reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

6 miesiecy i nie ma oznak zabkowania

No właśnie ja też dołączam się do obalania teorii. Siedzę w domu z Emilką i też ciągle tylko mama i mama. Jak mnie nie mia, to aniołek, a ajk tylko mnie uwidzi, bądź usłyszy od razu ryk i na ręce. W kuchni nic nie mogę zrobić bo od razu przyczepia mi się do nóg i skramczy. Albo przeciska się między moimi nogami a szafkami. Makabra.
Zastanawiam się kiedy to minie.
W nocy też adresatem marudzenia jest WYŁĄCZNIE mamusia :no:
 
reklama
No właśnie ja też dołączam się do obalania teorii. Siedzę w domu z Emilką i też ciągle tylko mama i mama. Jak mnie nie mia, to aniołek, a ajk tylko mnie uwidzi, bądź usłyszy od razu ryk i na ręce. W kuchni nic nie mogę zrobić bo od razu przyczepia mi się do nóg i skramczy. Albo przeciska się między moimi nogami a szafkami. Makabra.

U mnie tak samo, ja jestem z Nikusiem w domu i ciągle się na mnie wiesza :wściekła/y:
 
No właśnie. A tak marzę o drugim dziecku, nawet już plany mamy na przyszły rok, ale jak dam radę chodzić w ciąży i być wieszakiem :no:
 
Monia gdzie wyszły, że mają wrócić :-)

Nie wiem, zamiast wyłazić u Witka w buzi poszły chyba sobie w cholerę :wściekła/y:;-):-D

Antosiowa łączę się z Tobą w cierpieniu. U nas ostatnia noc była zdecydowanie nieprzespana. Marudzi, marudzi i marudzi. Najbardziej wkurza mnie to, że jęczy tylko mi. Dziś prawie cały dzień był z nim małż i było wszystko ok. Tylko wróciłam do domu od razu ryk. Jak się zbunkrowałam w kuchni to dziecko spokojne, jednak wystarczyło aby usłyszał mój głos od razu marudzenie.

U nas jest identycznie :wściekła/y:

No to ja już nie wiem, chyba wszystkie dzieciaki przy mamusiach sa takie nieznośne:confused:.
Ale dlaczego...:dry:?

Ja myślę, że dzieci po prostu wiedzą, że przy mamusi mogą sobie marudzić, bo ona w końcu się nad nimi zlituje i weźmie je na ręce :baffled:

W nocy też adresatem marudzenia jest WYŁĄCZNIE mamusia :no:

U nas od dawna jest TATUŚ, ale to mamusia chodzi do synka :dry:
 
Przebija nam się górna prawa czwórka, dziś wymacałam kłującą kropeczkę - 6 nocy nieprzespanych, a tu ledwo kropeczka. Co będzie dalej :szok::szok::szok:
 
gratulacje dla Emilki nowego zebolka no i dla rodzicow moze wkoncu zaczna sie spokojne nocki - przynajmniej na jakis czas:tak:
 
Gratki dla Emi :rofl:
Nikusiowi przedwczoraj przebiła się lewa górna czwórka, on jest w dzień marudny, ale nocki przesypia całe :-).
Lorien życzę porządnego snu ;-).
 
reklama
Do góry