reklama
MamaAntosia
Antosiowo-Alutkowa :)
A Wy już macie wszystkie czwórkiBoze Antosiowa to jeszce trzy przed toba trzymaj sie.
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
aph
Mamy styczniowe 2007 Mama Roberta 24.12.06
My ani jednej
tak wiec wszystko przed nami.
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
F
fogia
Gość
Antosiowa łączę się z Tobą w cierpieniu. U nas ostatnia noc była zdecydowanie nieprzespana. Marudzi, marudzi i marudzi. Najbardziej wkurza mnie to, że jęczy tylko mi. Dziś prawie cały dzień był z nim małż i było wszystko ok. Tylko wróciłam do domu od razu ryk. Jak się zbunkrowałam w kuchni to dziecko spokojne, jednak wystarczyło aby usłyszał mój głos od razu marudzenie.
MamaAntosia
Antosiowo-Alutkowa :)
Fogia, a wiesz, że Antek ma tak samo. Jak mnie widzi to jest nie do wytrzymania, ciągle marudzi, domaga sie uwagi, chce na ręce
. Jak siedzi z babcią to aniołek prawie. Wracam z pracy, pytam babci jak tam Antos się dzisiaj sprawował, a ona mówi, że był grzeczny, radosny itp. A po południu mi takie cyrki odstawia, że aż trudno mi uwierzyć, że w dzień był taki cudowny.
Ja mam tylko jedno wytłumaczenie: nasze dzieciaki po prostu za nami tęsknią, mają nas za mało i jak już się pojawiamy, to nie odstepują nas na krok
.
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Ja mam tylko jedno wytłumaczenie: nasze dzieciaki po prostu za nami tęsknią, mają nas za mało i jak już się pojawiamy, to nie odstepują nas na krok
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
aph
Mamy styczniowe 2007 Mama Roberta 24.12.06
Fogia, a wiesz, że Antek ma tak samo. Jak mnie widzi to jest nie do wytrzymania, ciągle marudzi, domaga sie uwagi, chce na ręce. Jak siedzi z babcią to aniołek prawie. Wracam z pracy, pytam babci jak tam Antos się dzisiaj sprawował, a ona mówi, że był grzeczny, radosny itp. A po południu mi takie cyrki odstawia, że aż trudno mi uwierzyć, że w dzień był taki cudowny.
Ja mam tylko jedno wytłumaczenie: nasze dzieciaki po prostu za nami tęsknią, mają nas za mało i jak już się pojawiamy, to nie odstepują nas na krok.
Oj musze obalic Twoja teorie, bo u mnie jest to samo, a ja siedze z Robertem w domu. Jak wyjde do sklepu i siedzi z Tata jest cisza, ale ledwo zauwazy ze wrocilam to zaraz jeczy i chce na rece.
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
reklama
MamaAntosia
Antosiowo-Alutkowa :)
No to ja już nie wiem, chyba wszystkie dzieciaki przy mamusiach sa takie nieznośneOj musze obalic Twoja teorie, bo u mnie jest to samo, a ja siedze z Robertem w domu. Jak wyjde do sklepu i siedzi z Tata jest cisza, ale ledwo zauwazy ze wrocilam to zaraz jeczy i chce na rece.![]()
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
Ale dlaczego...
![Dry :dry: :dry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/dry.gif)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 748
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 260
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 703
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: