reklama
Witajcie,
dziś jest mój czwarty dzień z A6W.
Nie spodziewałam sie, ze to bedzie takie męczące ale uparta jestem, nie poddam się. Tylko jedno mi przeszkadza, ból i napinanie karku, szyi bo jakoś nie bardzo umiem podnosić się na mięśniach pleców i brzucha. Gdyby nie ten szczegół to resztę dała bym radę znieść. Ale bardzo chcę zrzucić tłuszczyk z brzuszka i poprawić jego wygląd i dlatego nie poddam się
dziś jest mój czwarty dzień z A6W.
Nie spodziewałam sie, ze to bedzie takie męczące ale uparta jestem, nie poddam się. Tylko jedno mi przeszkadza, ból i napinanie karku, szyi bo jakoś nie bardzo umiem podnosić się na mięśniach pleców i brzucha. Gdyby nie ten szczegół to resztę dała bym radę znieść. Ale bardzo chcę zrzucić tłuszczyk z brzuszka i poprawić jego wygląd i dlatego nie poddam się
dodatkowo w tygodniu zrezygnowałam z moich ukochanych słodyczy i tylko w niedzielę
pozwalam sobie zgrzeszyć. Mam nadzieję, że wysiłek się opłaci. Tyle czytałam o skuteczności tych ćwiczeń i znajoma mówiła że są skuteczne więc postanowiłam i już tylko 38 dni do końca
trzymajcie za mnie kciuki a ja trzymam za te które też się tak samo męczą jak ja.
ćwiczę zawsze rano jak wstaję i nakarmię synka. mąż jest wtedy jeszcze w domu więc mam czas. W ciągu dnia już nie mam chwili dla siebie.
pozwalam sobie zgrzeszyć. Mam nadzieję, że wysiłek się opłaci. Tyle czytałam o skuteczności tych ćwiczeń i znajoma mówiła że są skuteczne więc postanowiłam i już tylko 38 dni do końca
trzymajcie za mnie kciuki a ja trzymam za te które też się tak samo męczą jak ja.
ćwiczę zawsze rano jak wstaję i nakarmię synka. mąż jest wtedy jeszcze w domu więc mam czas. W ciągu dnia już nie mam chwili dla siebie.
etka99 zacznij i nie zniechęcaj się od razu. damy radę kobiety silne są, dałam radę urodzić to czegoś takiego nie zrobię?
napisz jak po pierwszym razie i czy kontynuujesz.
Okazało się że nie mam tuszu w drukarce i nie mam jak wydrukować tych ćwiczeń a niestety jak już dzieciaczki spią to mój mąż okupuje komp Jak bedę miała chwilę to sobie spiszę dopóki nie kupię tuszu
Trzymam kciuki bardzo mocno bo z tego co wiem to Hogata sobie nieźle radziła i dużo wcześniej polecała ale byłam w ciąży i niestety nie mogłam:-)
Pozdrawiam i pisz Kasia jak tam postępy
Słoneczko_Ktosia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2007
- Postów
- 1 201
no to i ja od jutra zaczynam cwiczyc 6 tyg to nie tak duzo najgorzej bedzie z łasuszkiem na jedzenie ale dam sobie rade
Słoneczko_Ktosia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2007
- Postów
- 1 201
zaliczyłam dziś pierwszy dzien 6
ale te cwiczenia sa ciezkie dam radę :-)
I mam pytania czy po kazdej "pozycji" kładziecie nogi i barki? ja robiłam tak ze barki miałam cały czas w górze ale nie wiem czy to dobrze
ale te cwiczenia sa ciezkie dam radę :-)
I mam pytania czy po kazdej "pozycji" kładziecie nogi i barki? ja robiłam tak ze barki miałam cały czas w górze ale nie wiem czy to dobrze
Elżbietka
mother of two sons&angel
I mam pytania czy po kazdej "pozycji" kładziecie nogi i barki? ja robiłam tak ze barki miałam cały czas w górze ale nie wiem czy to dobrze
po każdym ćwiczeniu trzeba powracac do pozycji wyjsciowej, oprócz ćwiczenia nr 5, gdzie robisz ten niby rowerek z uniesionymi barkami.
a pozostałe ćwiczenia zaczynasz od płskiego leżenia na podłodze i tak samo kończysz. czylu np w ćw 1 podnosisz barki i jedną nogę, trzymasz 3 sek, kłądziesz sie na płasko, dalej podnosisz barki i drugą noge - 3 sek, kładziesz sie na płasko. itd...
reklama
elisabeth
Październik '06 i '09
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2007
- Postów
- 4 427
Ja wczoraj troche ściemniałam, ale zapoznałam się z ćwiczeniami i strwierdzam, ze są cieżkie... nie wiem jak daleko zajade
Ale dziś pełna mobilizacja i podejmuję walkę... a co?;-)
Ale mam pytanko... np. ćwiczenie nr 1... jak to liczyć? czy uniesienie prawej nogi i potem lewej to jest jedno powtórzenie? czy już dwa?
Ale dziś pełna mobilizacja i podejmuję walkę... a co?;-)
Ale mam pytanko... np. ćwiczenie nr 1... jak to liczyć? czy uniesienie prawej nogi i potem lewej to jest jedno powtórzenie? czy już dwa?
Podziel się: