszt 3000zł.
Ja sie oczywiscie staram o ciążę wiec własnie to mi przeszkadza w zajściu.
Proszę powiedzcie mi czy ja mam dzwonic po szpitalach i po prostu pytać o ten zabieg czy jak?
Doradźcie mi cos proszę :(
Pozdrawiam Was .


Kurde, trochę dużo te prywatnie. Ja za laparoskopię prywatnie zapłaciłam 1500zł w klinice w Białymstoku. Po czterech latach po laparosk. udało mi się zajść w ciążę. A może uda Ci się pójść na wizytę do lekarza, który przyjmuje normalnie w szpitalu robiącym laparoskopię? Wtedy powinno być łatwiej załatwić taki zabieg przez NFZ...
 
agnieszka567- ja rowniez mialam laparo.na lewym jajniku torbiel srednicy 5cm. dostalam skierowanie od lekarza do konkretnego szpitala i tam bez problemu mnie przyjeli na NFZ,zaraz po @ mialam zabieg. bylo to 2 czerwca 2004 a 31 grudnia 2004 ujrzelismy oczekiwane 2 kreski (po wczesniejszym poronieniu 1 maja 2004) tak wiec wyjasnij sprawe ze skierowaniem i dzialajcie:tak::tak:powodzenia. teraz jestem mama 2 szkrabow-corka ma 4,5 roku a syn 2,5 roku.od czerwca zaczynamy starania nad 3 maluszkiem choc znow mam torbiela i malo jajeczek,wiec zobaczymy co mi doradzi moj wspanialy i cudowny gin. mam 30lat:-(wiec moze juz sie nie uda,ale poprubujemy.
 
a powiedzcie mi strasznie bolalo po zabiegu??? a jaki jest koszt??? wiecie moze....
tak strasznei sie boje!!!:(
sad.gif
(( a musze zrobic ten zabieg aby upewnic sie ze mam Endometrioze:((( masakra dziewczyny:(((( moj ginekolog powiedzial ze jak chce miec dziecko czy dzieci to musze sie teraz starac bo pozniej moze byc juz zapozno!!!:(((((((((((((((((((((((( szok:((( zalamka
sad.gif
 
Ja miałam laparotomię, czyli ingerencję chirurgiczną - operację, ale laparoskopia jest podobno mniej inwazyjna i nie boli tak jak operacja. Strach ma wielkie oczy, nie martw się, wszystko jest do przeżycia. Głowa do góry ;-))
 
ja miałam laparoskopie diagnosyczną na NFZ takze niepłaciłam jesli jestes ubezpieczona to tez niemusisz po laproskopi może troche boli jakby niebyło to masz 3 naciecia ale po jakis 3dniach nic juz nieczujesz a jesli chodzi o ból to w moim przypadku niebyła bardziej bolesna jak ból przed okresem teraz zaszłam w 3cią ciąże bo dwie poroniłam dlatego miałam laparoskopie bardzo sie boje ale niestety dopiero robiłam test i musze czekac głowa do góry tez mam rozpoznane pco i endometrioze 2stopia moze to niejest wielkie pocieszenie ale mimo ze jeszce niemam dzieci i dwie ciąże straciłam to z zajsciem niebyło naszczescie problemu
 
Witam was dziewczyny!!!
Pozwólcie że podzielę się z wami również swoją historią.
Z mężem staramy się o dzidzię dokładnie 1,5 roku. Mój lekarz dokładnie rok temu stwierdził u mnie PCO. Mąż jest zdrowy, ma bardo zadowalające wyniki, niestety tylko ja jestem taka pechowa. :-(Najpierw leczyłam się lekami duphaston i jeszcze coś, nie pamiętam, ale niestety źle je znosiłam, więc dostałam skierowanie na laparoskopię. Poza tym dodam że po lekach urósł mi torbiel na lewym jajniku 5cm. Zdążyłam zaliczyć 3 pobyty w szpitalu . Przy drugim razie zrobiono mi wlewy ale wszystko było ok. Przy trzecim zrobiono mi laparoskopię, która okazała się nie taka straszna jak myślałam.
Po operacji stwierdzono: jajowody drożne, jeden jajnik dosyć ładny, drugi trochę gorszy, jajniki ponakuwano, powinno być ok. Minęły prawie trzy miesiące, wkrótce 3 @ po (mam nadzieję że nie dostanę...).:tak:

Piszcie proszę dziewczyny kiedy i po jakim czasie wam się udało, ja już wypłakałam morze łez już nie mam sił się starać....
 
reklama
Hejka dziewczyny! Oczywiście mam PCO. Miałam laparoskopię w marcu tego roku. Na początku @ wcale nie przychodziła i musiała być wywoływana Duphastonem, potem stymulacja do inseminacji, potem przygotowania do in vitro - i nic. Po odstawieniu wszystkich hormonów wróciła mi owulacja - niestety bez powodzenia. Obecnie jestem na 2 naturalnym cyklu bez hormonów i próbuję, nie wiem jak długo. Już tracę nadzieje... Może jest ktoś z podobną historią?
 
Do góry