reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

J@god@ - no coz ... w kazdej pracy inaczej ... ale grunt ze Ci jakos pasuje i mozna sie dogadac :)
no i zazdroszcze wolnego ... ja juz po urlopie a od pn zaczyna sie jeszcze wieksza harowka bo syn do szkoly ... wczesniejsze wstawanie ... lekcje po poludniu zamiast spacerow ... ech to zycie ...
 
reklama
ta wolne, umieram :-), w poniedziałek rajd po sklepach, wtorek wyprawa do Warszawy do muzeum, wczoraj basen i dłuuugi spacer, a dziś wyprawa rowerowa (z dzieciem w foteliku przypiętym do bagażnika), kilka lat nie jeździłam rowerem, czuję siodełko, łydki i nadgarstki. Ja urlopu miałam dużo w tym roku :-). W kwietniu, marcu, maju i czerwcu chodziłam non stop i potem sobie 4x5 dni odebrałam w wakacje (u nas w pracy praktycznie martwy sezon), do tego 2 tygodnie urlopu więc tylko 2 tygodnie musiałam chodzić do pracy przez lipiec i sierpień i aż boję się jak ja znowu się do reżimu wdrożę, bo przez te 2 tygodnie to było luźniej bo wakacje.
 
aleście się rozpisały :)
u mnie praca 7-15 i mnie to bardzo pasuje.
Szczerze mówiąc, gdyby nie to, że żłobek pracuje od 6 to mogłabym nawet na 6 chodzić.
 
jagoda skoro mowa o trybie siedzacym to pewnie pupa boli najbardziej ... :)
a tak na powaznie ... od poczatku miesiaca jak tylko zaczal sie rok szkolny to porobily sie takie korki na drogach ze ledwo wyrabiam ... kiedy to sie unormuje ???
 
oj tak pupa ;-). Choć już lepiej - roweru nie dotykam ;-).
Ja próbuję się przestawić, zmieniłam kanał dojazdowy do Wawy,
oj trochę dłużej wychodzi :-(. Ale kupiłam miesięczne i w październiku
zdecyduję, czy jednak biegam dalej a potem jeżdżę jak wcześniej, czy zostaje przy autobusiku pod przedszkolem, za to z dłuższym dojazdem do pracy.
 
Ja pracuje od 7:30 do 14:30 ale za pare dni bede do 15:30 ;) ... młody konczy 2 latka wiec i czas na karmienie się konczy ;) ... obecnie Dawidek chodzi do złobka ... i w miare nawet nie jest źle ...
ale wracajac do godzin pracy, to własnie wczoraj sie dowiedziałam, że w 2009 roku mają przedłużyć czas pracy do 20 (taka uchwała ma wejsc) :-/ ... i ze niby 1 i ostatni tydzien tygodnia tyramy ile wlezie, a w srodku bedziemy wczesniej zwalniani ... normalnie czuje się jak robot a nie człowiek :-/
 
a ja na pierwszym chorobowym ze względu na synka - przedszkole. W prywatnym chorował 2 razy, ale pediatra mi powiedziała dziś, że to pewnie dlatego, że poszedł od października bo to wrzesień naogół jest taki paskudny na choroby i we wrześniu większość przedszkolaków co najmniej raz choruje - no nie wiem ???
 
reklama
moniqa to gdzie ty pracujesz ? jakos sobie nie wyobrazam zeby pracowac do 20 i to jesczcze w piatek ...
jagoda z tymi przedszkolami tak juz jest ... moj starszy bardzo chorowal w przedszkolu ... i juz sie boje co bedzie z mloda jak za rok pojdzie do przedszkola (teraz jest opiekunka) ...
 
Do góry